Ananda – asystent Buddhy, ucieleśnienie Dharmy: Pochodzenie tajemnej mantry 2022 – dzień siódmy
22 października 2022Parinirwana Buddhy i pierwsza rada buddyjska w tradycji dharmaguptaki: Pochodzenie tajemnej mantry 2022 – dzień dziewiąty
17 listopada 2022Letnie nauki „Mar Ngok” – 22 sierpnia 2022
Ananda był przystojny i z natury łagodny. To sprawiało, że podobał się wielu ludziom, zwłaszcza kobietom.
Omawiając trzeci temat dotyczący wczesnego buddyzmu, Jego Świątobliwość Karmapa skupił się na Anandzie i jego stosunku do kobiet, przytaczając cytat z sutry.
W Sutrze zręcznych środków Buddhy w odpłacaniu za dobroć (Mahopāya-kauśalya-buddha-pratyupakāraka-sūtra), tekście mahajany przetłumaczonym na język chiński w czasach dynastii Han, napisano:
Ananda stanowił warunek dostępu kobiet do nauk Buddhy. „Gautami (druga żona króla Śuddhodany, znana też jako Mahapradżapati lub Pradżapati), w przyszłości bhikszunie i kobiety świeckie zawsze powinny myśleć o Anandzie i modlić się do niego w pełnym skupieniu. Oddawajcie mu cześć i szacunek, przywołujcie jego imię i bądźcie mu niezmiennie wdzięczne. Lub też nie zapominajcie o nim o sześciu porach dnia i nocy, pamiętajcie Anandę. Gautami, tak powiedz bhikszuniom i kobietom: proście nauczyciela Anandę o opiekę. Każda kobieta, która pragnie szczęścia, pomyślności i osiągnięcia rezultatu, powinna założyć nowe czyste ubranie zawsze ósmego dnia drugiego miesiąca wiosny i ósmego dnia drugiego miesiąca jesieni, w skupieni przyrzec, że będzie przez cały dzień przestrzegać ośmiu reguł, złożyć dary i nie porzucać ani na chwilę pilności. Ananda będzie ją w cudowny sposób chronił, a jej życzenia się spełnią”.
Aby dodatkowo zilustrować jak ważna była pozycja Anandy, Jego Świątobliwość pokazał thankę indyjskiego Awalokiteśwary. Pod jedną z jego dłoni stoi Ananda. Karmapa zamówił namalowanie tej thanki u jednego ze swoich przyjaciół na nauki dla mniszek Arja Kszema. Również w Tengjurze jest odniesienie do rytuału tysiącramiennego Awalokiteśwary. W czasie tego rytuału, kiedy praktykujący prosi o siddhi, Awalokiteśwara emanuje jako Ananda. Gjalłang Karmapa dodał, że częściowo przygotował już „Rytuał, by rozkwitała Dharma mniszek”, do praktykowania w drugim miesiącu wiosny i jesieni. Natomiast ta thanka podkreśla to, co Buddha powiedział mniszkom: iż powinny oddawać cześć Anandzie, oraz słowa Mahapradżapati, która stwierdziła, że Ananda będzie ich opiekunem i pomoże spełnić ich życzenia. Teksty winai mówią, że to właśnie Ananda wspierał i zachęcał, aby utworzyć Sanghę bhikszuń. Gdyby nie Ananda, społeczność buddyjska miałaby tylko trzy części.
Jak Ananda popierał wyświęcenie kobiet
Jego Świątobliwość przywołał wydarzenie opisane w Subtelniejszych punktach winai (Winajakszudrakawastu), z tybetańskiej tradycji mulasarwastiwady. Mahapradżapati przybyła wraz z pięciuset kobietami z rodu Śakjów do Parku Banianów w Kapilawastu, gdzie przebywał Buddha. Karmapa dodał, że według przekazów therawady, działo się to podczas drugiej wizyty Buddhy w jego ojczyźnie, po śmierci jego ojca, króla Śuddhodany.
Po tym, jak złożyły pokłony i usiadły, Buddha nauczał Dharmy, aby je wspierać i dać zachętę, po czym usiadł w ciszy. Wówczas Pradżapati wyraziła swą prośbę po raz pierwszy: „Jeżeli kobiety mają możliwość, by osiągnąć cztery rezultaty duchowej ścieżki, to pozwól, proszę, aby mogły przyjmować ślubowania, zostawać bhikszuniami i praktykować czyste postępowanie w Sandze Buddhy”.
– Gautami – odpowiedział Buddha – Noś biały strój świeckiej kobiety, jak robisz to obecnie i praktykuj czyste postępowanie do końca życia. Przyniesie ci to trwały pożytek i szczęście.
A więc Buddha nakazał jej pozostanie osobą świecką. Pradżapati wyraziła tę prośbę trzykrotnie, lecz odpowiedź Buddhy za każdym razem była taka sama i nie zezwolił, by kobiety mogły przyjmować ślubowania i zostawać bhikszuniami.
Prośba została przedłożona po raz drugi, kiedy Buddha przebywał w rejonie Nadika. Pradżapati i ta sama grupa pięciuset kobiet ogoliły głowy, założyły szaty Dharmy i podążyły za Buddhą do Nadiki. Jego Świątobliwość wyjaśnił, że gest zgolenia przez kobietę głowy oznaczał, że jej mąż zmarł.
Kiedy Pradżapati w końcu usiadła w obecności Buddhy, wyglądała na wycieńczoną, a kurz z wędrówki całkowicie pokrywał jej ciało. Jeszcze raz Buddha przekazał słowa zachęty, po czym usiadł w ciszy, jak poprzednio. Pradżapati skorzystała z okazji i ponownie poprosiła go, aby pozwolił kobietom na przyjmowanie święceń i zostanie mniszkami. Buddha odpowiedział, jak poprzednio: mogły golić głowy, nosić szaty Dharmy i praktykować czyste postępowanie, ale nie wyraża zgody, by zostały mniszkami.
Wstawiennictwo Anandy i zgoda Buddhy
Kiedy Buddha odrzucił jej prośbę po raz szósty, Pradżapati usiadła przy drzwiach na zewnątrz i bardzo płakała. Gdy zobaczył to Ananda, natychmiast zapytał:
– Dlaczego siedzisz tu i płaczesz?
– Buddha nie pozwala kobietom na przyjmowanie święceń i zostanie mniszkami – odpowiedziała.
Ananda postanowił interweniować:
– Poczekaj tutaj, a ja pójdę porozmawiać z Buddhą.
Ananda w bardzo zręczny sposób zadał pytanie (choć pojawia się ono jedynie w chińskim przekładzie, nie w tybetańskim):
– Bhagawanie, czy jeżeli kobiety wyrzekną się świeckiego życia i przyjmą winaję, i jeśli zostaną w pełni wyświęconymi mniszkami i w niezachwiany sposób będą praktykować czyste postępowanie, czy wówczas osiągną cztery rezultaty duchowej ścieżki? Czy też może nie osiągną?
– Tak, osiągną – odparł Buddha.
– Jeżeli tak, to pozwól, proszę, kobietom na przyjmowanie ślubowań.
Buddha odpowiedział:
– Nie proś mnie, by kobiety mogły być wyświęcane i by mogły zostać mniszkami. Jeżeli kobiety przyjmą ślubowania w winai Dharmy, nie przetrwa ona długo.
I przedstawił trzy porównania:
Dom, w którym jest dużo kobiet i niewielu mężczyzn, splądrują bandyci.
Kiedy grad pada obficie na wielkie pola ryżowe, ryż zostanie zniszczony i do niczego się nie nada.
Kiedy rdza opanuje bujne pola trzciny cukrowej, trzcina stanie się bezużyteczna i zmarnuje się.
– Podobnie, Anando, jeśli kobiety przyjmą święcenia, ta winaja i Dharma nie przetrwają długo – ostrzegł Buddha.
Społeczny kontekst ośmiu ciężkich dharm
Pozycja kobiet w indyjskim społeczeństwie w czasach Buddhy była niezwykle niska. Aby w zręczny sposób wpasować się w struktury społeczne, Buddha musiał wykazać wyższość męskiej Sanghi, bhikszu. Reguła ośmiu ciężkich dharm stanowiła warunki, jakie stworzył do przyjęcia ślubowań i opisał za pomocą porównań. Jak powiedziano w Subtelniejszych punktach winai:
Podobnie, jak rolnik buduje tamę w kanale irygacyjnym, poniżej której woda nie wypływa, po czym kieruje wodę na pola, aby były pełne, również aby zapobiec temu ustanowię osiem ciężkich dharm. Kobiety powinny ćwiczyć się w nich przez całe życie. To osiem zasad:
1. Kiedy bhikszunie co dwa tygodnie przyjmują ślubowania sodziong, najpierw muszą poprosić o zgodę bhikszu i zaprosić bhikszu do odczytania Sutry pratimokszy.
2. Bhikszunie nie powinny odbywać odosobnienia pory deszczowej tam, gdzie nie ma żadnego bhikszu. Wyjątek jest wówczas, gdy są bhikszu nieprzestrzegający dyscypliny winai. Wtedy nie muszą pytać, gdyż ci bhikszu sami nie przestrzegają zasad.
3. Na zakończenie odosobnienia pory deszczowej bhikszunie muszą odbyć rytuał prawadany w obecności podwójnej Sanghi. W czasie tej ceremonii muszą przywołać i wyznań wszystkie przewinienia, jakich się dopuściły podczas odosobnienia.
4. Aby uzyskać pełne ślubowania, bhikszunie muszą przyjąć je od bhikszu.
5. Kiedy wyświęcony zostaje nowy bhikszu, wszystkie bhikszunie muszą okazać mu szacunek i złożył przed nim pokłony.
6. Bhikszunie nie mogą odnosić się z pogardą do bhikszu.
7. Nie mogą też dyskutować przewinień dokonanych przez bhikszu.
8. Jeżeli bhikszuni złamie którąś z ośmiu ciężkich dharm, musi odbyć pokutę w obecności obydwu Sangh przez dwa tygodnie.
Jeżeli bhikszunie przyjmą te zasady, będą mogły uzyskać ślubowania. Takie warunki postawił Buddha.
Ananda niezwykle się ucieszył, pokłonił się Buddzie do stóp, po czym natychmiast wyszedł, aby zobaczyć się z Pradżapati. „Buddha zgodził się, by kobiety mogły zostać mniszkami i przyjmować pełne ślubowania. Ale, aby zapobiec możliwym negatywnym skutkom tego oraz zapewnić dobre relacje między oboma Sanghami, ustanowił też osiem ciężkich dharm. Kobiety muszą ich przestrzegać do końca życia i być w tym sumienne”. Ananda wyjaśnił każdą z ośmiu dharm i dodał: „Jeżeli naprawdę możecie ich przestrzegać i być w tym ostrożne, będziecie mogły wstąpić do Sanghi i przyjąć pełne święcenia”.
Pradżapati była niezwykle szczęśliwa. „Dopóki żyjemy, my kobiety, będziemy ćwiczyć się w tych ośmiu ciężkich dharmach. Tak, jak gdy ktoś daje dziewczynkom wianki z błękitnych kwiatów utpali i magnolii, one są przeszczęśliwe, biorą je w obie dłonie i nakładają sobie na głowy. Podobnie i ja ślubuję ciałem, mową i umysłem”.
A więc Pradżapati przyjęła osiem ciężkich dharm, została mniszką i uzyskała pełne święcenia, zostając tym samym pierwszą bhikszunią w czterorakiej buddyjskiej społeczności. „Pozostałe kobiety powinny przyjmować wstępne i pełne święcenia stopniowo. Oznacza to, że najpierw przyjmują schronienie i dostają pięć świeckich zasad. Ćwiczą się w nich stopniowo, po czym uzyskują święcenia bhikszuni” – wyjaśnił Buddha.
Po tym, jak Mahapradżapati oraz pięćset kobiet z rodu Śakja przyjęło osiem ciężkich dharm i uzyskało pełne święcenia, wiele kobiet podążyło za ich przykładem. Tak więc liczba bhikszuń szybko rosła.
Według szkół wibhadżjawada i sarwastiwada Buddha ustanowił owych osiem ciężkich dharm i zarządził, że mają stanowić podstawowe wskazania dla mniszek. Istnieje jednak jeszcze inny pogląd. Według winai mahasanghiki mniszki muszą trzymać się ośmiu ciężkich dharm, lecz nie są to zasady fundamentalne czy też jakieś ważne reguły.
Współczesny chiński mistrz Yin Shun kwestionuje nawet fakt, że Buddha w ogóle ustanowił takie zasady. Argumentuje on, że wszelkie reguły Buddha wprowadzał w oparciu o jakiś incydent, a więc najpierw coś się musiało wydarzyć. Pochodzenie tych zasad z całą pewnością jest według niego bardzo dawne i być może powstały w czasach Buddhy. Po przeanalizowaniu dyskusji Mahakaśjapy i Anandy na temat święcenia mniszek, dochodzi on do wniosku, iż jest możliwe, że osiem ciężkich dharm ustanowili starsi bhikszu o sztywniejszych tradycyjnych poglądach.
Powody wprowadzenia ośmiu ciężkich dharm
Pewnego razu starsze bhikszunie przyszły do Pradżapati i tak powiedziały: „Minęło już wiele czasu odkąd my bhikszunie przyjęłyśmy wstępne święcenia. Ale nie minęło dużo czasu odkąd ci wszyscy nowi bhikszu przyjęli wstępne, a następnie pełne święcenia. Składają sobie nawzajem pokłony zgodnie z zasadą starszeństwa”.
Kiedy Ananda powtórzył te słowa, Bhagawan powiedział: „Anando, nie mów takich rzeczy. Zanim kobiety przyjęły święcenia, kiedy pełni wiary bramini i świeccy spotykali bhikszu, przynosili wspaniałe jedzenie i zawsze je im oddawali. Ponadto, i świeccy, i bramini przynosili białe tkaniny, zwijali je i rozkładali na ziemi, mówiąc: „Czcigodni bhikszu, chodźcie po tym materiale. To przyniesie nam pożytek i szczęście na długi czas”. Prócz tego bramini i świeccy przykrywali ziemię własnymi włosami, mówiąc: „Bhikszu, stąpajcie po tych włosach. To przyniesie nam pożytek i szczęście na długi czas”. Anando, gdyby kobiety nie przyjęły święceń w dharmicznej winai, chwała moich uczniów nie mogłaby być przyćmiona, jak słońce i księżyc, przez tych o wielkim świetle, nie mówiąc o przypominających trupy ekstremistach. Moje nauki pozostałyby niesplamione i nieumniejszone przez całe tysiąc lat. Ale ponieważ kobiety przyjęły święcenia, zostało odjęte pięćset lat”.
Nie należy tego interpretować dosłownie. Chodzi tutaj o problem społeczny. Ponieważ kobiety miały w indyjskim społeczeństwie niski status, gdyby nagle miały zacząć być czczone, wstrząsnęłoby to dominującą strukturą społeczną. Zaczęto by mówić, że kobiety kierują się dumą, nawet jeśli nie była to prawda. Wówczas ludzie przestaliby dawać jałmużnę buddyjskiej społeczności, w tym bhikszu. A ponieważ przetrwanie Sanghi zależało od jej akceptacji przez społeczeństwo i dzięki temu mogła otrzymywać datki, wiązało się tą z niebezpieczeństwem śmierci głodowej.
„Dlatego, Anando, nakazałem, aby bhikszunie, nawet jeśli zostały wyświęcone sto lat temu, oddawały szacunek, składały dłonie, witały, wstawały i kłaniały się przed nowo wyświęconymi mnichami” – dodał Buddha stanowczo. W starożytnych Indiach, w okresie Rygwedy (1500-1000 p.n.e.), panowała równość płci, do tego stopnia, że pośród autorów Rygwedy było wiele kobiet. Przyjętym statusem była monogamia. Następnie, gdzieś w okresie Jadźurwedy (1000-500 p.n.e.), pozycja kobiet uległa pogorszeniu, uznano je za niegodne zaufania i bardziej podatne na negatywne emocje. Ale i tak jeszcze w tamtym okresie kobiety mogły wykonywać rytuały ofiarne wraz z mężami.
Następnie, w epoce sutr (500-250 p.n.e.) sytuacja kobiet pogorszyła się jeszcze bardziej. W Dharma sutrze powiedziano, że kobiety należą do mężczyzn. Nie miały autonomii. Kiedy były małe, musiały podporządkować się ojcu, kiedy dorosły, mężowi. Kiedy się zestarzały, musiały słuchać się synów. Nie tylko nie były godne samodzielnego życia, ale też zadecydowano, że jeden mężczyzna może mieć kilka żon. Bramini mogli mieć trzy żony, kszatrijowie dwie, zaś śudrowie nie więcej niż jedną. Kiedy polepszył się stan wyższych kast, status kobiet uległ pogorszeniu.
Czytając pisma buddyjskie, możemy przekonać się jaka była pozycja kobiet w czasach Buddhy. Na przykład, kiedy syn Kalandaki, Sudatta, przyjął święcenia i został mnichem, dopiero co się ożenił, lecz jego żona nie urodziła dzieci. Jego matka zorientowała się, że jeżeli nie będzie w rodzinie synów, cały majątek zostanie przejęty przez króla. Poradziła synowi, aby miał dziecko ze swoją żoną, co byłoby właściwym postępowaniem. Trzynaście lat po Przebudzeniu Buddhy to konkretne wydarzenie stworzyło precedens dla reguły dotyczącej nieczystego postępowania, pierwszą ciężką dharmę. Wywodzi się ona ze zwyczaju, że jeśli w rodzinie nie ma syna, król przejmuje cały dobytek.
Również w winai są podobne historie o królowych lub mniszkach z dziećmi. Jedna dotyczy bhikszuni Gupty, która przyjęła święcenia zanim zmarł jej mąż. Aby zapobiec przejęcia majątku, zeszła się z przyjacielem męża, Udajinem (który później został bhikszu). On uczynił, co należało i Gupta zaszła w ciążę.
Co gorsza, wielkie indyjskie religie i szkoły tamtego okresu nie miały w ogóle zwyczaju wyświęcania kobiet. Niektóre ze szkół wręcz uważały, że kobietom nie przysługuje prawo do przyjmowania schronienia. Seksistowski pogląd, że mężczyźni są nadrzędni w stosunku do kobiet, był całkowicie akceptowany.
Dlatego było wiele wewnętrznych i zewnętrznych powodów, aby ustanowić osiem ciężkich dharm. Wchodził tu w grę również aspekt praktyczny. Sangha żyła z pokarmów ofiarowanych jako jałmużna, lecz kobiety nie są tak silne fizycznie, jak mężczyźni i mają też inne fizyczne potrzeby. Musiały ponadto prowadzić wędrowny tryb życia, należało więc ustalić sposób postępowania, aby nie narażały się na niebezpieczeństwo i problemy. Starsi musieli również zadecydować o edukacji bhikszuń. Było więc wiele sytuacji, które sprawiały, że zastosowanie w praktyce ośmiu ciężkich dharm było niezbędne.
Normy społeczne, które kobiety musiały przezwyciężyć, by uzyskać nauki
Według historii przytoczonej w Rozdziałach o dyscyplinie klasztornej (Winajawastu), kiedy Buddha udał się do swojej ojczyzny, do Kapilawastu, i udzielał nauk w Parku Banianów, Śakjowie wiele razy przybywali, żeby go posłuchać. Był pośród nich Śakja Mahanaman. Kiedy usłyszał nauki Buddhy, wrócił do domu i wykrzyknął: „Wow! Buddha! Wow! Dharma! Wow! Sangha! Przybycie Buddhy przyniosło mi korzyści!”
– Co się stało? – zapytała go żona.
– Bhagawan udziela obecnie nauk Dharmy dla setek ludzi i dzięki wysłuchaniu ich wiele istot rozwinęło najwyższe urzeczywistnienie prawdziwej natury – odpowiedział.
– Przybycie Buddhy przynosi korzyści tylko tobie – odparła. – Nie nam. Buddha pojawił się na tym świecie dla dobra mężczyzn, nie dla dobra kobiet.
Bardzo chciała też tam pójść, ale czuła się zawstydzona, kiedy był tam również król Śuddhodana z wieloma Śakjami.
Śakja Mahamanam udał się na rozmowę z Mahapradżapati, która porozmawiała z królem. Przekazała mu wiadomość od kobiet Śakjów, które wcześniej były u Mahapradżapati i pytały: „Słyszałyśmy o tym, jak Buddha naucza Dharmy tak wielu ludzi. My też chcemy posłuchać Dharmy. Czy król może pójść na nauki rano, a my po południu?”
W końcu, po licznych rozmowach i mediacjach Mahapradżapati Gautami, król pozwolił kobietom przyjść na nauki rano, więc Mahapradżapati poprowadziła pięćset Śakjanek do Parku Banianów, by mogły zobaczyć i wysłuchać Buddhę. Ta opowieść może nam dać nieco do myślenia na temat sytuacji kobiet w tamtych czasach. Kobietom nie było łatwo uzyskać miejsce przy stole. Tak po prostu było.
Buddha pozwalał wszystkim, niezależnie od statusu społecznego i kasty, na praktykowanie Dharmy i pozwolił również kobietom na przyjęcie święceń i zostanie mniszkami. W tamtym czasie społeczeństwo indyjskie pełne było wąsko myślących ludzi, którzy mocno trzymali się starych zwyczajów. Nawet dzisiaj, choć żyjemy w XXI wieku, trudności i przeszkody stwarzane przez system kastowy i seksizm w Indiach się utrzymują. Są nadal ludzie, którzy uważają, że te poglądy wsiąkły w indyjską krew i nie da się ich wyeliminować. Patrząc z tej perspektywy, jest jasne jak współczujący, pełen miłości, życzliwości i jak bardzo otwarty był Buddha Śakjamuni. Kiedy mówimy o Buddzie, że był „woźnicą ujarzmiającym istoty”, zapewne właśnie to oznacza jak bardzo był w stanie zmienić kierunek dawnych zwyczajów.
Dlaczego Buddha nie od razu pozwolił na święcenia kobiet
Jest na to kilka wyjaśnień. W napisanym przez mistrza Śilapalitę Objaśnieniu subtelniejszych punktów winai (przetłumaczonym na tybetański w XI wieku przez lotsałę Bhikszu Gełe Lodro), napisano:
Czyż nie wszyscy Tathagatowie posiadają czteroczęściową społeczność? Dlaczego Bhagawan pozwolił na święcenia kobiet z takim oporem? Powodem było doprowadzenie do znużenia światem u Mahapradżapati i pięciuset Śakjanek oraz u innych kobiet. Miały najpierw pomyśleć: „Gdyby nasze pochodzenie nie było tak niskie, dlaczego miałoby to być tak trudne, by uzyskać święcenia i przyjąć nauki Buddhy, które są przecież wspólne dla wszystkich istot? To sprawia, że odczuwamy żal, ale nie wolno nam dać się opanować temu żalowi i pozwolić, by skutek, czyli uzyskanie święceń, który osiągnęłyśmy z takim trudem, stał się daremny”. Dzięki temu jeszcze mocniej zaangażowały się w zbieranie nagromadzeń na ścieżce. Dlatego trzykrotne odmówienie im przez Bhagawana nauczyło je, że jest to coś niezwykle znaczącego.
Kiedy Buddha nie zgadzał się od razu, to wcale nie dlatego, że zamierzał zabronić kobietom przyjmowania święceń, lecz po to, by je nieco opóźnić, tym samym podkreślając, że nie jest to łatwa ścieżka i jeśli kobiety nie będą ostrożne, czekają na nie pewne niebezpieczeństwa ze strony społeczeństwa. Aby uchronić Sanghę przed tymi niebezpieczeństwami, Buddha ustanowił osiem ciężkich dharm.
Najważniejsze było pytanie czy kobiety mogą osiągnąć rezultat, a Buddha od samego początku mówił, że mogą.
Pozostaje nadal pytanie co do stwierdzenia przez Buddhę, że nauki przetrwałyby ponad tysiąc lat, lecz ponieważ kobiety uzyskały święcenia, okres ten zostanie skrócony o pięćset lat. Jest to sprzeczność, którą badacze usiłują zestawić z faktami. Faktem jest, że autentyczna Dharma już przetrwała ponad dwa tysiące lat. Kilka wyjaśnień znajdujemy w 103. tomie Wielkiej ekspozycji abhidharmy. Należy umiejscowić ten cytat w kontekście: minął okres pierwszych pięciuset lat, trwało kolejnych pięćset lat, a nauki nadal nie zniknęły. Nic więc dziwnego, że uczeni usiłowali nadać jakiś sens słowom Buddhy.
Buddha powiedział do Anandy: „Jeżeli kobiety nie przyjmą święceń w winai, której nauczam, wówczas moje autentyczne nauki przetrwają tysiąc lub więcej lat. Wyświęcenie kobiet skróci czas trwania prawdziwej Dharmy o pięćset lat”. Ale skoro prawdziwa Dharma wciąż ma trwać przez tysiąc lat, dlaczego Bhagawan wypowiedział takie słowa? Odpowiedź: Zostało to powiedziane z myślą o stabilnym wyzwoleniu. Gdyby kobiety nie przyjęły święceń, wyzwolenie byłoby stabilne przez tysiąc lat, ale teraz w kolejnych pięciuset latach, stabilne są jedynie dyscyplina, słuchanie i samadhi, lecz nie wyzwolenie. To wszystko przez to, że kobiety przyjęły święcenia.
Inni mówią: „Zostało to wypowiedziane z myślą o niepraktykowaniu ośmiu dharm, które wiążą się z szacunkiem. Jest tak: Gdyby kobiety przyjęły święcenia, lecz nie praktykowały ośmiu dharm, które wiążą się z szacunkiem, autentyczna Dharma Buddhy trwałaby o pięćset lat krócej. Ale ponieważ Buddha nakazał kobietom przestrzeganie ośmiu dharm wiążących się z szacunkiem, autentyczna Dharma pozostanie na świecie przez całe tysiąc lat”.
Pierwsze stwierdzenie sugeruje, że święcenia kobiet osłabiły siłę wyzwolenia buddyjskiej Dharmy. Natomiast druga opinia mówi, że praktykowanie ośmiu ciężkich dharm zapobiegło jej osłabieniu.
Jak Ananda przekształcił pożądanie w Dharmę
Ananda nie dość, że pomógł kobietom uzyskać święcenia i założyć Sanghę żeńską, lecz także przekształcił ich pożądanie. Czasami prowadziło go to w niebezpieczne miejsca.
Ananda był bardzo przystojny i miał łagodne usposobienie. Te cechy sprawiały, że mógł budzić pożądanie u wielu osób, przede wszystkim u kobiet. Pewnego razu, idąc po wodę, dziewczyna z kasty nietykalnych, o imieniu Surupa, spotkała Anandę, który udawał się po jałmużnę. On poprosił ją o wodę, a gdy spojrzała i zobaczyła jego twarz, zakochała się bez pamięci od pierwszego wejrzenia. „Ach, gdyby mógł być moim mężem” – pomyślała.
Wróciła do domu i powiedziała o tym matce, licząc, że ta rzuci czar i uwiedzie dla niej Anandę. Matka odparła: „Gdyby Ananda nie był wolny od pożądania, mogłabym rzucić czar. Lecz król Prasenadżit wierzy w wędrownego Gautamę. Jeżeli dojdzie to do jego uszu, wszystkich nas wyrzutków, się pozbędzie. Poza tym mnich Gautama przezwycięży wszelkie pożądanie”.
– Jeśli nie zaczarujesz Anandy, zabiję się – płakała Surupa.
Jako, że nie pozostało jej żadne wyjście, matka ustawiła w środku domu mandalę i rzuciła czar. Umysł Anandy uległ rozproszeniu i ciągnęło go z klasztoru do domu Surupy. Kiedy zobaczyła nadchodzącego z daleka Anandę, była zachwycona. Ananda szlochał: „Czy Buddha wie, że spotkały mnie takie problemy?” Buddha wiedział o tym, a jego moc przezwyciężyła czar rzucony przez matkę. Wolny od uroku Ananda uciekł z powrotem do klasztoru.
Następnie, gdziekolwiek udał się Ananda, Surupa chodziła za nim, towarzysząc mu w ciszy. Gdy siadał, ona siadała z nim. Kiedy przychodził do jakiegoś domu po jałmużnę, siedziała na progu. Ananda był zawstydzony i zażenowany. Szybko wrócił do Buddhy i poprosił go o ochronę. Zakończył opowiadanie, mówiąc: „Gdziekolwiek pójdę po jałmużnę, ona idzie za mną. Buddho, proszę, chroń mnie”. Buddha odpowiedział: „Nie bój się”.
Wówczas Bhagawan odbył z Surupą rozmowę i zapytał ją, czy chciałaby mieć Anandę za męża, a jeśli tak, to czy jej rodzice na to pozwolą? Oczywiście, pozwolili z wielką radością. Przyprowadzili Surupę do Buddhy, mówiąc: „Oddajemy naszą córkę Anandzie”.
Gdy rodzice zostawili ją samą, Buddha tak powiedział do Surupy: „Jeśli kochasz Anandę, musisz nosić takie same szaty, jak on”. Przyjęła to zalecenie i uzyskała święcenia. Wówczas Buddha nauczał ją Dharmy, a ona ostatecznie osiągnęła poziom arhata. Przyznała się do dawnych złych czynów.
Bramini i świeccy gospodarze ze Śrawasti byli oburzeni, że nietykalna dziewczyna została mniszką. „Jak może nietykalna dziewczyna praktykować Dharmę razem z bhikszu, braminami, kszatrijami i ważnymi świeckimi? Jak możemy jej oddawać szacunek?”
Również król Prasenadżit, władca Kosali, był w kropce. Wsiadł na konia i pogalopował wraz z braminami i zamożnymi gospodarzami ze Śrawasti, aby pożalić się Buddzie. Buddha przywołał bhikszunię Surupę i szczegółowo wyjaśnił, jak w poprzednich życiach należała do wysokiej kasty, zaś Ananda był wtedy niskiego urodzenia, a ponieważ w poprzednich życiach zakochali się w sobie, to teraz Surupa zakochała się w Anandzie. Buddha wyjaśnił ponadto, jak kwestia wysokich i niskich kast była jedynie społeczną fabrykacją stworzoną przez braminów. W ten sposób, ku powszechnej uldze, rozwiązany został problem.
Kiedy indziej również pewne mniszki zakochały się w Anandzie. Według relacji w Czterech Agamach, zachowanych w języku chińskim, pewna bhikszuni z Kośambi symulowała chorobę i poprosiła Anandę o przybycie. W rzeczywistości owa bhikszuni zakochała się w Anandzie i zamierzała skorzystać z okazji i go uwieść. Zdjęła szaty i pokazała mu się nago. Chociaż Ananda nie przezwyciężył jeszcze pożądania całkowicie, to zdołał trzeźwo ocenić sytuację i przekazał tej bhikszuni nauki Dharmy. Ona odczuła żal i wyznała swe przewiny.
Opozycja w łonie Sanghi
Wydaje się, że za życia Buddhy z pewnością w łonie Sanghi musiała istnieć opozycja sprzeciwiająca się prawu kobiet do przyjmowania święceń. Winiony za to był właśnie Ananda.
Bhikszuni Sthulananda tak bardzo nie znosiła Mahakaśjapy, że pewnego razu do szamba wrzuciła cegłę, kiedy on przechodził obok, przez co jego szaty zostały opryskane ekskrementami. „Siostro, to nie twoja wina – odparł Mahakaśjapa. – To wszystko dlatego, że Ananda pozwolił źle zachowującym się kobietom przyjmować święcenia, pełne ślubowania i stać się mniszkami”.
Po tym incydencie Buddha wprowadził nową zasadę: bhikszunie nie mogą zabrudzić mnichów. Jeśli tak robią, jest to obraza.
Innym razem bez żadnego powodu splunęła Mahakaśjapie w twarz. On odpowiedział tak samo: to wina Anandy, że pozwolił kobietom na przyjmowanie święceń. Kiedy Buddha dowiedział się o tej sytuacji, stwierdził: „Sthulananda nie jest wędrowną mniszką. Nie jest bhikszunią. Tak postępują prostytutki, a nie bhikszunie. W przyszłości bhikszunie nie mogą pluć na mnichów. Będzie to bowiem obraza”.
Przywrócenie spokoju w pałacu królewskim: zręczne metody Anandy
Królowe króla Prasenadżita wszystkie pragnęły otrzymać nauki Dharmy, ale że były królewskimi małżonkami, trzymano je w pałacu, jak ptaki w klatce i nie miały możliwości, by pójść do miejsca, gdzie nauczał Buddha i posłuchać Dharmy.
Poprosiły króla, aby wyznaczył jakiegoś bhikszu, który będzie przedstawicielem Buddhy i będzie je mógł nauczać. Król zapytał: „Którego bhikszu powinniśmy poprosić?” Został wybrany Ananda, znany jako „skarbnica Dharmy (pali: dhamma-bhaṇḍāgārika)”, który od tamtego czasu o pewnych porach przychodził i nauczał królowe.
Ale pewnego razu ktoś ukradł mały, bezcenny kamień szlachetny z korony króla. Przeszukano więc wszystkie budynki i miejsca w pałacu. Wszędzie zapanowało wzburzenie. Królowe były wytrącone z równowagi, więc kiedy nadeszła pora nauk, nie były w stanie się skupić. Ananda to zauważył i zapytał o powód. One wszystko wyjaśniły, po czym Ananda, kierując się współczuciem, wymyślił plan, który przedstawił królowi. Był w tym bardzo zręczny, zgromadził wszystkich podejrzanych i zasugerował, aby złodziej po kryjomu oddał ten niewielki klejnot.
Nakazał w jednej części pałacu ustawić namiot, a w nim umieścił napełnioną wodą wazę. Poprosił, by wszyscy podejrzani, pojedynczo i niewidziani przez pozostałych, wchodzili do środka. Osoba, która ukradła kamień, wrzuciła go do wazy i wyszła. Dzięki Anandzie odzyskano klejnot, a złodziej uniknął kary. Atmosfera w pałacu powróciła do dawnego spokoju. Przez ten incydent Ananda stał się jeszcze bardziej znany. Urosła też reputacja buddyjskiej Sanghi.