Sztuka szczęścia. Wykłady o treningu umysłu
23 listopada 2014Inauguracja kliniki weterynaryjnej Mynlamu
2 grudnia 2014Istnieje przypowieść o królu, który dawno temu zbudował bardzo wiele stup, klasztorów i szczodrze wspierał Sanghę. Pomyślał wtedy: Stworzyłem już tak wielką zasługę, że nikt nie jest w stanie mi dorównać. Zapytał też pewnego mędrca: Co myślisz o tej wspaniałej zasłudze, jaką zgromadziłem? Ten zaś odparł: Ależ ty nie masz żadnej zasługi. Duma bowiem niszczy plony naszych dobrych działań.
Cały czas tworzymy jakąś zasługę i czasami udaje nam się zdziałać wiele dobrego. Sęk w tym, by nie spoczywać na laurach, nie dopuszczać do pełnej satysfakcji z tego, czego się już dokonało.
Powinniśmy robić jak najwięcej wspaniałych rzeczy i jak najbardziej powinniśmy się z tego cieszyć. Ale nie dopuszczajmy poczucia, że to czyni nas lepszymi od innych. Nigdy też nie mówmy sobie, że już lepiej być nie może. Zawsze starajmy się robić więcej, lepiej. Możemy czuć satysfakcję z wielu innych rzeczy, ale unikajmy poczucia satysfakcji z rezultatów naszej dobroczynnej działalności. Powinniśmy czuć ich nieustanny niedosyt. Takie podejście nie tylko wzmocni nas i doda siły, zapobiegnie też pojawianiu się dumy.
Odpowiedź na jedno z pytań uczestników wykładów Karmapy w Delhi, 22-24 listopada 2014 roku. Przekład: BS