Krótki tekst do czterech praktyk wstępnych
11 września 2013Nyndro na dzisiejsze czasy
11 października 2013New Delhi, 4 października 2013
Myślę o naszej planecie jako o żywym organizmie – Matce Ziemi, która dźwiga nas wszystkich. Możemy też wyobrażać ją sobie jako kochającą, dobrą boginię. Myśląc w ten sposób, zaczynamy postrzegać Ziemię w postaci jednego systemu, w którym wszyscy zależymy od siebie nawzajem. Każdy z nas jest więc ważny i święty.
Jak możemy pomagać sobie nawzajem i zmieniać świat, aby było w nim więcej pokoju i równości? Masz jakieś pomysły i rozwiązania, które moglibyśmy wypróbować?
No proszę… Wszyscy jesteśmy tacy sami. Kiedy coś sprawia nam przyjemność, cieszymy się, a odczuwając ból lub zmagając się z trudnościami, płaczemy. Jesteśmy więc jednakowi w pragnieniu szczęścia i unikania cierpienia – a zatem w tym sensie także równi. Myśląc w ten sposób i starając się działać, by przysporzyć szczęścia i uwolnić innych od cierpień, możemy osiągnąć coś, co będzie dla nich pożyteczne.
Co możemy zrobić, żeby położyć kres dokuczaniu słabszym?
Dokuczaniu? Trudne pytanie. Myślę, że powinniśmy próbować postawić się w sytuacji drugiej osoby. Zastanowić się, jak bym się czuł, gdyby to mnie dokuczano. Moim zdaniem mogłaby tu pomóc taka zamiana miejsc.
Co robisz, kiedy popadasz we frustrację pracując na rzecz światowego pokoju i masz ochotę się poddać?
Sfrustrowany? Można patrzeć z bardzo różnych perspektyw. Jest na świecie mnóstwo rzeczy, które chcielibyśmy zrobić, wiele miejsc potrzebujących pokoju i szczęścia, ale to nie tylko kwestia dobrego serca czy bycia dobrą osobą. Zastanówmy się, jak mają się nasze kłopoty do krytycznej sytuacji, w jakiej znalazł się świat, czy problemów i bólu, z którymi muszą zmagać się inni. To pomoże nam znaleźć w sobie odwagę i zrozumieć, że po prostu nie wolno się poddawać.
W swojej książce piszesz, że zmiany zewnętrzne zaczynają się od zmienienia siebie. W jaki sposób można zmienić siebie i jak wpływa to na świat?
Zanim coś zrobimy, nim zareagujemy czynem lub słowem, musimy być do tego gotowi mentalnie. Radość i spokój umysłu wpłyną na to, jak posługujemy się ciałem i mową. Nasze nastawienie jest więc bardzo ważne. Kiedy mamy komuś pomóc, najpierw powinniśmy zająć się własnym umysłem. Od zmian w nim zaczyna się zmienianie świata. Dlatego też musimy myśleć o swojej motywacji. Jeśli jest ona dobra, będzie to widać w tym, co robimy i mówimy. Pobudki odmieniają nasze życie i wszystko, z czym mamy styczność – a tym samym także świat.
Jak możemy zmienić się na lepsze, wyzbyć się wad?
Musimy pamiętać, że zmieniamy się cały czas, z sekundy na sekundę, z każdym tyknięciem zegarka. Innymi słowy, jeśli w tej chwili mamy problem, to za moment pojawi się sposobność, żeby się go pozbyć i stać się lepszą osobą. Nowym człowiekiem wolnym od tej wady. Wybór należy do nas. Każda chwila, każda godzina jest okazją, by stać się nową osobą i nic nie zmusza nas do trwania przy starych błędach.
W jaki sposób uspokoić wzbierającą w nas złość?
Kiedy wpadacie w złość, nie słuchajcie gniewu, nie róbcie od razu tego, co wam każe. Najpierw usiądźcie i przyjrzyjcie się samej złości oraz temu, co z niej wynika. Myślę, że jeśli to zrobicie, przejdzie sama z siebie.
Co robić, kiedy trudno znaleźć wolny czas?
Musimy pamiętać, że pomaganie innym nie jest jakimś zajęciem ubocznym albo dodatkowym. Pamiętajmy o tym. Jeśli przyświeca nam cel i celem tym jest pomaganie innym – damy radę. Kiedy z pomaganiem łączymy naszą pracę czy naukę, wszystko to staje się pożyteczne dla innych. Jeśli natomiast uczynimy pomaganie zajęciem dodatkowym, nigdy nie znajdziemy na nie czasu.
Czy to możliwe, żeby troszczyć się o wszystkich i wszystkich kochać?
Uważam, że jest możliwe, ale i trudne, ponieważ z reguły rezerwujemy sympatię dla przyjaciół i bliskich, nie interesując się zbytnio całą resztą. W ten sposób sprowadzamy troskę do osobistych relacji i związków. Tymczasem faktycznie wygląda to inaczej. W istocie każdy – niezależnie od tego, czy jest naszym przyjacielem czy wrogiem – tak samo pragnie szczęścia i nie chce doświadczać cierpienia. Powinniśmy starać się dociec, jak jest naprawdę. A prawda wygląda tak, że wszystkim jednakowo zależy na szczęściu, zatem tak samo zasługują na nasz szacunek i troskę.
Jak być bardziej uważnym?
Myślę, że warto byłoby wymyślić zabawę w bycie uważnym, która pozwoliłaby nam zobaczyć, jak to wygląda w ciągu dnia. Codziennie robimy mnóstwo rzeczy od rana do wieczora. Oczywiście potrafimy powiedzieć, czym się zajmowaliśmy, ale często nie pamiętamy szczegółów ani jak się przy tym czuliśmy. Wszystko odbywa się automatycznie, bez kontroli i planu. Zabawa w bycie uważnym polegałaby na przyjęciu rano postanowienia i realizowaniu go w ciągu dnia. Za sytuację, w której udało się wam zachować uwagę, przyznawalibyście sobie biały żeton albo kamyk, a za brak uwagi – czarny. Dzięki temu wieczorem moglibyście sprawdzić, jak wam poszło i na którym jesteście poziomie. Widzielibyście, jak jest z waszą uwagą.
Jak możemy pomagać innym, na przykład powstrzymać osoby niegrzeczne?
Na przykład okazując im w zamian grzeczność. Wydaje mi się, że nie warto brać wszystkiego zbyt poważnie. Jeśli ktoś jest wobec nas niegrzeczny, nie trzeba robić z tego sprawy. Choćby obrócić sytuację w żart, będąc przy tym naprawdę grzecznym. Nie podchodzić do tego emocjonalnie. Postawić się w sytuacji drugiej osoby, traktować ją z szacunkiem. W ten sposób uspokoimy umysł i rozluźnimy atmosferę, co powinno nam pomóc uporać się z sytuacją.
Jak być szczęśliwym?
Prawdę mówiąc, wydaje mi się to bardzo proste. Zastanówmy się – małe dzieci są ciągle szczęśliwe. Najwyraźniej przychodzi im to bez trudności, ponieważ cieszą się tym, co dostają. Będziecie więc szczęśliwsi, umiejąc być zadowolonym. Moim zdaniem, to właśnie prawdziwa nauka duchowa. Szczęście jest satysfakcją z tego, co mamy. Zadowolenie to fundament, klucz do szczęścia. Zastanówcie się dobrze. Usiądźcie wygodnie i weźcie oddech. Powietrze, które wdychamy, zależy od wielu czynników. Gdyby go zabrakło, umarlibyśmy. Ale wszystko to działa samo z siebie i możemy oddychać, możemy żyć. To cudowne uczucie, z którego powinniśmy czerpać zadowolenie: żyję i mam powód do szczęścia!
przekład: AK