Procesja z Kandziurem
17 lutego 2017Procesja szesnastu Arhatów
18 lutego 201718 lutego 2017 – Pawilon Mynlamu, Bodhgaja
To zapewne bardzo rzadka okazja dla nas z tybetańskiej linii buddyzmu, aby znaleźć się w obecności tak wielu bhikszu. Myślę, że jest to znacząca historycznie chwila.
Tymi słowami Jego Świątobliwość Siedemnasty Karmapa rozpoczął ceremonię uczczenia pamięci zmarłego 13 października 2016 roku króla Tajlandii Bhumibola Adulyadeja.
Przed uroczystością, która w założeniu miała uosabiać jedność Sanghi, Karmapa, jak prawdziwy opiekun istot, z wielką uważnością i dbałością o szczegóły, osobiście doglądał wszystkich przygotowań. Aby mieć pewność, że ceremonia odbędzie się w zgodzie z tajskimi zwyczajami, zaprosił do współpracy mnichów z Tajlandii. Stworzono w ten sposób bardzo piękną dekorację: pomiędzy miejscami dla mnichów, pod piramidowymi poziomami sceny umieszczono złote i srebrne elementy rytualne przed przezroczystą nefrytową statuą Buddhy i portretem świętej pamięci monarchy.
Do Pawilonu, w ciszy typowej dla monastycznych i leśnych tradycji Tajlandii, przybyli mnisi z tajskiej świątyni w Bodhgai w towarzystwie pielgrzymów. Sangha usiadła po lewej stronie, natomiast Gjalłang Karmapa, rinpoczowie i tulku po prawej, co było oznaką szacunku dla gości.
„Król Bhumibol był nie tylko wielkim opiekunem i patronem wszystkich Tajów. Był również wielce poważany na całym świecie i osobiście uważam, że był jedną z wielkich postaci dla buddyzmu.” – powiedział Jego Świątobliwość.
Karmapa mówił o czterech wielkich królach przeszłości, którzy pomogli w szerzeniu buddyjskiej Dharmy. Podobnie, zmarły król Tajlandii nie tylko przyczynił się do wzrostu zamożności swojego kraju, ale także bardzo wspierał rozwój wszystkich buddyjskich tradycji. Jego Świątobliwość zachęcił, by z obecnego wydarzenia czerpać siłę i odwagę, aby kontynuować działania inspirowane miłością, współczuciem i mądrością króla. Na zakończenie wyraził wdzięczność i uznanie za tę rzadką okazję obecności tak wielu tajskich bhikszu, okazję o wymiarze historycznym.
Po przemówieniu Karmapay tajscy mnisi zaintonowali modlitwy w języku pali, tworząc atmosferę czystości i spokoju. Następnie Jego Świątobliwość, rinpoczowie i tulku poprowadzili modlitwy do Akszobhji. Dołączyły do nich tysiące osób z ponad pięćdziesięciu krajów oraz starszyzna z różnych Sangh obecnych na scenie.