
Długi wywiad z Gjalłangiem Karmapą
16 sierpnia 2018
Karmapa odwiedza Uniwersytet Wisconsin-Madison
2 września 201819 sierpnia 2018 – KTD, Woodstock
Dwudziestu trzech tybetańskich studentów zjechało się ze wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych, by między 16 a 19 sierpnia, wziąć udział w czterodniowym seminarium w głównej siedzibie Karmapy w Ameryce Północnej – Karma Triyana Dharmachakra. Pierwszego dnia zgromadzili się, by dowiedzieć się więcej o współczesnych problemach Tybetu. Swoje mowy wygłosili przedstawiciele Międzynarodowej Kampanii na rzecz Tybetu, Tibet Action Institute oraz chińskiego biura ds. Tybetu. Podczas całego seminarium obecny był także Ngodup Tsering – przedstawiciel Jego Świątobliwości Dalajlamy na Amerykę Północną, który pod koniec drugiego dnia zwrócił się do grupy studentów, przedstawiając im wizję dotyczącą przyszłości Centralnego Rządu Tybetańskiego (CTA).
Drugi dzień zaczął się od obszernego wprowadzenia w buddyzm tybetański, którego dokonał Khenpo Pema Łangdak. Khenpo najpierw wyłożył zasady buddyjskiej ścieżki, a następnie poprowadził grupową medytację, dodając pewien zabawny akcent do tradycyjnej, siedmiopunktowej pozycji medytacyjnej. Po jego prezentacji odbyły się dwie sesje poświęcone humanitarnemu przywództwu.
Świecka etyka
Ostatnie dwa dni seminarium poświęcone zostały na kurs etyki świeckiej, poprowadzony przez Lobsanga Tenzina Negi – dyrektora wykonawczego Center for Contemplative Science and Compassion-Based Ethics na Uniwersytecie Emory oraz Gesze Dadul Namgjala – starszego nauczyciela-rezydenta klasztoru Drepung Loseling w Atlancie. Lobsang Tenzin Negi w następujący sposób podsumował wizję Dalajlamy dotyczącą etyki świeckiej: Nie jest to zestaw reguł odnośnie tego, co dobre, a co złe, ani też kodeks do którego trzeba się stosować. Etyka zakorzeniona jest w naszych wspólnych, ludzkich wartościach, a także w ogólnie pojętym zdrowym rozsądku, wspólnym doświadczeniu i naukowych faktach, czyli w realiach ogólnie pojmowanego człowieczeństwa. Etyka świecka zwiększa także nasze emocjonalne i społeczne kompetencje i może być wspólną wartością dla ludzi z różnych kultur i środowisk.
Przemówienie Karmapy
Jego Świątobliwość Karmapa wygłosił końcowe przemówienie w języku tybetańskim. Zaczął od podziękowania tym, dzięki którym ta konferencja w ogóle mogła dojść do skutku, a także podkreślił jak bardzo jest szczęśliwy, że to spotkanie poświęcone tematyce etyki świeckiej i ochronie języka tybetańskiego oraz kultury odbyło się w świątyni ufundowanej przez jego poprzednią inkarnację – Szesnastego Karmapę Rigpi Dordże. Jego Świątobliwość kontynuował następnie przemówienie skierowane do studentów
„Poprzedni mówca był niezwykle elokwentny – zaczął – więc ja będę mówił krótko. Etyka świecka jest podstawową wartością naszego życia – jak wspaniale objaśnił to Jego Świątobliwość Dalajlama. Z tego, co słyszałem, także dwóch nauczycieli z tego seminarium wykonało świetną pracę prezentując szczegółowo to zagadnienie. Jeśli zrobimy krok w tył i przyjrzymy się życiu wszystkich istot na tej planecie, zobaczymy, że istoty ludzkie mają szczególną właściwość: mają mianowicie zdolność rozróżniania pomiędzy tym co dobre, a tym, co złe, pomiędzy dobrem a złem. Dlatego właśnie, ponieważ posiadamy tę szczególną właściwość, etyka świecka jest tak ważna dla nas, jako istot ludzkich.
Pośród wielu tradycji religijnych, etyczne zachowanie wszędzie jest ważne – zauważył – jednak buddyzm szczególnie podkreśla tu zdolność rozróżniania pomiędzy tym, co pożyteczne, a tym, co przynosi innym szkodę i cierpienie. Zachęca nas, byśmy badali i analizowali swe życie, byśmy znajdowali różnicę między tymi dwoma, wyostrzając przez to naszą zdolność do zauważania bardzo subtelnych niuansów. Budda radził swym uczniom, by nie przyjmowali jego słów na wiarę, lecz analizowali je i sprawdzali, aby osiągnąć osobistą pewność odnośnie tego, co jest prawdą, a co nią nie jest. Budda nauczał też, że przede wszystkim należy przyglądać się uważnie, czym naprawdę rzeczy są, a następnie zgodnie z tym praktykować.”
Rola Dalajlamy
Karmapa powrócił następnie do tematu Jego Świątobliwości Dalajlamy. Powiedział, że nie tylko od najmłodszych lat studiował on i praktykował Buddyzm, lecz także podróżował po świecie prowadząc dialog z przywódcami wielu tradycji religijnych, a także z ekspertami i naukowcami wielu dziedzin wiedzy. Przez to jego sposób myślenia nie jest ograniczony do jednej tradycji, lecz pozostaje bardzo otwarty, co pozwala mu na porozumienie się i kontakt praktycznie ze wszystkimi rodzajami ludzi. Dlatego bez względu na to, czy są oni wyznawcami jakiejś religii czy nie, dzięki tym jego cechom zawsze wiedzą, o czym do nich mówi. Przez to też Jego Świątobliwość stał się głównym głosem świata, jeśli chodzi o etykę i moralność.
Wieloletnie doświadczenie Dalajlamy ukształtowało także ten kształt etyki i moralności, którą teraz nam przekazuje. Jako odbiorcy tego daru powinniśmy uważać go za coś niezwykle wartościowego i starać się praktykować go tak dobrze, jak potrafimy. Gdybyśmy chcieli wyjaśnić zasady etyki świeckiej innym ludziom, propagowanie prawdy tylko jednej, określonej religii mogłoby być dość niezręczne. Lecz na poziomie czysto ludzkim, możemy mieć szczere pragnienie by pomagać innym oraz propagować wzajemny szacunek ludzi do siebie.
Ponieważ Jego Świątobliwość Dalajlama jest przywódcą religijnym, w naturalny sposób zwykle mówi w kategoriach religijnych, niemniej w tym miejscu wspomina szczególnie etykę świecką. Uczeni gesze oraz ci, którzy orientują się w specyfice tybetańskiego świata nie potrafią wręcz wyobrazić sobie, by etykę można było oddzielić od religii. Jak by to mogło być? My Tybetańczycy mamy bardzo bliskie związki z religią, dlatego jeśli słyszymy o [samej tylko] etyce świeckiej, dość trudno przychodzi nam od razu pojąć i zaakceptować tę ideę. Jak to możliwe, że Jego Świątobliwość Dalajlama może mówić o etyce, która nie ma związku z religią – retorycznie zapytał Karmapa? Jednak, jeśli uczynimy pewien wysiłek, by zastanowić się nad tym, odkryjemy jego głębsze znaczenie. Jest to coś, co sami możemy dogłębnie zrozumieć i co zdecydowanie powinniśmy zrobić.
Karmapa wyraził na koniec swe uznanie za wszystkie nauki poświęcone etyce świeckiej, które zostały wygłoszone w ostatnich dniach, podkreślając jednocześnie fakt, jak ważne jest być po prostu dobrym człowiekiem.
Odpowiedzialność Tybetańczyków za przetrwanie języka tybetańskiego
Jego Świątobliwość poruszył także problem języka tybetańskiego, zarówno mówionego, jak i pisanego. Podkreślił jak ważne jest, by Tybetańczycy we współczesnym świecie, nawet jeśli nie mieszkają w ojczyźnie, czynili realne wysiłki, by mówić i pisać w swoim własnym języku. Przypomniał zgromadzonym, iż często podnosi ten właśnie problem w różnych rozmowach, a następnie zapytał pytanie, co stanowi największy problem dla Tybetańczyków, którzy uczą się swego języka? Odpowiedział, że jest to znacząca rozbieżność między sposobem, w jaki się mówi, a sposobem w jaki się pisze. Niektórzy ludzie w ogóle nie potrafią pisać, a ci, którzy potrafią, często robią przy tym błędy. Stąd widać, że jest ogromna różnica pomiędzy ich umiejętnością mówienia, a umiejętnością pisania.
Niektórzy ludzie wprawdzie mówią po tybetańsku, ale ich zdolność do posługiwania się tym językiem z czasem maleje. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Tybetańczyk powinien umieć pisać, co może być łatwiejsze do opanowania, gdy język mówiony i pisany będą ze sobą zgodne. To zaś powinno ułatwić naukę czytania oraz rozumienie języka. Zasugerował także, że trzeba będzie powrócić jeszcze do tego tematu w przyszłości.
W dalszym ciągu przemówienia Karmapa stwierdził, iż zna wielu obcokrajowców, którzy potrafią czytać teksty w języku tybetańskim i rozumieć je, lecz z drugiej strony, gdy przychodzi do mówienia, mają problemy i często mieszają ze sobą słowa i znaczenia. Podał przykład, iż człowiek, który uczyłby się potocznego języka tybetańskiego poza Tybetem, a następnie pojechał do środkowego Tybetu, mógłby mieć problem z konwersacją z ludźmi, którzy tam żyją. Są więc i tacy, którzy potrafią czytać po tybetańsku, lecz nie potrafią mówić lub nie mówią wystarczająco dobrze. Z tego zaś wynika, że łatwiej czytać po tybetańsku niż mówić w tym języku.
Niemniej powinno być tak, że to sami Tybetańczycy winni dokładać najwięcej starań i pilności w studiowaniu swego języka, zarówno w mowie, jak i piśmie. Dla Tybetańczyków, którzy żyją poza krajem powinno to być ważną, jeśli nie najważniejszą sprawą ich życia, by uczyć się ojczystego języka w mowie i piśmie. Jeśli nie przyłożą się do tego z największą pilnością, istnieje duże zagrożenie, iż stracą oni swój ojczysty język.
Współcześnie, największym wyzwaniem dla Tybetańczyków jest ochrona ich dziedzictwa duchowego i kultury. Podstawowa tożsamość Tybetańczyków jest na granicy zatarcia się i zniknięcia, toteż my wszyscy musimy czynić szczególnie intensywne wysiłki, by ją ochronić. Dlatego, jeśli sprawy Tybetu autentycznie leżą wam na sercu, nie sądzę, by nauczenie się dobrze jego języka było dla was trudną sprawą – zakończył swe przemówienie Karmapa.