Pożytki płynące z medytacji zależą od motywacji, Karmapa mówi w Tergarze
5 maja 2015Abhiszeka długiego życia dla społeczności tybetańskiej stanu Washington
8 maja 20155 maja 2015 r. – Madison, Wisconsin
Tego wieczoru Jego Świątobliwość Karmapa spotkał się z czołowymi naukowcami neurobiologii i psychologii w ramach panelu dyskusyjnego „Serce, umysł i społeczeństwo: buddyjskie i naukowe spojrzenie na pielęgnowanie dobrego samopoczucia.” Po raz pierwszy biorąc udział w tak dużym dialogu nauki i religii, Jego Świątobliwość wraz z neurobiologami zastanawiał się nad tym, jak medytacja i techniki kontemplacyjne przyczyniają się do osiągnięcia dobrego samopoczucia i szczęścia.
Wieczorny panel dyskusyjny sponsorowany przez Ośrodek Badań Zdrowego Umysłu (Center for Investigating Healthy Minds) Uniwersytetu Wisconsin oraz Wspólnotę Medytacyjną Tergar (Tergar Meditation Community) poprowadził Dr Daniel Goleman, wybitny psycholog i autor, który jako pierwszy promował na wielką skalę świadomość inteligencji emocjonalnej. W dyskusji wzięli także udział: Dr Richard Davidson, autor i profesor psychologii i psychiatrii na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, który podobnie jak Daniel Goleman jest również kierownikiem Instytutu Umysł i Życie (Mind and Life Institute), oraz Dr Sona Dimidjian, profesor psychologii i neurobiologii na Uniwersytecie Colorado-Boulder.
Daniel Goleman nadał ciepły, nieformalny ton spotkaniu, prosząc publiczność – zarówno tę fizycznie obecną, jak i oglądającą na żywo przez internet po angielsku i po hiszpańsku – by wyobraziła sobie, że znajduje się w pokoju gościnnym, gdzie odbywa się serdeczna rozmowa kilkorga przyjaciół. Poprosił osoby na sali, by przedstawiły się przez podniesienie ręki, pokazując ilu uważa się za buddystów (mniej niż połowa) oraz jak wielu praktykuje medytację (przytłaczająca większość). Przez kolejne półtorej godziny, kiedy osoby z publiczności czuły się częścią osobistej interakcji, Jego Świątobliwość Karmapa odpowiadał na pytania naukowców, dzieląc się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami na temat dobrego samopoczucia, natomiast naukowcy streścili dla Niego swoje najnowsze odkrycia.
Richard Davidson rozpoczął dyskusję od wyjaśnienia, że jako neurobiolog wyróżnia cztery główne składowe dobrego samopoczucia: regenerację sił, czyli jak szybko ktoś jest w stanie podnieść się po niepowodzeniu; pozytywne spojrzenie na życie; szczodrość; oraz uważność w codziennym życiu. Następnie poprosił Jego Świątobliwość o podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat tego, jak możemy rozwijać te cztery właściwości, tak ważne dla dobrego samopoczucia.
Jego Świątobliwość odpowiedział, że pośród tych czterech rzeczy z Jego osobistym doświadczeniem najlepiej współgra konieczność posiadania pozytywnego spojrzenia na życie w obliczu trudności. Zdolność do przystosowania się do przeciwności zależy od sposobu myślenia, wyjaśnił. Ludzie, którzy rozwijają skłonność do pozytywnego myślenia, odbijają się od przeciwności losu znacznie łatwiej, natomiast ci, którzy mają nawyk negatywnego myślenia, mogą szybko pogorszyć swoje doświadczenie. Karmapa stwierdził, że osoby z Jego otoczenia często ostrzegają Go, by nie patrzył na innych przez różowe okulary, gdyż mogą oni zawieść Jego zaufanie. Ale dla Niego osobiście – dodał – pozytywne myślenie jest po prostu łatwiejsze. Nawet jeśli Jego optymizm nie do końca odpowiada danej sytuacji, pielęgnuje go świadomie – dla utrzymania prostoty i dobrego samopoczucia.
Posiadanie nawyku pozytywnego myślenia oznacza zasadniczo mniej trudności w życiu – powiedział. – Nie musimy wierzyć, że nasze pozytywne myśli są stuprocentowo zgodne z rzeczywistością. Jednak możemy zwyczajnie dostrzec w nich metodę podtrzymywania dobrego samopoczucia.
Uznając zadowolenie za kluczowy czynnik takiego samopoczucia, Siedemnasty Karmapa opowiedział o własnym doświadczeniu związanym z uważnością i z poczuciem zadowolenia. Wyjaśnił, że mieszka on w Indiach, zamknięty w murach klasztoru, których nie może zbyt często opuszczać. Czasami może wyjść tylko na krótki spacer, jakim jest kilkukrotne okrążenie świątyni, w której mieszka, a wówczas podążają za Nim tłumy ludzi.
Pewnego dnia, opowiadał Karmapa, spacerował na zewnątrz w słoneczny, spokojny dzień. Gdy tak szedł, uświadomił sobie nagle, że oddycha. Wraz z tym doświadczeniem przyszło silne ale proste poczucie szczęścia oraz świadomość tego, że szczęście już jest w nas obecne. W owej chwili, będąc wdzięczny za swój oddech, Jego Świątobliwość rozmyślał o niezliczonych czynnikach, które umożliwiają zwyczajnie oddychanie – tysiącach roślin i drzew wytwarzających tlen – oraz o złożoności wszystkich przyczyn i warunków.
Taką miałem wówczas refleksję: to jest tak naprawdę niezwykła, cudowna rzecz. Moje doświadczenie szczęścia zawsze wiązało się z docenianiem rzeczy bardzo zwyczajnych. Nasze nawykowe podejście do poszukiwania szczęścia wiąże się ze złożonymi sprawami, takimi jak ciężka praca lub usiłowanie zdobycia dużych pieniędzy. Ale skupienie wszystkich wysiłków i uwagi na tego rodzaju kwestiach na ogół prowadzi do poczucia braku szczęścia. Moje doświadczenie szczęścia potwierdza, że chodzi o zwracanie uwagi na rzeczy bardzo zwyczajne, których na ogół nie doceniamy w naszym codziennym życiu.
Jego Świątobliwość podkreślił, że powinniśmy pielęgnować uważność, aby nie przegapiać okazji doceniania prostoty i rozwijania poczucia zadowolenia. Wyjaśnił, że nawet jeśli po wielu latach duchowej praktyki w końcu zdołamy osiągnąć głęboki wgląd – uświadomi nam to tylko jego całkowitą zwyczajność. Pomyślimy sobie wówczas: ‘Och, jakie to proste, czemu nie rozumiałem tego wcześniej? Przez cały czas zupełnie nie zauważałem tej bardzo prostej rzeczy’.
Po uwagach Jego Świątobliwości wychwalających niedocenianą moc prostoty, rozmowa zwróciła się w kierunku badań prowadzonych przez dr Sonę Dimidjian. Karmapa nachylił się, gdy opisywała szczególną podatność kobiet na popadanie w depresję oraz gdy opowiadała o swojej pracy, dedykowanej szukaniu metod zapobiegania temu problemowi.
Wyjaśniła, że depresja to przewlekłe doświadczanie smutku, które sprawia, że chorym trudno jest wykonywać zwyczajne, codzienne czynności. Kobiety są o wiele bardziej podatne na depresję niż mężczyźni, szczególnie w okresie, gdy zostają matkami, co znane jest jako depresja poporodowa. I choć wówczas zazwyczaj zapisuje się leki antydepresyjne, badania prowadzone przez dr Dimidjian wskazują na brak dowodów, iż leki te przynoszą większy pożytek chorym, którzy je przyjmują, niż chorym przyjmującym placebo. Co więcej, nie ma też żadnego dowodu na to, że leki te pomagają zapobiegać nawrotom depresji, gdy już przestanie się je brać.
Dr Dimidjian opisała Jego Świątobliwości, jak psychologowie obserwują zmiany w myśleniu ludzi odczuwających różne emocje – proces znany jako reaktywność poznawczą. Badania pokazały, że wyższa reaktywność poznawcza może pomóc przewidzieć prawdopodobieństwo przyszłej depresji. Innym kluczowym przedmiotem badań jest roztrząsanie, czyli chwytanie się doświadczenia smutku i nieustanne zadawanie sobie pytań: ‘Dlaczego jestem taki smutny? Dlaczego takie rzeczy przydarzają się właśnie mnie? Dlaczego mnie jest trudniej niż innym?’ Roztrząsanie sprawia, że objawy depresji trwają dłużej, a rezultaty badań potwierdzają, że kobiety mają większą tendencję do roztrząsania niż mężczyźni.
Właśnie tutaj chorym może pomóc praktyka kontemplacji – dr Dimidjian powiedziała Jego Świątobliwości. Na przykład, można uczyć ludzi, by w chwilach dużego stresu po prostu zauważali fakt, że oddychają i wykorzystywali tę świadomość do umiejętnego reagowania na stresującą sytuację zamiast ulegać nawykom roztrząsania i reaktywności poznawczej.
Następnie zapytała Karmapę o Jego refleksje odnośnie sposobów wykorzystania uważności w rozwijaniu dobrego samopoczucia wśród kobiet oraz rozwijania takiego samopoczucia w całej społeczności.
Jego Świątobliwość ze wzruszeniem wyraził swój podziw dla pracy, którą wykonuje dr Dimidjian. Dodał, że uważność jest istotna, ponieważ z chwilą pojawiania się emocji powinniśmy zatrzymać się i skierować uwagę gdzie indziej. Bolesne doświadczenie czy sytuacja nie mogą być jedyną rzeczą, na której zatrzymuje się nasz umysł. Dzięki kultywowaniu uważności możemy nauczyć się przenosić uwagę na inny obiekt, na przykład na swój oddech.
Karmapa zwrócił przy tym uwagę na bardzo ważną koncepcję buddyjskiej myśli i praktyki, mianowicie rozwijanie świadomości, że istnieje różnica między nami i doświadczanymi przez nas emocjami. Im lepiej będziemy w stanie oddzielić siebie od swoich emocji, tym łatwiej unikniemy wpływu wywieranego przez te najsilniejsze z nich, stwierdził.
Karmapa wyjaśnił, że medytacja zapewnia nam poczucie przestrzeni, które pozwala podjąć świadomą decyzję, czy chcemy, aby negatywna emocja stała się częścią naszej tożsamości, czy też nie. Opisał również technikę medytacyjną polegającą na wizualizowaniu emocji jako niezależnego obiektu znajdującego się przed nami. Następnie należy rozwijać wobec niej poczucie dystansu i z rozluźnionym umysłem po prostu ją obserwować, pytając: Czym ona jest? Po co się pojawiła?
Gdy panel dyskusyjny zmierzał ku końcowi, Richard Davidson skorzystał z okazji, by opowiedzieć Jego Świątobliwości o przełomowych badaniach w neurobiologii dotyczących teorii biofilii czyli idei wrodzonej ludzkiej skłonności, by być blisko natury. Doświadczenia pokazały, że przebywanie w naturze przynosi pozytywne neurobiologiczne efekty, gdyż stymulowane są pewne obwody w mózgu redukujące hormon stresu, kortyzol, i poprawiające pewne aspekty naszego myślenia i funkcji poznawczych.
Jego Świątobliwość odpowiedział, że bardzo Mu się podoba koncepcja biofilii, która ilustruje siłę związku naszego umysłu ze środowiskiem naturalnym. Ponownie nawiązując do własnego doświadczenia, stwierdził, że spędziwszy dzieciństwo w czystym środowisku, które opuścił w wieku siedmiu lat, nawet dzisiaj, widząc jedynie jego zdjęcia, odczuwa szczęście. Z drugiej strony wyraził zrozumienie, że przebywanie w dużych miastach może w naturalny sposób wywoływać poczucie zamknięcia, ograniczenia i depresji.
Pewne nauki wadżrajany – dodał – również potwierdzają więź środowiska z naszym ciałem, a dokładniej związek wewnętrznego, subtelnego ciała wadżry ze światem zewnętrznym, co można nazwać swoistą biofilią w wydaniu wadżrajany. Istnieją legendy o wielkich mistrzach medytacji, którzy odbywali długie odosobnienia w odludnych miejscach i rozwinęli tak wysoki poziom wrażliwości na naturę, że byli w stanie rozpoznać zjawisko zaćmienia słońca, nie widząc go i nie mając informacji o nim, jedynie dzięki zwiększonej świadomości subtelnych zmian zachodzących w ich własnym organizmie podczas medytacji, w szczególności sposobu przemieszczania się prany czyli powietrza w ciele.
Wielu z nas żyje w czymś, co moglibyśmy nazwać sztucznym światem – zakończył Jego Świątobliwość. – Jesteśmy zbyt odizolowani od środowiska naturalnego. Jeśli skorzystamy z okazji, by zwolnić, pozostać przez jakiś czas w miejscu odosobnienia i blisko natury, dostrzeżemy tę bardzo bliską zależność między ruchem zewnętrznych elementów środowiska naturalnego i wewnętrznych elementów naszego ciała.
Gdy wieczorna dyskusja między buddyjskim nauczycielem i wybitnymi naukowcami dobiegła końca, widzowie opuszczali budynek z poczuciem, że ten niezwykły dialog tak naprawdę się dopiero rozpoczął.