17 marca 2015 r., Palo Alto, Kalifornia
Uniwersytet Stanforda był pierwszą amerykańską uczelnią, jaką odwiedził Siedemnasty Karmapa. W godzinach przedpołudniowych Jego Świątobliwość zwiedził kampus, spotkał się ze studentami i wykładowcami – neurologami, psychologami i religioznawcami – po czym pod wieczór wygłosił wykład na wybrany przez uczelnię temat. Tak mniej więcej będą wyglądały wszystkie planowane wizyty Karmapy na amerykańskich uniwersytetach.
Stanford poprosił Jego Świątobliwość o wygłoszenie wykładu na temat powiązań łączących ze sobą współczucie, technologie i środowisko. Największa sala wykładowa Uniwersytetu posiada 1700 miejsc, z których większość zarezerwowana była dla nauczycieli i studentów. Pozostała, niewielka część biletów rozeszła się zatem w ciągu jednego dnia. Webcast z tego wydarzenia obejrzało zaś 3000 osób.
Współorganizatorami wykładu były: Centrum Badań i Edukacji dotyczących Współczucia i Altruizmu Uniwersytetu Stanforda oraz Centrum Etyki i Przeobrażających Wartości J.Ś. Dalajlamy przy Instytucie Technologii stanu Massachusetts.
Dyrektor pierwszego ośrodka, dr James Doty, przedstawił kontekst tematu tego spotkania, opisując badania naukowe odsłaniające głębokie psychosomatyczne zmiany, jakie następują w naszym organizmie w wyniku altruistycznych działań – obniżone ciśnienie krwi, silniejszy system immunologiczny, zwiększoną żywotność i psychiczny spokój.
Następnie Czcigodny Tenzin Prijadarszi, założyciel Centrum Etyki J.Ś. Dalajlamy, odczytał krótką biografię Siedemnastego Karmapy i zaprosił go na scenę. Jego Świątobliwość rozpoczął zaś w ten sposób:
„Jest to moja trzecia wizyta w Stanach Zjednoczonych, ale po raz pierwszy mam okazję przebywać za granicą nieco dłużej i uważam, że to moja życiowa szansa. Na początku tej podróży doceniam wielką wolność [jaka tu panuje] i myślę, że pobyt tutaj jest dla mnie wielkim krokiem w przyszłość.”
Przekład całego wykładu opublikujemy wkrótce. Na razie zapraszamy do przeczytania odpowiedzi na jedno z pytań zadanych Karmapie pod koniec spotkania: Kiedy strach stoi na drodze współczuciu.