Sesja pytań i odpowiedzi kończy dwa dni nauk w Toronto
18 listopada 2018Program 36. Mynlamu Kagju
9 stycznia 201928 października 2018 – Toronto, Kanada
Podczas czwartej i jednocześnie ostatniej sesji w ramach dwudniowej wideo-transmisji nauk w Toronto Jego Świątobliwość Karmapa udzielił przekazu do tekstu sadhany Czenrezika.
Ponieważ Karmapa nie mógł zjawić się osobiście, nie było możliwe przeprowadzenie abhiszeki Czenrezika, udzielił natomiast lungu do tekstu sadhany Czenrezika. W celu wyrażenia prośby o udzielenie tego przekazu ofiarowana została mandala, a następnie została wyrecytowana modlitwa Schronienia i wzbudzenia Bodhiczitty. Następnie, w oparciu o instrukcje podane podczas pierwszych trzech sesji, zebrani zostali poproszeni o utrzymanie wizualizacji, podczas gdy Jego Świątobliwość odczytał sadhanę i zaintonował sześciosylabową mantrę, Om Mani Peme Hung.
Karmapowie i Czenrezik
Odnosząc się do historii, Jego świątobliwość wyjaśnił, że z powodu bliskiego związku pomiędzy Czenrezikiem a Tybetańczykami, nie tylko Karmapowie ale również wielu wysokich lamów, także Jego Świątobliwość Dalai Lama, jest uważanych za emanacje Szlachetnego Czenrezika i formy przejawienia jego nieograniczonych aktywności dla dobra czujących istot. Występuje jednak w tej kwestii silne powiązanie z linią Karmapów. Tybetańska tradycja młynków modlitewnych wzięła swój początek w czasach drugiego Karmapy, Karma Pakszi, który po doświadczeniu wizji Dakiń śpiewających sześciosylabową mantrę, wprowadził praktykę recytowania tej mantry na melodię. Następnie rozprzestrzenił tę tradycję śpiewania mantry w całym Tybecie. Co więcej, stosuje się zwyczaj śpiewania mantry na melodię w czasie ceremonii Czarnej Korony, podczas kiedy Karmapa wkłada koronę.
Na zakończenie Jego Świątobliwość wyraził nadzieję, że poprzez przekaz sześciosylabowej mantry, „z powodu naszego silnego dharmicznego związku, obyśmy my oraz wszyscy inni zasiali w sobie ziarno wyzwolenia i wszechwiedzy…
Obyśmy wszyscy stali się pilni w praktyce medytacji Szlachetnego Czenrezika, po to aby szybko doprowadzić wszystkie czujące istoty, które są dotknięte cierpieniem, do nieprześcignionego stanu Buddy.”
Następnie Karmapa poświęcił trochę czasu na to, żeby bardzo otwarcie opowiedzieć o swojej obecnej sytuacji.
Karmapa o swojej sytuacji
Minęło już osiemnaście lat od kiedy przybył do Indii, ale od osiemnastu miesięcy pozostaje za granicą, głównie w USA. Był to bardzo trudny okres, częściowo z powodu kwestii zdrowotnych, ale również z powodu problemów które się pojawiły oraz wynikającego z nich stresu. „Myślę, że ten czas który spędziłem w Ameryce był najtrudniejszym okresem mojego życia” oświadczył. Wyjaśnił, że pomimo iż rząd indyjski wydaje Tybetańczykom dokument podróżny, tak aby mogli oni wyjeżdżać do innych krajów, to nie ma on statusu paszportu i używanie tego dokumentu w podróżach zagranicznych staje się coraz częściej problematyczne, zwłaszcza że niektóre kraje odmawiają uznania jego ważności. W konsekwencji, wielu wysokich lamów różnych tradycji tybetańskich szukało zagranicznego obywatelstwa po to, aby móc swobodnie podróżować i realizować swoje aktywności dharmiczne.
Idąc za radą, Karmapa uzyskał obywatelstwo Wspólnoty Dominiki (nie, jak było to błędnie podane przez prasę, Republiki Dominikany) i otrzymał paszport. Umożliwi mu to swobodne podróżowanie po całym świecie, w celu wypełniania jego aktywności dharmicznych.
Otrzymawszy w marcu 2018 r. nowy paszport, Jego Świątobliwość poinformował rząd indyjski, Jego Świątobliwość Dalai Lamę oraz Centralny Rząd Tybetański o zmianie swojego statusu. Jego Świątobliwość chciał wrócić do Indii i początkowo miał nadzieję zrobić to w czerwcu 2018 r. Jednak z powodu zmiany statusu teraz potrzebuje wizy i czeka na wydanie jej przez rząd indyjski.
i o spotkaniu z J.Ś. Thaje Dordże
Karmapa powiedział także o swoich ostatnich spotkaniach z Jego Świątobliwością Thaje Dordże, które miały miejsce 10 i 11 października we Francji. Skomentował, że wielu ludzi błędnie zinterpretowało to, co się wydarzyło. Jak wyjaśnił, głównym celem spotkania było poznanie się osobiście oraz dojście do wzajemnego zrozumienia. Przed spotkaniem wiedział o Jego Świątobliwości Thaje Dordże bardzo niewiele, więc to był dopiero początek. Nie zostały podjęte żadne decyzje i nadal jest jeszcze wiele do zrobienia. To, co wydarzy się w przyszłości zależy od całej społeczności Karma Kagju. Jego Świątobliwość podkreśla, że każdy musi przyjąć długoterminową perspektywę, obejmującą nie tylko kilka miesięcy czy lat, lecz kilka dekad czy pokoleń.
“Linia Karma Kagju podzieliła się na dwie części i ten podział nie powinien przechodzić z pokolenia na pokolenie.”
Jak wyjaśnił Karmapa, faktycznie Jego Świątobliwość Dalai Lama doradził mu, aby spotkać się z Jego Świątobliwością Thaje Dordże. Karmapa zapewnił, że byłoby to bardzo niebezpieczne dla linii oraz jej nauk, gdyby Karma Kagju miała być podzielona i stronnicza. Zauważył, że niektórzy ludzie zinterpretowali to spotkanie jako przegraną czy utratę twarzy, ale ocenianie tego jako wygranej czy porażki jest błędnym spojrzeniem krótkoterminowym. W kontekście długoterminowego zagrożenia, takiego że nic nie pozostałoby z Karma Kagju, utrata twarzy oraz kwestie zwycięstwa czy porażki nie były tak ważne. Tym wyjaśnieniem i prośbą by trzymać jego słowa w pamięci, zakończyła się pierwsza część popołudniowego wystąpienia Jego Świątobliwości.