Trzy zasadnicze aspekty ścieżki Dzie Tsongkhapy
2 sierpnia 2018Wolność wyznania to fundamentalne prawo
3 sierpnia 201830 lipca 2018 – Radio Free Asia, Waszyngton
Dużo spekulacji pojawiło się ostatnio odnośnie planów Jego Świątobliwości Karmapy, a także Jego stanu zdrowia. Karmapa odniósł się do tych spekulacji podczas wywiadu w Radiu Free Asia. Przedstawiamy zredagowaną wersję tego wywiadu.
Pierwsze pytanie dotyczyło powodów Jego długiego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
Jego Światobliwość odpowiedział, że w Indiach pojawiły się pewne problemy zdrowotne, udał się więc do USA, aby przeprowadzić dokładne badania i poddać się leczeniu. Ponadto, gdy wcześniej przechodził badania w szpitalu w Niemczech, okazało się, że Gjalłang Karmapa może mieć problem z gardłem. Jednak dalsze badania w Stanach Zjednoczonych wyeliminowały możliwość czegoś poważnego. Tym niemniej, było podejrzenie cukrzycy i nieznacznego problemu z sercem.
Lekarze niemieccy zalecili również odpoczynek. „Przez osiemnaście lat pobytu w Indiach nigdy nie miałem prawdziwych wakacji. Ciągle byłem zajęty rozmaitymi sprawami. Pobyt w USA miał być również okazją do porządnego wypoczynku. Czy jest to poważny stan? Nie, żaden z moich problemów zdrowotnych nie jest bardzo poważny”.
Kolejne pytanie wiązało się z powrotem Karmapy do Indii.
Jego Świątobliwość odniósł się do plotek krążących na ten temat. „Mój powrót do Indii jest pewny. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Indie, dla nas, tybetańskich uchodźców, a w szczególności dla Jego Świątobliwości Dalajlamy, są drugim domem. Są jak drugi Tybet. W Indiach pobudowano wiele ważnych klasztorów i stworzono osady uchodźców. Ponadto, nie zapominajmy, że Indie są krajem Buddhy i Jego nauk. Co więcej, także w Indiach znajduje się główna siedziba Karmapów, założona przez mojego poprzednika. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że wrócę do Indii.
W ciągu osiemnastu lat mojego pobytu w Indiach wydarzyło się wiele. Wciąż aktualne pozostaje pytanie co do mojej faktycznej sytuacji w Indiach, w tym możliwości swobodnego podróżowania. Zanim powrócę chciałbym odbyć jasne rozmowy z przedstawicielami indyjskiego rządu. Krążą pogłoski, że zamierzam wrócić do Chin itp. To wszystko są wyolbrzymione interpretacje wyrażonego przeze mnie kiedyś pragnienia zobaczenia rodziców. Wrócę do Indii, gdy na drodze rozmów wyjaśnimy mój status tam. Rozmowy z indyjskim rządem są w toku.”
Czy sytuacja Karmapy w Indiach zmieniła się od czasu, gdy uciekł z Tybetu aż do chwili obecnej?
„Jak wszyscy wiecie, odkąd przybyłem do Indii, miałem wiele problemów, spowodowanych plotkami i wątpliwościami. Niektóre osoby w służbach specjalnych podejrzewały, że przysłały mnie Chiny itd. Dlatego właśnie chciałem mieć możliwość osobistej rozmowy z przedstawicielami rządu Indii.”
Jego Świątobliwość stwierdził, że w końcu udało mu sie spotkać z urzędnikami wysokiego szczebla indyjskiego rządu, co bardzo pomogło i umożliwiło zmianę, biorąc pod uwagę Jego obecną sytuację.
Kiedy Jego Świątobliwość może powrócić do Indii?
„Nie potrafię teraz powiedzieć dokładnie kiedy, ale w listopadzie odbędzie się spotkanie wysokich lamów pod przewodnictwem JŚ. Dalajalmy i z całą pewnością na to spotkanie muszę wrócić. Wcześniej, na początku listopada, wezmę udział w obradach Parlamentu Religii Świata w Toronto, w Kanadzie.
Indie są moją bazą. Tam mieszkam i tam również znajduje się nasza administracja. Mój poprzednik wiele podróżował po całym świecie i dlatego moim obowiązkiem jest podtrzymywanie wielu relacji, które wówczas nawiązał. Bardzo chcę wrócić do Indii, ale też muszę mieć pewność, że będę mógł podróżować po świecie”.
Dlaczego pozwolono Jego Świątobliwości na odwiedziny Sikkimu, ale z wyłączeniem Jego siedziby, klasztoru Rumtek?
„Nie mogłem dotąd i w dalszym ciągu nie mogę pojechać do Rumteku ze względu na ciągnący się proces sądowy. Jednak Sikkim jako taki nie stanowi problemu i rząd Indii zgodził się na mój przyjazd tam”. Dodał, że mieszkańcy, wyświęcona Sangha i sikkimski rząd nalegali na władze w Delhi, aby pozwoliły Mu przyjechać.
Kolejne pytanie odnosiło się do słów Jego Świątobliwości podczas ostatniego Mynlamu Kagju: jak zamierza udźwignąć ciężar odpowiedzialności, która Go czeka?
„Zostałem rozpoznany jako inkarnacja Karmapy, gdy miałem siedem lat. Od tamtej pory nie miałem normalnego życia, ponieważ muszę żyć jako Karmapa. Mimo, że zostałem rozpoznany, pojawiło się wiele przeszkód i niewiele sprzyjających okoliczności, które pomogłyby mi w wykonywaniu tych wszystkich działań, jakie są oczekiwane od osoby noszącej tytuł Karmapy.
Poza tym, jak wszyscy wiecie, szkoła karma kagju podzieliła się na dwie grupy, co jest bardzo smutne. Jako że, przynajmniej z imienia, jestem głową karma kagju, moim obowiązkiem jest zrobienie, co tylko będzie w mojej mocy, by pośredniczyć między obu stronami i zaleczyć rany. To bardzo ważne. Kilka lat temu odszedł Szamar Rinpocze, nie ma więc już możliwości porozumienia z Nim, ale mam nadzieję, że zdołam doprowadzić do większej zgody między obu obozami i sprawy nie pozostaną takimi, jak są obecnie”.
Dalej zapytano Jego Świątobliwość o Marme Mynlam i zachowanie kultury i tradycji artystycznych Tybetu.
„Od dziecka uwielbiałem malować i tworzyć poezję, które, jak inne rodzaje sztuki, powiązane są z Dharmą. To niezwykle ważne, byśmy zachowali naszą tradycyjną sztukę, w tym również teatr, taniec i inne sztuki wizualne. Jako, że one wszystkie związane są z naukami, stanowią dobry sposób mówienia o Dharmie ludziom, którzy są zainteresowani sztuką i kulturą, lecz nie bezpośrednio Dharmą. Potrzeba nam wielu różnych sposobów, by dotrzeć z Dharmą do ludzi. Dlatego właśnie na zakończenie Mynlamu w Nowym Jorku, zaprosiłem artystów z całego świata. To przypomni młodym Tybetańczykom jak wspaniałe są nasze artystyczne tradycje i zainspiruje ich do szacunku dla naszej kultury i pielęgnowania jej”.
Gjalłang Karmapa został zapytany o różnych ludzi, jacy uczestniczą w naukach Dharmy, a także o sposoby docierania z nią do ludzi.
„Ludzie interesują się buddyzmem z różnych powodów. Myślę, że przede wszystkim dlatego, że oparty jest na rozumowaniu. Buddha napominał swych uczniów, aby nie przyjmowali nauk, opierając się tylko na autorytecie nauczyciela. Zachęcał, by je sprawdzali, tak jak sprawdza się złoto, zanim się je zakupi. Ludzie zwracają się ku Dharmie także dlatego, że kładzie ona nacisk na pokój, miłość, współczucie i bodhiczittę, co inspiruje wiele osób. Powodem jest też inspirująca obecność wielu praktykujących i mistrzów, przede wszystkim Jego Świątobliwości Dalajlamy, którzy przemierzają świat”. Karmapa dodał, że chociaż mnisi i mniszki bardzo ciężko studiują w swych tradycyjnych szkołach klasztornych, równie ważne jest, aby zaznajomili się z nowoczesnymi metodami badań i nauki.
Ostatnie pytanie dotyczyło Jego Świątobliwości Dalajlamy, który skończył 83 lata. Co będzie z Tybetańczykami w Tybecie i poza nim, gdy Jego Świątobliwości zabraknie?
Gjalłang Karmapa stwierdził, że Jego Świątobliwość Dalajlama cieszy się doskonałym zdrowiem, tym niemniej, powinniśmy korzystać z Jego obecności wśród nas, bo już nigdy nie będziemy mieć tak wielkiego i inspirującego przywódcy. „Dlatego zawsze zachęcam Tybetańczyków, by szli za Jego wskazówkami, dbali o dziedzictwo kulturowe i duchowe, i brali odpowiedzialność za przetrwanie kultury tybetańskiej. To będzie zależało od wysiłku poszczególnych osób i ich umiejętności przezwyciężenia historycznych podziałów.”