Indyjscy absolwenci psychologii rozpoczęli ponad tygodniowy dialog z Karmapą na temat emocji
29 września 2016Czym jest prawdziwe współczucie? Karmapa rozmawia z matkami zastępczymi w TCV
10 października 20165 października 2016 r. – Suja, H.P., Indie
Gjalłang Karmapa był gościem honorowym specjalnej uroczystości w szkole Suja, nazywanej “Tybet nasz kraj”. To święto obchodzone jest od 1990 roku we wszystkich szkołach Tybetańskich Wiosek Dziecięcych (Tibetan Village Schools) w celu podtrzymywania bogatej i unikalnej kultury tybetańskiej. Uczniowie wykonują tradycyjne utwory muzyczne i tańce oraz recytują poezję – która tego dnia rozwijała temat wiodący programu: Miłość i Współczucie.
W swoim przemówieniu Jego Świątobliwość podkreślił więź, jaka nawiązała się pomiędzy nim a uczniami tej szkoły, którą odwiedza już od wielu lat. Zaś nawiązując do tematu spotkania, Karmapa wspomniał, że współczesna nauka dowodzi, iż współczucie jest ludziom wrodzone, ale musimy się na nie otworzyć. Jeśli nie nawiązujemy do niego i nie rozwijamy go, potencjał współczucia się osłabi.
Karmapa posłużył się porównaniem do zdolności posługiwania się językiem. Wszyscy rodzimy się z potencjałem zdolności mówienia, ale dziecko pozbawione kontaktu z ludźmi tej zdolności nie rozwinie. Podobnie jest z naszą wrodzoną zdolnością do współodczuwania i miłości. Odpowiednie otoczenie pomaga ją rozwijać. Rodzice nie tylko powinni być kochający, ale też powinni w obecności dzieci używać słów takich jak “współczucie” i “miłość”.
Jego Świątobliwość dodał, że w społeczeństwie tybetańskim
…przykłada się dużą wagę do współczucia i miłości. Rodzice i dziadkowie recytują modlitwy za wszystkie żyjące istoty, tak liczne, że mogłyby wypełnić całą przestrzeń nieba, życząc im szczęścia i wolności od cierpienia. Recytują też sześciosylabową mantrę Czenrezika, który jest uosobieniem współczucia. Jednym słowem, jesteśmy narodem, któremu te wartości są bliskie i tym samym mamy doskonałe warunki, by je rozwijać.
Czasami jednak mówimy dużo na ich temat, ale w praktyce miłość i współczucie ograniczają się do swoistego społecznego nawyku i zwyczaju przekazywanego kolejnym pokoleniom bez większego zastanowienia. Często recytujemy mantry, ale mimo tego naszej praktyce brakuje mocy. Dlaczego tak się dzieje? Jeżeli praktyka polega na podtrzymywaniu zwyczaju, nawyku lub określonej filozofii, nie przyniesie ona prawdziwego pożytku.
Spójrzmy zatem w siebie i zacznijmy szukać prawdziwego uczucia i doświadczenia współczucia i miłości. Jeśli po takiej obserwacji dojdziemy do wniosku, że rozwijają się one, rosną w siłę, to znak, że nasza praktyka przynosi efekty. Jeśli naprawdę chcemy te uczucia wzmacniać, w końcu tego dokonamy i zaczniemy faktycznie pomagać innym. I taką praktykę powinniśmy kontynuować przez całe życie.
W dzisiejszym świecie miłość i współczucie zaczynają zanikać. To powód do troski oraz większego osobistego zaangażowania. Świat zmienia się tak szybko, że nie możemy siedzieć bezczynnie. Musimy się angażować, utrzymywać jasny umysł i myśleć głębiej.
Karmapa zakończył pochwałami dla dyrekcji szkoły Suja, która wzięła na siebie dużą odpowiedzialność.
Musimy współpracować i wzajemnie sobie pomagać. I ukierunkować tę energię tak, by służyła całemu społeczeństwu.
Tym pozytywnym akcentem Karmapa zakończył swoją mowę.