
Guru joga dla Szesnastego Karmapy: święto miłości i oddania
14 lutego 2016
Gesze Potoła „Długa rozmowa z samym sobą”: sesja pierwsza – Sztuka słuchania Dharmy
16 lutego 201615 lutego 2016 – Klasztor Tergar, Bodhgaja
Sala Tary w Tergarze stała się centrum konferencyjnym, w którym ustawiono duży fotel dla Jego Świątobliwości Karmapy i stół z ośmioma mikrofonami, rozłożonymi jak kwiaty. Obecnych było dwudziestu dziennikarzy, siedzących w rzędach, którzy przybyli na konferencję prasową poświęconą uroczystościom upamiętniającym Szesnastego Karmapę z 14 lutego oraz 33. Mynlamowi Kagju, który rozpoczął się dwa dni po tychże uroczystościach.
Sekretarz Generalny Karma Ciungjalpa przedstawił reporterom kilka ogólnych informacji oraz odczytał ważne przesłanie od gubernatora Sikkimu, w którym podkreślone zostały bliskie historyczne związki Karmapów z Sikkimem.
Pierwsze pytanie dotyczyło działalności Jego Świątobliwości w dziedzinie ochrony środowiska. Karmapa odpowiedział, że ostatniej jesieni w Dharamsali odbyło się piąte spotkanie Jego organizacji Khoryug, zajmującej się sprawami ekologii, z przedstawicielami klasztorów karma kagju i innymi osobami. Na Mynlam Kagju przybywa bardzo wiele osób, dlatego ważne jest, by wygłaszać przemówienia, które będą zwiększać świadomość w kwestiach ochrony środowiska zarówno wśród wyświęconej i świeckiej Sanghi, jak i okolicznych mieszkańców i klasztorów.
Kolejne pytanie wiązało się z procesją, która odbyła się na zakończenie kilkudniowej praktyki. Jego Świątobliwość wyjaśnił, że na koniec ceremonii poprzedzających tybetański Nowy Rok organizowana jest procesja ze specjalnym wizerunkiem (tormą), w którym zostają zebrane wszelkie negatywności mijającego roku. Spalenie tormy symbolizuje pochłonięcie przez ogień wszelkich niesprzyjających, negatywnych okoliczności. Ludzie wysyłają wszystko, co złe do tego symbolu, który ma zostać zabrany i zniszczony w ogniu. Przypomina to nieco hinduski rytuał Rawana-Dahan wywodzący się z eposu Ramajana. W trakcie tej ceremonii demon Rawana zostaje spalony przez fajerwerki, co symbolizuje zwycięstwo dobra nad złem.
Odpowiadając na pytanie o przyszłość Tybetu Karmapa zauważył, że liczba samospaleń przekroczyła tam już liczbę 140, co świadczy o pogarszaniu się sytuacji, coraz większych restrykcjach i braku ugodowej atmosfery. Z drugiej zaś strony, Jego Świątobliwość Dalajlama nadal cieszy się dobrym zdrowiem, a determinacja i duch Tybetańczyków pozostają niezachwiane i coraz mocniejsze. Ponadto także i w samych Chinach dochodzi do zmian, a mając na uwadze czasy, w jakich żyjemy, coraz poważniejsze przemiany są nieuchronne. Nie ma więc mowy o utracie nadziei. Tybetańczycy nadal podejmują wysiłki. Zawsze jest jakieś światełko nadziei.
Jego Świątobliwość dodał, że szczególnie na sercu leży Mu kwestia środowiska naturalnego w Tybecie i zauważył, że cały świat powinien się zatroszczyć o tę sprawę, przede wszystkim zaś Indie i kraje sąsiadujące z Tybetem. Wszystko, co Tybetowi szkodzi lub co mu przynosi pożytek, będzie miało taki sam efekt dla Indii. Według Karmapy kwestii ekologii w kontekście tybetańskim nie poświęca się wystarczającej uwagi.
Kolejne pytanie brzmiało: „Czy Wasza Świątobliwość chciałby wrócić do Tybetu?” Gjalłang Karmapa odpowiedział, że oczywiście, że tak. Mówiąc jako zwyczajna osoba, opuszczenie Tybetu wiązało się z porzuceniem rodziców, domu i przyjaciół. Z duchowego punktu widzenia musiał rozstać się ze swoim klasztorem i wiernymi, którzy przybywali do Niego po radę. Biorąc to pod uwagę, każdy pragnąłby wrócić. Jednak kiedy i w jaki sposób mogłoby to nastąpić: na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć nawet sobie samemu, gdyż nie ma na to wpływu.
Ostatnie pytanie dotyczyło budowy szpitala w Bodhgai. Karmapa odparł, że osoby związane z Mynlamem Kagju chciałyby serdecznie podziękować i wyrazić wdzięczność mieszkańcom Bodhgai i temu miejscu. Trudno jest tu znaleźć natychmiastową pomoc medyczną, kiedy zaistnieje nagła potrzeba. W przeszłości, jak i obecnie, bardzo staraliśmy się świadczyć usługi medyczne, otwierając prowizoryczne szpitale i kuchnię w czasie Mynlamu. Jego Świątobliwość dodał, że mieszkańcom bardzo potrzebny jest dobrze wyposażony szpital w Bodhgai. Jednak, jak dobrze wiemy, w Indiach, zanim cokolwiek się zrobi, należy powziąć dużo przygotowań. Wciąż mamy taką intencję i nadzieję, że w ten sposób wyrazimy naszą wdzięczność i przysłużymy się mieszkańcom miasta.
Gdy Jego Świątobliwość opuścił salę, ogłoszono, że w marcu zorganizowany zostanie we współpracy z Administracją Karmapy (Tsurphu Labrang) i organizacjami Max Foundation i Jaipur Foot, obóz z protezami i aparatami ortopedycznymi.