Błogosławieństwo długiego życia dla Khenpo Karthara Rinpocze
30 czerwca 2018Karmapa świętował urodziny Dalajlamy na Kapitolu
14 lipca 20181 lipca 2018 – LaGuardia Performing Arts Center, Nowy Jork
Pokłon Najwznioślejszemu,
temu, który nosi imię Thypaga,
który w ciemnym kraju północy,
jak słońce jaśniał nad śnieżną górą.
Ta pochwała mahasiddhy Naropy dla Milarepy otwiera sztukę Gjalłanga Karmapy na temat życia jogina Milarepy. Po sześciu miesiącach przygotowań przedstawienie zostało wystawione przez członków nowojorskiego Tibetan Services Center. Jego założycielka i reżyserka, Tsering Deki, powiedziała: „Przez dwa lata myśleliśmy o przedstawieniu dotyczącym Milarepy, ale nie mieliśmy scenariusza. Mieliśmy wielkie szczęście, że Jego Świątobliwość Karmapa jest tutaj w Ameryce i mieliśmy audiencję u niego. Zapytałam, czy możemy użyć jego scenariusza, a on z radością powiedział: ‚Tak, oczywiście. Jeśli będziecie potrzebować jakiekolwiek wsparcia, jestem tu, by go udzielić’. Te słowa wiele znaczyły. Poczułam, że zrobię najlepszy spektakl, aby on i reszta Tybetańczyków mogli być dumni”.
Karmapa rzeczywiście udzielił grupie wiele wsparcia, adaptując sztukę z sześciu godzin, bo tyle trwało przedstawienie w 2010 roku w Indiach do krótszej, dwugodzinnej wersji dla Nowego Jorku. Był również dostępny do rozmów prowadzonych osobiście i przez elektroniczne wiadomości. Przyszedł także na próbę, która miała miejsce w dniu jego urodzin w czerwcu. Tsering Deki przypomina sobie specjalną prośbę, którą miała do Karmapy: „Chciałam stworzyć dodatkową pieśń dla żony Marpy, Dagmemy, ponieważ czułam, że wszystkie pieśni śpiewane są przez Marpę, a powinny też być kobiece pieśni. Poszłam więc do Karmapy i zapytałam go: ‚Czy mógłbyś napisać pieśń dla Dagmemy’? I Jego Świątobliwość napisał jedną pieśń dla niej”.
Tsering Deki opowiada dalej: „Naprawdę ciężko pracowaliśmy. Z racji tego, kim jest autor sztuki, wszyscy byli podekscytowani możliwością wzięcia udziału w przedstawieniu i dołożenia do niego wszelkich starań. Niektórzy chcieli pokazać swój talent aktorski, inni mieli tak wielkie oddanie dla Karmapy, że chcieli zrobić wszystko, aby to, co napisał, wypadło doskonale”. Od kwietnia próby odbywały się co drugi dzień. Wśród aktorów była dziewięcioletnia dziewczynka i dziesięcioletni chłopiec, dwoje nastolatków, studentka college’u, policjant, księgowy, gospodynie domowe i pielęgniarki, a także członkowie słynnego Tybetańskiego Instytutu Sztuk Performatywnych, (TIPA), którzy odebrali profesjonalne wykształcenie w Indiach i podróżowali po świecie prezentując kulturę tybetańską. Dwóch z nich uczestniczyło w oryginalnej prezentacji sztuki w Bodhgaji w Indiach w 2010 roku.
W nowojorskim spektaklu głównymi aktorami byli członkowie TIPA (w tym odgrywający rolę Milarepy i Dagmemy), którzy stali się dla innych nauczycielami, szlifując ich grę i przekazując najlepsze tradycje młodszemu pokoleniu, po raz pierwszy grającemu po tybetańsku. Tsering Deki zauważyła: „Mamy również młodych członków zespołu, którzy dorastali w Ameryce i są podekscytowani tą tybetańską sztuką. Chcą w niej brać udział. Dlatego ułatwiamy im mówienie po tybetańsku i branie udziału w spektaklu. Nie tylko ich tybetański się poprawił, ale także zaczęli zwracać większą uwagę na aspekt kultury. Mimo że są Tybetańczykami, nie mieli okazji zobaczyć jak wygląda Tybet. W czasie prób dowiedzieli się jak wyglądało życie w Tybecie, jak Tybetańczycy się do siebie nawzajem odnoszą i jak się zachowują”.
Tsering Deki mówiła również o spotkaniu tradycji z nowoczesnym światem. „Staramy się przełożyć tradycyjne tybetańskie przedstawienia na bardziej zachodni styl, nie tracąc przy tym tybetańskiej atmosfery, aby młodzi Tybetańczycy mogli cieszyć się spektaklem”. Było to szczególnie widoczne w trzech obszarach: wykorzystanie scenicznego tła, użycie naturalnych dźwięków symulujących przyrodę i muzyki w celu modulowania uczuć, a także złagodzenia wystylizowanych gestów w kierunku naturalnego ruchu. Ponadto, streszczenie każdego z aktów sztuki oraz symultaniczne tłumaczenie w języku tybetańskim były wyświetlane na ścianie obok sceny.
Scena ślubna ilustruje niektóre modyfikacje wprowadzone do spektaklu. Obraz dużego tradycyjnego kamiennego domu w górach Tybetu wypełnił tylną ścianę sceny, podczas gdy odgłosy rozmawiających i jedzących ludzi poszerzały krajobraz dźwiękowy stworzony przez aktorów. Scena weselna była również okazją dla tancerzy z TIPA do towarzyszenia pannie młodej do jej nowego domu i wykonania żywiołowego tradycyjnego tańca. Następnie, całkiem naturalnie rozeszli się tworząc małe grupy zanurzone w rozmowie. Burza sprowadzona przez Milarepę, została dramatycznie przedstawiona na tylnym ekranie z muzyką w przerażających crescendo, wzbudzając strach, jaki musieli odczuwać weselnicy.
W innej scenie Milarepa siedzi w jaskini z widokiem na ośnieżone górskie szczyty rozciągające się za nim. Gwiżdże wiatr, gdy Marpa i Dagmema przychodzą go odwiedzić. Po tym, jak Dagmema pomaga pomaga mu przełamać mury, Milarepa śpiewa w pieśni doświadczenia:
Nie mam sposobu innego, by odpłacić dobro mego Lamy i Matki,
niż nieustannie ofiarować swoją praktykę.
Niech rezultaty mojej praktyki
przyniosą pożytek wszystkim istotom.
Sztuka jest pełna nauk Dharmy i porad, takich jak ostatnie instrukcje Marpy do Milarepy, które kończą się słowami:
Zamiast składać mi ofiary materialne,
medytuj w górskich odosobnieniach
i wznieś sztandar Urzeczywistnienia.
To uraduje serce starca takiego jak ja.
Następnie spektakl przedstawia lata Milarepy spędzone w jaskiniach w Himalajach, kiedy praktykował zgodnie z zaleceniami Marpy. W ostatniej scenie aktorzy intonują słynną modlitwę do Milarepy: Dzie Mila Sziepa la solła debso.
Gdy zapaliły się światła, reżyserka podziękowała wszystkim, którzy umożliwili powstanie spektaklu. Jego Świątobliwość został zaproszony do krótkiego przemówienia i stojąc pośrodku sceny, ofiarował kathaki wszystkim uczestnikom – tym, którzy grali na scenie, i tym, którzy wspierali ich zza sceny. Tsering Deki powiedziała: „Wiele osób szukało słów, by wyrazić to, co wszyscy członkowie załogi czują mając możliwość tworzenia spektaklu, kiedy Jego Świątobliwość Karmapa jest tutaj. I właściwie nie ma słów, które mogłyby wyrazić to uczucie”.