Modlitwy o powstrzymanie pandemii: Królowa modlitw i Sutra trzech zbiorów
20 kwietnia 2020Modlitwy o powstrzymanie pandemii: Pochwały dla Tary
21 kwietnia 2020Taszi Delek. Dzisiaj, trzeciego dnia modlitw o powstrzymanie pandemii, będziemy recytować sutry dharani Akszobhji. (Kagju Mynlam: modlitwy i rytuały: str. 493 i 497)
Są to dwie sutry. Pierwsza pochodzi z tybetańskiego Kangjuru, drugą zaś przetłumaczyłem na tybetański z języka chińskiego.
Mówi się, że Akszobhja jest najbardziej skuteczny w usuwaniu splamień karmicznych. Wiąże się to z jego wcześniejszymi życzeniami. Gdy po raz pierwszy rozbudził bodhiczittę, przysiągł sobie: „Dopóki nie osiągnę stanu buddhy, nigdy nie ulegnę uczuciu złości czy nienawiści wobec żadnej istoty”. Z tego powodu otrzymał imię Akszobhja, Nieporuszony.
W dzisiejszych czasach słowo karma jest szeroko znane w świecie, ale znajomość słowa to nie to samo co znajomość znaczenia. Na prawo karmy wpływ mają nawet nasze najdrobniejsze myśli oraz wszystko, co robimy w codziennym życiu. Nie analizując, poprzez doświadczenie, swoich myśli i czynów oraz następujących po nich efektów, nigdy nie zrozumiemy działania karmy.
Obecna pandemia wyraźnie pokazuje, że karma bynajmniej nie jest teorią. Powiązana jest ze wszystkim, co robimy na co dzień oraz wszystkim, czego decydujemy się nie robić. Zawsze przykładamy wielką wagę do rezultatów, pomijając przyczyny, warunki i motywacje, które prowadzą do pojawienia się określonej sytuacji. Jeżeli, dla przykładu, nie będziemy myć rąk, ani nie będziemy utrzymywać wskazanej odległości między sobą i innych zasad, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, wówczas samo pragnienie uniknięcia zakażenia niewiele nam pomoże.
Podobnie, gdy ktoś już ulegnie infekcji, może zacząć zarażać innych. Musimy wtedy przyjąć odpowiedzialność nie tylko za własne zdrowie i szczęście, ale też za zdrowie i szczęście wszystkich wokół. To bardzo ważne.
Dla niektórych karma stanowi swego rodzaju wymówkę. Zrzucają na nią winę za wszystko, jakby była jakimś fatum. Karma jednak nie odbiera nam możliwości doskonalenia i rozwoju. Wręcz odwrotnie. Rozumienie działania prawa przyczyny i skutku dodaje pewności i entuzjazmu w podejmowaniu odpowiedzialności za własne dobro i innych.
Teraz będziemy recytować obie sutry. Ci z was, którzy nie rozumieją tybetańskiego, mogą je recytować w rodzimym języku. Nie musicie też dotrzymywać mi kroku. Jeżeli będę czytał zbyt wolno, Tybetańczycy szybko zasną.