Gjalłang Karmapa na spotkaniu z tybetańskimi przywódcami duchowymi

18 czerwca 2015 r. – Dharamsala, Indie

W ten słoneczny letni dzień rzesze turystów przemieszczały się wzdłuż wąskich uliczek McLeod Ganj, gdy tymczasem nieco na uboczu głównych dróg w eleganckim Hotelu Surya odbywała się dwunasta konferencja czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego i tradycji bon. Trzydniowe zgromadzenie zostało zorganizowane przez Departament Religii i Kultury Centralnej Administracji Tybetańskiej. Dzisiaj jej szef, Kalon Pema Chinjor oczekiwał z długim białym khatakiem na hotelowych schodach, by powitać Jego Świątobliwość Karmapę. Minister poprowadził Karmapę do wielkiego holu, gdzie zgromadzili się przywódcy czterech głównych szkół buddyjskich oraz tradycji bon wraz z przedstawicielami wszystkich tybetańskich klasztorów męskich i żeńskich, w tym tulku, khenpo i lamowie. Prócz Karmapy ważnymi przywódcami, którzy przemawiali podczas konferencji byli Sakja Trizin Rinpocze, Ganden Tri Rinpocze, Taklung Siabdrung Rinpocze, a także przedstawiciele Taklunga Tsetrula Rinpocze i Drukciena Rinpocze.

Na początku swojego przemówienia Jego Świątobliwość zauważył, że dawniej w Tybecie nie istniała tradycja spotykania się różnych szkół na tego typu konferencjach. Jednak gdy Tybetańczycy znaleźli się w Indiach, Jego Świątobliwość Dalajlama w swej wielkiej życzliwości rozpoczął te spotkania i to już dwunaste z nich. Karmapa zwrócił uwagę, że zebrania te odbywają się w duchu równości: uczestnicy nie myślą: „Ja jestem ważny, a tamci nie.” Wszyscy widzą siebie jako równych, co podtrzymuje ducha harmonii.

Konieczność harmonijnej współpracy dotyczy także Tybetańczyków i ich kultury w ogólności. Obecnie, gdy żyjemy w świecie technologii cyfrowej, gdzie nawiązywanie kontaktów jest łatwe, powinni się łączyć. Szczególnie ważni lamowie różnych tradycji oraz Sangha mają silną i wpływową pozycję w społeczeństwie tybetańskim. I ponieważ mają ten bezpośredni kontakt z Tybetańczykami, ważne jest, by działali z pożytkiem. Karmapa podkreślił, że należy podążać za dokładnymi radami Jego Świątobliwości Dalajlamy.

W przeszłości spotkania te były udane i odbywały się regularnie. Na ogół – zauważył Jego Świątobliwość – miał on bliski kontakt z Departamentem Religii i Kultury i widział podejmowane przez nich wysiłki i trudności, jakim stawiali czoło. Czasami podczas rozmów z ministrem Karmapa myślał:

Choć noszę imię wielkiego lamy, to wysiłki tego ministra przynoszą większy pożytek naukom niż moje.

Praca tych osób nie jest łatwa, bo niewielu widzi cały wysiłek faktycznie przez nich podejmowany.

Następnie Jego Świątobliwość przeszedł do kwestii pozycji buddyzmu we współczesnym świecie i stwierdził, że są zarówno nadzieje jak i niebezpieczeństwa. Nadzieja bierze się stąd, że szefowie słynnych firm, takich jak Google czy Facebook interesują się medytacją przynoszącą spokój i dobre samopoczucie, a esencja tych praktyk rozwijających wyciszenie i zrozumienie współzależności pochodzi z buddyzmu. Podczas swej ostatniej wizyty w Stanach Zjednoczonych Karmapa odwiedził siedziby Google i Facebooka i okazało się, że w należących do nich budynkach są specjalne miejsca przeznaczone na medytację.

Jego Świątobliwość zwrócił też uwagę na niebezpieczeństwa stojące przed buddyzmem – konflikty z innymi religiami oraz w ramach samego buddyzmu. Gdy był w Stanach Zjednoczonych, wiele osób mówiło o konflikcie w Mjanmie (Birmie) między buddystami a etniczną grupą Rohingya. Niektórzy birmańscy mnisi prosili Go nawet o pomoc, jako buddyjskiego przywódcę. Karmapa powiedział, że dobrze by było, gdyby lamowie tybetańscy wypowiadali się na temat tego konfliktu.

Co do sporów wewnętrznych, Karmapa zauważył, że w ramach buddyzmu tybetańskiego można znaleźć wiele przykładów konfliktów między różnymi tradycjami. Dodał, że czasami ma wrażenie, że lepiej byłoby nie czytać historii, bo to, co mówi na temat tej wrogości, jest dość przygnębiające. Tym niemniej, odrabiając lekcje historii, możemy nauczyć się mądrzejszego działania w przyszłości. Tak naprawdę Buddha przepowiedział, że buddyzm nie zostanie zniszczony przez zewnętrzne siły, ale przez konflikty w jego łonie. Dlatego Jego Świątobliwość stwierdził:

Harmonijne relacje między tybetańskimi tradycjami są niesłychanie ważne, nie tylko dla dzierżycieli nauk, ale też dla tych, którzy znają Dharmę.

Karmapa zaznaczył, że przywódcy poszczególnych tradycji nie powinni ograniczać wzajemnych relacji jedynie do  publicznych, oficjalnych spotkań, ale pielęgnować też silne osobiste więzi.

Na zakończenie Karmapa przekazał życzenia długiego życia dla Jego Świątobliwości Dalajlamy, który obchodzi właśnie osiemdziesiąte urodziny, oraz stabilnego życia i rozkwitającej działalności przywódców duchowych wszystkich tradycji.