Ta wizja złotego wieku powstała w trakcie ucieczki Karmapy z Tybetu. Zaczerpnięta została z biografii Muzyka na niebie.
W Tybecie, leczniczej krainie, gdzie pada śnieg i lśni ożywczy blask księżyca,
złoty wiek nigdy nie gaśnie, niczym zwiastująca gości pełnia lata.
Melodyjne dobre wieści niosą radość trzem sferom.
Wiecznie czujne oczy jelenia są szeroko otwarte.
Dwie tradycje religii i polityki, doskonale nanizany naszyjnik,
swym złotym blaskiem niosą szczęście każdemu.
Skoro darzą je szacunkiem wszystkie istoty oraz bogowie,
ziemię spowija słodka melodia prawości i chwały.
Bębny poezji, głębokie i tajemne jak spokojna, krzepiąca melodia,
są cudownym przyjacielem nauk Buddy, które rosną niczym księżyc.
Zrozumiesz to z uderzeniem buławy drogocennych studiów i rozmyślań.
Opromieniając słonecznym światłem wszystkie istoty,
Dzierżyciele linii są wolni od uprzedzeń
i mrocznych zasłon nieprawości.
Zasiadając nad naszymi głowami na rozkołysanych lotosach,
biją w zwycięski bęben prawdziwej Dharmy, która nigdy nie przekwita.
Oby pamięć tych niezrównanych wojowników,
którzy dla uczciwości i prawdy ryzykowali nawet cennym zdrowiem i życiem,
zawsze płonęła w umysłach i sercach naszego tybetańskiego ludu –
tu właśnie, gdzie ich sława znalazła dom.
A la la, w tym najcudowniejszym, ożywczym kraju
niechaj nastanie wszelka pomyślność i dobro
z tym ciężkim od plonów świętem złotego wieku.
A la la wywołuje słodką pieśń dobrych wróżb.
Niechaj w tym mroźnym kraju nastanie wielka dobroć i doskonałość,
a la la, niechaj wraz z nimi krzewi się wolność.
Niechaj tę ucztę zdobi wszelka pomyślność i dobro,
a la la wywołuje słodką pieśń dobrych wróżb.
Jak otwierający się w uśmiechu czysty, biały kwiat szczęścia,
niechaj to święto dobroci trwa bez przerwy i zawsze.
Zaranie złotego wieku, zapraszamy, przybywaj.
Niechaj rozkwitają radość, zachwyt, szczęście i powodzenie.
Niechaj promienny uśmiech przebudzonego serca i klarownych znaków urzeczywistnienia
jaśnieje zawsze z czystej krainy Potali.
Niechaj muzyka dobrych wieści dla radosnych Tybetańczyków
grzmi niczym łoskot letniej błyskawicy.
Radujmy się tu świętem pomyślności.
Niechaj nastanie i trwa bez przerwy.
Na prośbę Drongpy Tsultrima Lułanga, który ma trzy rodzaje wiary i ofiarował biały katak wraz z symbolami ciała, mowy i umysłu Buddhy, napisał to Ogjen Trinle podczas ucieczki z Tybetu. Oby spełniła się ta modlitwa.
przekład: AK