Współczucie w działaniu – troska o środowisko w XXI wieku
28 sierpnia 2015Akszobhja Niezachwiany – paradygmat cierpliwości
29 sierpnia 2015Bonn, 28 sierpnia 2015 r., sesja poranna
We wszystkich wykładach drugiej wizyty w Europie Jego Świątobliwość radził, jak łączyć duchowość z codziennym życiem. Sesję poprzedniego dnia rozpoczął od przykładu z życia, mówiąc o konieczności rozwijania empatii i współczucia wobec uchodźców przybywających do Europy. Teraz ponownie nawiązał do tego problemu wskazując na dwa tragiczne wydarzenia ostatnich dni: odkrycie ciał 71 uchodźców w porzuconej ciężarówce w Austrii oraz utonięcie kilkuset osób u wybrzeży Libii.
Nie wystarczy powiedzieć: Och, biedni ludzie… Powinniśmy przebudzić w sobie szczere współczucie, autentyczne zaangażowanie, podjąć jakieś działania.
Karmapa zauważył, że nasze życie jest względnie wygodne przez co często trudno przychodzi nam wczucie się w sytuację innych ludzi. Jeśli jednak naszym celem jest praktykowanie autentycznego współczucia, wymaga ono usunięcia bariery oddzielającej podmiot i przedmiot współczucia. Zręcznie wykorzystując swoją wyobraźnię możemy postawić się w sytuacji tych cierpiących ludzi i rozwinąć współczucie, które…
wykracza poza dualistyczne koncepcje przedmiotu postrzegania i postrzegającego, osoby odczuwającej współczucie i osoby wobec której jest ono odczuwane.
Posłużmy się wyobraźnią i spróbujmy utożsamić się z uchodźcami. W ten sposób nawiążemy bardziej intymny związek z ich cierpieniem i doświadczeniem… będziemy mogli faktycznie poczuć ból, jaki im towarzyszy, problemy jakim muszą stawić czoło.
Kryzys uchodźczy jest także dobrym przykładem zasady współzależności, która wykracza ponad państwowe granice. Teraz Europę dotykają skutki konfliktu na Bliskim Wschodzie, który wcześniej pozornie jej nie dotyczył.
Obserwowanie takiego cierpienia może być bardzo przygnębiające, szczególnie gdy mamy przyjąć za nie jakąś odpowiedzialność. Taki ciężar może się wydać zbyt wielki do udźwignięcia. Kiedy jednak oprzemy swą postawę na prawdziwym współczuciu, ta trudna sytuacja może okazać się wielkim źródłem siły, odwagi i inspiracji.
Wcześniej Jego Świątobliwość zdecydował, że zamiast abhiszeki Czteroramiennego Czenrezika, która była zaplanowana na ten dzień, udzieli specjalnego gom lungu, czyli przekazu i instrukcji do praktyki opartej na sadhanie: „Praktyka Wielkiego Współczującego przynosząca istotom niezmierzony pożytek” (patrz: „Kagju Mynam: modlitwy i rytuały”). Należy ona do tradycji siddhy Thangtonga Gjalpo, który w Tybecie zasłynął z wielu rzeczy: niezwykle długiego życia (zmarł w wieku 125 lat), z rozpoznania i nauczania pierwszej Sangtik Dordże Phamo, z zapoczątkowania tradycji oper tybetańskich oraz z budowy żelaznych mostów.
Podczas swoich nauk Karmapa często podkreśla, że współczucie nie jest pasywne lecz aktywne a Thangtong Gjalpo był doskonałym przykładem takiego właśnie współczucia. Z troski o ludzi, którzy nierzadko tonęli w wielkich rzekach Tybetu i Bhutanu, zrealizował on wielki projekt budowy żelaznych łańcuchowych mostów i tratw w całym regionie. Dlatego Tybetańczycy nazywają go Ciak Zampo – Budowniczy Żelaznych Mostów, a zapoczątkowana przez niego tradycja Dharmy również jest nazywana tradycją Żelaznych Mostów.
Następnie Jego Świątobliwość przeprowadził krótką ceremonię Schronienia, wyjaśniając, że ślubowanie Schronienia to „przyrzeczenie, które składamy głównie samym sobie, umowa z samym sobą”. Ślubowania te pozwalają nam utrzymywać owo zobowiązanie.
Niektórzy mają wątpliwości, czy powinni przyjąć Schronienie, gdyż obawiają się złamania związanych z nim przyrzeczeń. Nie ma się jednak czym martwić, gdyż to przyrzeczenie składamy głownie sobie. Jeśli macie naturalną skłonność i entuzjazm, by je utrzymać, przyjdzie to wam w sposób bardzo naturalny.
Karmapa zaczął prowadzić słuchaczy przez całą sesję praktyki krótkiej wersji sadhany Czenrezika. Objaśnił kolejne etapy wizualizacji a uczestnicy mieli w tym samym czasie ją wykonywać. Podczas tego przekazu podniósł dwie kwestie ważne dla praktykujących.
Po pierwsze, wyjaśnił, w wizualizacji „najważniejszą sprawą jest znaczenie, nie zaś wygląd bóstwa. Czenrezik emanuje miłością i współczuciem, więc skupiając się na tym aspekcie doprowadzimy do autentycznej zmiany w naszym umyśle i sercu.
Gdy doprowadzimy do tej zmiany, nasza praktyka przerodzi się z żywe współczucie. To najlepszy sposób wykonywania tej praktyki, lepszy od wizualizowania szczegółów wyglądu Czenrezika.
Powinniśmy zrozumieć, że jego forma to nie posąg, lecz „żywa istota, żywe współczucie”.
Po drugie, Jego Świątobliwość wyjaśnił znaczenie mantry Czenrezika: Om Mani Padme Hung.
Gdy recytujemy sześciosylabową mantrę, każda z sylab wyzwala jeden z sześciu światów samsary. Zadaniem każdej z nich jest wyzwolenie istot z korespondującej sfery bytu.
Sesję zakończyło poświęcenie zasługi pożytkowi wszystkich istot. Zaś tego samego dnia wieczorem Karmapa wygłosił wykład poświęcony ochronie środowiska.