Autentyczność pism wczesnego buddyzmu: Pochodzenie tajemnej mantry 2024 – Dzień trzeci
7 października 2024Letnie nauki „Mar Ngok” – 31 lipca 2024
Czwartego dnia letnich nauk Mar Ngok Gjalłang Karmapa powitał wszystkich i ogłosił główny temat dnia: związki między tajemną mantrą i wczesnym buddyzmem. W epoce wczesnego buddyzmu nie było filozofii i praktyki tajemnej mantry wadżrajany, jak znamy ją dzisiaj. Ale to właśnie wówczas powstały zalążki poglądu i praktyki wadżrajany.
Jako że podstawowym tematem letnich nauk Mar Ngok jest pochodzenie tajemnej mantry, Jego Świątobliwość zdecydował, że najpierw opowie o związkach między tajemną mantrą i czystym urzeczywistnieniem na dwa sposoby: ogólnie i szczegółowo.
Wyjaśnienie ogólne
Większość współczesnych nam badaczy utrzymuje, że wczesny buddyzm był religią mówiącą o naturze zjawisk i opartą na logice. Według ich badań nie istnieje związek między całkowitym Przebudzeniem Buddhy i tajemną mantrą.
Kiedy Buddha doświadczył Przebudzenia, a następnie obrócił Kołem Dharmy, nie było mowy o tajemnej mantrze. Nie może więc istnieć związek między Przebudzeniem i tajemną mantrą. To, co osiągnął Buddha, było efektem pradżni, a nie ślepej wiary czy przesądów.
Mądrość w strumieniu umysłu Buddhy objaśnia się jako świetlistość, nie ciemność. Dlatego we wczesnym buddyzmie stan Buddhy był efektem logiki, pradżni. Nie osiągało się go, kierując się przesądami ani ślepą wiarą. Ponieważ buddyzm kierował się logiką, stan Buddhy osiągało się właśnie dzięki logice.
W czterech agamach Dharma przekazana przez Buddhę opisana jest następująco:
Wówczas Bhagawan przemówił do grupy pięciu mnichów. „Kiedy w sposób właściwy postrzega się prawdę o cierpieniu, o tej nigdy dotąd nie słyszanej Dharmie, pojawia się wizja, pojawia się pradżnia, pojawia się świadomość i pojawia się światło. Kiedy w sposób właściwy postrzega się szlachetne prawdy o przyczynie, o ustaniu cierpienia i o ścieżce do niego prowadzącej, o tej nigdy dotąd nie słyszanej Dharmie, pojawia się wizja, pojawia się pradżnia, pojawia się świadomość i pojawia się światło.
Kiedy Buddha osiągnął w pełni doskonałe Przebudzenie, wszystkie zjawiska stały się obiektem jego przejrzystego urzeczywistnienia. Kiedy się Przebudził, urzeczywistnienie zamanifestowało się w jego umyśle, pojawiło się światło. Nie było zjawiska, którego by nie widział, nie znał. I właśnie to było „pojawieniem się światła, światłością”. Jako że cały świat przejawiał się jako wypełniony światłem, „pojawiła się wizja, pojawiła się mądrość, pojawiła się pradżnia, pojawiła się świadomość i pojawiło się światło”. Nie mogło być żadnej ciemności ignorancji, niewiedzy. Wszystko wypełnione było światłem. Był w stanie widzieć naturę wszystkiego dokładnie takim, jakim było.
Kiedy Buddha osiągnął Przebudzenie, to co przed nim się pojawiło było doświadczeniem i zrozumieniem, jakie posiadł. Ujrzał, że Dharma musi zostać urzeczywistniona przez każdego indywidualnie i każdy musi sam ją dokładnie poznać. Dharma, którą należy urzeczywistnić, jest Dharmą wykraczającą poza czas.
Prawda, którą Buddha ujrzał odnośnie do natury zjawisk dwa i pół tysiąca lat temu, jest wciąż taka sama. Natura zjawisk, sposób, w jaki zjawiska istnieją, nie zmieniły się, niezależnie od epoki. Tą naturą zjawisk jest prawda z natury. Chociaż nie możemy zobaczyć tego, co widział Buddha, gdybyśmy mogli ujrzeć naturę tego, co zobaczył dokładnie w ten sam sposób, zobaczylibyśmy dokładnie to samo. Jest to prawdą dla wszystkich istot, nie tylko dla Buddhy czy istot szlachetnych. Ta prawda o naturze zjawisk może zostać ukazana każdemu.
Jest to tylko kwestia tego, czy ludzie są w stanie ją urzeczywistnić, zrozumieć, czy też nie. Natura zjawisk nie ma być skrywaną tajemnicą. Kiedy Buddha ujrzał naturę zjawisk, zobaczył, że natura Dharmy przenika cały świat. Dlatego jest wszechprzenikającą, uniwersalną prawdą. Jest prawdą we wszystkich światach, czy jesteśmy szlachetnymi, czy zwykłymi istotami, natura zjawisk jest taka sama. Nie ma tu żadnej tajemnicy. Nie jest tak, że ujrzał to jedynie Buddha i nikt poza nim. W żaden sposób nic się nie zmienia, niezależnie od tego, kogo dotyczy.
Inne podejście to spojrzenie na Dharmę jako na coś, co możemy urzeczywistnić, natura zjawisk jest czymś, co jesteśmy w stanie urzeczywistnić, zamanifestować. Dlatego Dharma wczesnego buddyzmu jest religią, którą można zrozumieć i poznać racjonalnie. Naucza czegoś, co Buddha urzeczywistnił za pomocą pradżni. Nie jest religią, którą można urzeczywistnić samą tylko wiarą. Potrzebna jest inteligencja i pradżnia. Dlatego we wczesnym buddyzmie urzeczywistnienie Dharmy przez Buddhę nastąpiło poprzez czyste urzeczywistnienie, poznanie poprzez pradżnię.
Cztery prawdy, dwanaście ogniw, pięć skandh, cztery spojrzenia na brak samoistnego bytu – te fundamentalne poglądy są licznymi filozoficznymi przedstawieniami, które mówią nam, że musimy poznać naturę zjawisk na drodze pradżni. We wczesnym buddyzmie Dharma wyraźnie urzeczywistniona przez Buddhę nie wiąże się ze ślepą wiarą, z brakiem racjonalnych podstaw, bądź z niepewną wiarą. Jest jak światło w ciemności. Ma świetlistą naturę, naturę jasnego poznania, jasnej świadomości. Takie jest wyjaśnienie ogólne.
Wyjaśnienie szczegółowe
Jeśli przyjrzymy się szczegółowym wyjaśnieniom Przebudzenia Buddhy, jego przejrzystej świadomości Dharmy, zobaczymy, że w nich nie jest ono oparte tylko na logice, świadomości i pradżni. Zależało od niej, ale, jak podkreśla się w mahajanie, Przebudzenie, Dharma, którą Buddha urzeczywistnił, jest poza słowami, jest niepojęta. Nie jest czymś, co dałoby się wyjaśnić, mówiąc: „To jest to”. Jest to podkreślone w naukach mahajany i równie jasno stwierdzone w pismach wczesnego buddyzmu.
Pierwsza sutra z Długich rozpraw palijskich pięciu nikaj, Sutra sieci Brahmy (Brahmadżalasutra), mówi:
Bhikszu, kiedy światowy człowiek wypowiada pochwały pod adresem Tathagaty, odnosi się jedynie do błahych i nieznaczących spraw, drobnych szczegółów zwyczajnych wartości moralnych.
Kiedy zwyczajni ludzie chwalą Buddhę, chwalą jego dyscyplinę, praktykowanie dziesięciu pozytywnych czynów itd. Jednak tego rodzaju pochwały niewiele znaczą, gdyż dotyczą zasadniczo jego codziennej aktywności. Nie są istotne, gdyż nie obejmują rozległych działań Buddhy. Dotyczą mało znaczących czynów. Ta sama sutra stwierdza dalej:
Bhikszu, są inne Dharmy, głębokie, trudne do ujrzenia, trudne do pojęcia, spokojne i wzniosłe, leżące poza sferą rozumu, subtelne, zrozumiałe jedynie dla mądrych, które Tathagata, urzeczywistniwszy sam bezpośrednią wiedzą, przedstawia innym. I to właśnie na ich temat ci, którzy właściwie chwalą Tathagatę, będą mówili, zgodnie z rzeczywistością…
Większość zwyczajnych, światowych ludzi uważa, że Buddha jest ważny i że ważne jest przyjmowanie schronienia. Ale ci zwyczajni ludzie chwalą Buddhę, ponieważ nie kłamie, nie zabija, jest doskonały itd. Lecz jeśli się nad tym zastanowić, to są pomniejsze właściwości, nie zaś najbardziej znaczące czyny.
Tak naprawdę, jeżeli naprawdę chcielibyśmy ofiarować wspaniałą pochwałę Buddzie, powinniśmy wychwalać Dharmę, którą urzeczywistnił i przejawił: właściwości porzucenia i urzeczywistnienia, przede wszystkim niezwykle dogłębne właściwości urzeczywistnienia, które jest głębokie, trudne do ujrzenia, trudne do pojęcia, spokojne, wzniosłe, poza sferą rozumu, coś, co zrozumieć mogą tylko mądrzy. Większość zwykłych ludzi nie wie, jak formułować takie pochwały.
Sutra sieci Brahmy mówi:
Dharma jest głęboka, trudna do ujrzenia, trudna do pojęcia, spokojna i wzniosła, poza sferą rozumu…
Słowo oznaczające rozum w tym fragmencie to ‘tarka’ w sanskrycie (pali: takka) i odnosi się do kogoś, kto bada za pomocą logiki, logicznej analizy, logicznego rozumowania. To słowo ‘tarka’ jest używane tylko na oznaczenie logicznej analizy i rozumowania. A więc jasne urzeczywistnienie Buddhy wychodzi poza sferę rozumowania i domenę logików. Nie można go pojąć, mówiąc o nim ani używając logiki. Dlatego powiedziane jest, że jest trudne do pojęcia, trudne do ujrzenia.
Kolejny fragment mówi:
Tathagata, urzeczywistniwszy sam bezpośrednią wiedzą…
Słowo oznaczające urzeczywistnienie to po palijsku ‘abhińnia’ (sans. abhidżnia) i dotyczy jawnego, jasnego poznania. Wlicza się w to również sześć rodzajów jasnowidzenia, np. jasnowidzenie cudów, boskiego oka itd. Te rodzaje jasnowidzenia, czy też abhińnia, są tajemne i głębokie. „Tajemne” oznacza, że są ukryte, zwyczajni ludzie nie są w stanie ich poznać. Są jak ukryta, czy też tajemna mądrość, a więc leżą poza sferą rozumu.
Przebudzenie Buddhy, jego czyste urzeczywistnienie, może zostać przejawione jedynie poprzez głęboką, tajemną wiedzę. Więc Dharma, którą Buddha urzeczywistnił, jest dla zwykłych ludzi trudna do pojęcia, trudna do ujrzenia i leży poza sferą rozumu. Skoro zwyczajni ludzie nie mogą jej urzeczywistnić, ma tajemną naturę. Tak naprawdę sama natura Buddhy ma głębokie i tajemne właściwości.
Kiedy mówi się o Przebudzeniu Buddhy, które jest czystym urzeczywistnieniem, czasem używa się słowa widja, czyli ‘świadomość’. Słowo na określenie czystego urzeczywistnienia użyte w tym fragmencie, to również widja (pali: widżdża). Powyższy fragment mówi: „o tej nigdy dotąd nie słyszanej Dharmie, pojawia się wizja, pojawia się pradżnia, pojawia się świadomość i pojawia się światło”.
Świadomość czyli widja może oznaczać również wiedzę lub naukę, czasem jakiś obszar wiedzy lub gałąź studiowanej nauki. Mówimy na przykład o dziesięciu lub pięciu dziedzinach wiedzy.
Prócz tego słowo widja tłumaczy się także jako ‘mantry świadomości’. Mówimy o tajemnych mantrach, mantrach świadomości, mantrach dharani, a słowem określającym mantry świadomości jest właśnie widja. Kiedy używamy go w kontekście tajemnej mantry, często tłumaczy się je jako ‘mantrę świadomości’ (tyb. rig ngag [རིགས་སྔགས་]). Jest tak jedynie w tajemnej mantrze.
Również w winai oraz pismach therawady mamy wiele miejsc, gdzie widja oznacza mantry świadomości, czy też uroki, zaklęcia. W kontekście mądrości czystego urzeczywistnienia, mądrości czystej wiedzy, jedna właściwość, którą musi ona posiadać, to cudowna natura lub tajemna, ukryta natura, czy też znaczenie. Wiele tekstów mówi o tym, że zwykli ludzie nie mogą jej urzeczywistnić, a więc musi mieć takie znaczenie.
Kiedy omawia się świadomość we wczesnym buddyzmie, mądrość czystego urzeczywistnienia jest skomplikowana, ponieważ w grę wchodzą zasadniczo dwa różne aspekty. Z jednego punktu widzenia widja jest czymś logicznym, opartym na rozumie, jest świetlistą pradżnią. Jest jak natura, która nie jest ukryta, jest czymś, co można urzeczywistnić przez logikę i rozumowanie. Z innego punktu widzenia jest czymś, czego nie można urzeczywistnić na drodze rozumowania. A więc z jednej strony można ją urzeczywistnić dzięki logice i rozumowaniu, ale jednocześnie nie można poznać wyłącznie poprzez rozumowe podejście i dowody. Z tego względu nie można stwierdzić, że nie ma absolutnie miejsca na powszechność mądrości świadomości i tajemną mantrę, gdyż oba te wyjaśnia znajdziemy w tekstach wczesnego buddyzmu.
We wczesnym buddyzmie świadomość (widja) nie jest jedynie racjonalną wiedzą. Może nieść również znaczenie, które jest tajemne, ukryte. Jest trudna, ukryta i tajemna dla zwyczajnych ludzi.
Są jednak tacy, którzy utrzymują, że Sutra sieci Brahmy mówi, iż tajemna mantra opiera się na przesądach. W tamtych czasach w Indiach przesądy, rytuały związane z zabobonami oraz nieracjonalne wróżby były bardzo popularne. W Sutrze sieci Brahmy są one wyraźnie zakazane. Dlatego właśnie niektórzy twierdzą, że nie ma związku między mądrością, czy też świadomością Buddhy a tajemną mantrą. Powód: praktyka zabobonnych mantr i wróżb jest zdecydowanie zakazana.
Jego Świątobliwość zauważył:
Jest coś, co należy wziąć pod uwagę. Z jednej strony, według słów Sutry sieci Brahmy przesądne i nieracjonalne mantry zostają odrzucone. A więc jest to prawda. Tym niemniej, w czterech agamach znajdujemy dyskusję na temat ochronnych mantr i słów. Należy to zrozumieć. Nie będę mówił o tym dzisiaj, ale wrócę do tego wkrótce. Za życia Buddhy wielu ludzi przyjęło schronienie, zostało buddystami i rozwinęło oddanie dla Buddhy. Jednak większość z nich to byli ludzie niewykształceni, o umysłach przesłoniętych iluzją i zapewne nie potrafiący we właściwy sposób praktykować nauczanej przez Buddhę Dharmy. Pośród nich co najmniej pewna grupa kierowała się zabobonami. Dlatego pewni badacze mówią, że w ramach wczesnego buddyzmu musiały istnieć dwie ścieżki. Byli tacy praktykujący, którzy kierowali się logiką, nie obchodziły ich przesądy, naprawdę analizowali przyczyny i naturę. Byli też tacy, którzy przede wszystkim kierowali się przesądami. A więc były to dwie różne grupy praktykujących.
W Wielkiej ekspozycji szkoły waibhaszika, słynnym tekście sarwastiwady, należącym do kategorii abhidharmy, powiedziane jest przy okazji wyjaśnień do ośmiu gałęzi szlachetnej ścieżki, że mamy właściwą mowę i właściwe zarobkowanie. Prócz tego opisane jest właściwe działanie i właściwa mowa. Dlaczego właściwa mowa i właściwe działanie są rozdzielone od właściwego zarobkowania? Jest tak, ponieważ niewłaściwe zarobkowanie trudno jest oczyścić i trudno jest je porzucić:
Dlaczego trudno jest oczyścić niewłaściwe zarobkowanie? Jest tak oto: dwie dharmy trudno jest oczyścić i trudno porzucić – błędne poglądy świeckich i niewłaściwe zarobkowanie wyświęconych.
Najmądrzejsi świeccy gospodarze przyjmują pięć ślubowań, lecz kiedy zagrozi im cierpienie, ofiarowują kadzidła, kwiaty, pokarmy i napoje rozmaite światowym bóstwom, i modlą się do nich. Najmądrzejsi wyświęceni mnisi i mniszki przyjmują dyscyplinę pełnych ślubowań, lecz ponieważ ich zarobkowanie jest zależne od innych, gdy widzą patrona, udają dobre postępowanie i zachowują się przyjaźnie. Dlatego o właściwym i niewłaściwym zarobkowaniu naucza się oddzielnie.
Odpowiedź na pytanie: dlaczego tak trudno jest porzucić i oczyścić niewłaściwe zarobkowanie w świecie brzmi – ponieważ istnieją dwie dharmy, które trudno jest porzucić. Dla świeckich są to niewłaściwe poglądy, a dla wyświęconych niewłaściwe zarobkowanie.
Świeckim trudno jest porzucić błędne poglądy. Nawet ci świeccy, którzy znają pięć ślubowań, jeśli któregoś dnia w domu pojawią się trudności, natychmiast biegną do bóstwa drzewa lub bóstwa świątyni i składają dary i prośby, gdyż odczuwają niepokój w umyśle. Powinni mieć w sobie jakąś pewność, ale natychmiast stwierdzają, że coś powinni zrobić, przynieść kwiaty, kadzidła itp., pójść do lingama Śiwy i oblać go mlekiem. Wówczas są spokojni. Jest tak, gdyż nie wierzą w karmiczne przyczyny i skutki, więc kiedy pojawią się problemy, wychodzi ich prawdziwa natura.
Jeśli chodzi o osoby wyświęcone, które właściwie utrzymują dyscyplinę, ponieważ ich zarobkowanie jest zależne od innych, nie są w stanie uzyskać pożywienia natychmiast. Dawniej w Indiach, jeśli nie dostali nic do jedzenia, chodzili głodni. Kiedy więc ujrzeli patrona, natychmiast stawali wyprostowani i robili się bardzo mili, interesowali się nim, aby dostać pokarm. Przybierali pewną pozę. Ale jest to niewłaściwe postępowanie. Nie powinni schlebiać komuś czy go chwalić, aby coś od niego uzyskać, ponieważ to tak, jak by mówili: „Daj mi to, co poprzednio”. Dla osoby wyświęconej jest to niewłaściwy sposób zarobkowania.
A więc osobie świeckiej trudno jest porzucić niewłaściwe poglądy, gdyż nie wierzy w karmiczne przyczyny i skutki. Natomiast ludziom wyświęconym, których byt zależy od innych, trudno jest porzucić pochlebstwa względem obdarowujących.
Mantra świadomości i zakazane mantry
Następnie Gjalłang Karmapa przeszedł do wyjaśnienia terminu „mantra świadomości” z Sutry sieci Brahmy, gdzie wymienione są zakazy praktykowania mantr świadomości.
Termin widja w sanskrycie (widżdża w pali) i rigpa po tybetańsku (རིག་པ་) tłumaczymy jako ‘świadomość’. W dawnych czasach słowo widja rozumiano jako cudowne mantry świadomości, czy też uroki. Miały konkretną moc i nazywane były mantrami świadomości lub cudownymi mantrami. Istnieje wiele rytuałów, w których stosuje się wyciszające, rozwijające, magnetyzujące i niszczące mantry. I właśnie mantry świadomości oznaczają te niezwykłe mantry. Były podobne do dzisiejszej nauki; istniała przyczyna prowadząca do rezultatu.
Jeśli chodzi o naukę, mamy przykładowo wodór i tlen, po połączeniu których uzyskujemy wodę. Dlatego pokładamy wielką ufność w nauce, daje nam ona pewien rodzaj mocy i zdolności. Jeśli wszystkie przyczyny są obecne, pojawi się rezultat. Mantry świadomości są pod tym względem podobne do wiary we współczesną naukę.
We wczesnym buddyzmie widja miała dwa aspekty: była widja, którą Buddha akceptował i widja, którą odrzucał. Ta pierwsza to widja ze słów Buddhy, kiedy ostateczną mądrość nazywa świadomością. Widja, którą odrzucał i której zakazywał, to różne świadomości wspomniane i zakazane w Sutrze sieci Brahmy.
W Sutrze sieci Brahmy mantry świadomości, których Buddha zakazał, tłumaczone są jako „sztuki niższej wartości” lub „bezsensowne sztuki” (pali: tiraczczanawidżdża). Czasami tłumaczy się je jako „bezużyteczne sztuki” lub „zwierzęce sztuki”. Po chińsku najczęstsze tłumaczenie to „zwierzęce mantry świadomości”. Zarówno Sutra sieci Brahmy, jak i Sutra rezultatów duchowej ścieżki zawierają zakazy stosowania „niższej wartości” mantr widji.
Sutra sieci Brahmy mówi o:
…przewidywaniu długości życia, bogactwa itp. lub ich odwrotności na podstawie znaków na nogach, dłoniach, stopach osoby itd., które jest tak naprawdę jak wróżenie z dłoni… dokonywanie przepowiedni na bazie znaków i omenów.
W przekładach chińskich mówi się ponadto:
tworzenie przepowiedni na podstawie piorunów i niebiańskich znaków, interpretowanie znaczących snów, przewidywanie przyszłości ze znaków na ciele, tak jak w dawnych czasach, kiedy narodził się Buddha. Było wtedy dwóch wieszczów, którzy oglądali znamiona na jego ciele… Gdy tylko się urodził i ujrzeli jego ciało, stwierdzili: „W przyszłości zostanie albo monarchą uniwersalnym albo Buddhą.
Inne zakazane mantry świadomości dotyczyły przepowiadania przyszłych wydarzeń na podstawie innych znaków i omenów:
przepowiednie ze znaków ugryzień myszy na tkaninie, ofiarowanie ognia, ofiarowanie z chochli, ofiarowanie łupin, proszku ryżowego, ziaren ryżu, klarowanego masła oraz oliwy bogom, ofiarowanie z ust, ofiarowanie z krwawych darów dla bogów, dokonywanie przepowiedni z paznokci, by ustalić miejsce planowanego domu, niezależnie czy jest pomyślne, czy nie…
Jego Świątobliwość dodał w tym miejscu, że przypominały one znane nam feng shui i stwierdził, że pewne mantry świadomości były potrzebne politykom, w tym mantry służące „przepowiadaniu dla urzędników państwowych”.
Gjalłang Karmapa wymienił również następujące rodzaje mantr, które jako uroki były zakazane:
znajomość uroków odsyłających demony na spoczynek na cmentarz, znajomość uroków leczących kogoś owładniętego przez duchy, znajomość uroków wypowiadanych przez osobę mieszkającą w ziemnym domu, zaklinanie węży, uroki na trucizny, uroki na skorpiony, zapewne wodne, uroki na szczury, ptaki i kruki, przepowiadanie ile lat dany człowiek będzie żył, znajomość uroków chroniących przed strzałami, recytowanie uroków pozwalających rozumieć język zwierząt…
Sutra sieci Brahmy wymienia wiele rodzajów mantr świadomości, a wszystkie zakazane jako przykłady niższych sztuk, czy też zwierzęcych sztuk. Uważano je za niższej kategorii, kiedy używane były do czytania z dłoni, badania snów i oceniania innych znaków.
Drugi rodzaj mantr świadomości to ofiary z ognia, ofiarowanie masła klarowanego oraz składanie ofiar. Tutaj zaliczano także widję lub uroki (zaklinanie) dotyczące domów, węży, trucizn, uroki chroniące przed strzałami, związane z wojną i dające bezpieczeństwo.
Co więcej, sutra wymienia także cechy charakterystyczne broni, własności, ocenę mężczyzn, kobiet i zwierząt, działalność wojskową związaną z wiedzą i świadomością, znajomość zaćmień słońca i księżyca, gwiazd, godzenia ludzi, astrologii, polityki, wiedzę o zwyczajnym zarobkowaniu, a nawet techniki leczenia. Uważane były one za bezsensowne i wymienione jako „sztuki niższej wartości”. Pokazuje nam to, że nie tylko uroki należały do tej kategorii, ale także sztuka medyczna. Na liście zawarto wiele dziedzin światowej wiedzy.
Z tego widać, że zakaz mantr świadomości czy też sztuk, jakie wymieniono w Sutrze sieci Brahmy, obejmował nie tylko same mantry świadomości i uroki, lecz także światową naukę, przepowiednie i sztuki medyczne, ponieważ słowo „widja” oznacza również wiedzę, naukę i sztukę.
Kiedy upowszechniły się nauki mahajany, w sutrach powiedziano, że bodhisattwowie powinni kształcić się w pięciu naukach i pięciu dziedzinach wiedzy. Jego Świątobliwość zwrócił w tym miejscu uwagę, że często cytuje Maitreję, który stwierdził, że bodhisattwowie muszą ćwiczyć się w pięciu naukach i pięciu świadomościach, lecz wszystkie one są zakazane w Sutrze sieci Brahmy.
Te mantry świadomości są zakazane także w wielu miejscach winai. Winaja palijska ma trzy główne części: Wibhangę, czyli reguły dla mnichów i mniszek, Khandakę, z dwudziestoma dwoma rozdziałami o subtelniejszych punktach dyscypliny oraz Pariwarę, zasady przedstawione z różnych punktów widzenia.
W tradycji tybetańskiej ta druga część ma siedem rozdziałów, w tym Winajawastu, dotyczący subtelniejszych punktów dyscypliny. W tradycji palijskiej znajdziemy dwadzieścia dwie części podzielone na dwie sekcje: główną i pomniejszą. Ta pomniejsza sekcja nosi nazwę Khuddakawatthu (Subtelniejsze punkty dyscypliny). Omawia się w niej to, czy należy studiować sztuki o niższej wartości, jak to się stało w wypadku bandy sześciu i spowodowało, że Buddha wprowadził listę zasad klasztornych, aby usankcjonować ich postępowanie. Jest ona podobna do subtelniejszych punktów dyscypliny w kanonie tybetańskim.
Banda sześciu zaczęła nauczać owych sztuk o pomniejszej wartości inne osoby i popełniła wykroczenie. Reguły dotyczą raczej tego, co należy robić, nie zaś zakazów z Pratimokszy.
W Pięcioczęściowej winai (szkoła mahiśasaka) bhikszu uczyli się uroków pozwalających obezwładniać inne osoby, więc Buddha ich zakazał, stwierdzając, że to zdezorientuje ludzi i będzie wykroczeniem. Następnie bhikszu nauczyli się mantr wskrzeszających zmarłych, które również zostały zakazane, więc były wykroczeniem. Jest wiele przykładów, gdzie wprowadzono dla bhikszu zakazy studiowania tych dziedzin wiedzy i mantr zwierzęcej świadomości. Jednak pośród dwustu pięćdziesięciu reguł dla bhikszu nie było żadnych przeciwko bezsensownym czy też zwierzęcym sztukom.
Jest jednakże wyraźna reguła zakazująca bhikszuniom studiowania i nauczania „sztuk niższej wartości”. Można ją znaleźć w palijskiej Wibhandze dla bhikszuń. Wymienione są tam upadki bhikszuń i sformułowany jest zakaz. W czterdziestym dziewiątym upadku, tzw. regule paczittija, mowa jest o bandzie dwunastu i bandzie sześciu bhikszuń (nie ma tego w wersji tybetańskiej). Studiowały one sztuki „niższej wartości” (nazywane „bezużyteczną wiedzą”) i za to były krytykowane przez świeckich, którzy się o tym dowiedzieli. Buddha zakazał tej praktyki. Również pięćdziesiąta reguła jasno zakazuje nauczania „bezużytecznej wiedzy”. Podobne reguły można też znaleźć w winai dla bhikszuń w języku chińskim.
W Czteroczęściowej winai szkoły dharmaguptaka mowa jest o bhikszuniach, które studiowały rozmaite dziedziny wiedzy, przede wszystkim mantry świadomości. Niektóre z tych bhikszuń zadowoliły się niewielką porcją informacji i upominały bandę sześciu bhikszuń, pytając je do czego jest potrzebne zgłębianie mantr świadomości. Poskarżyły się Buddzie na bandę sześciu. Buddha skarcił owych sześć mniszek, stwierdzając, że tego rodzaju postępowanie jest niezgodne z duchową ścieżką. Jeżeli będą studiowały światową wiedzę, stanie się to upadkiem.
Pratimoksza winai dharmaguptaki mówi, że uczenie się bhikszuni od osoby świeckiej jest upadkiem. Jeżeli naucza świeckiego, również jest to upadek. Także winaja sarwastiwady wymienia zakazy stosowania rozmaitych mantr świadomości. W szkole mahasanghika uczenie się i nauczanie przez bhikszunie mantr świadomości jest upadkiem. Łącznie mowa jest o stu osiemdziesięciu upadkach bhikszuń. Spośród nich siedemdziesiąt dwa są wspólne dla bhikszu i bhikszuń, są jednak też upadki tylko bhikszuń. Trzydziesty czwarty spośród tej liczby mówi o uczeniu się mantr od osoby świeckiej.
Związana jest z tym historia bhikszuni Thullanandy. W winai bhikszuń szkoły mulasarwastiwada jest to trzydzieste czwarte wykroczenie specyficzne dla mniszek (sto pięćdziesiąte w chińskiej Tripitace). Uczenie się nawet krótkiej mantry jest zakazane. W tybetańskiej winai mulasarwastiwady trzydziesty piąty upadek dla bhikszuń to nakłanianie świeckiego gospodarza do czytania mantry.
Jego Świątobliwość przytoczył historię źle postępującej mniszki Thullanandy.
Kiedy mniszka Thullananda przebywała w Śrawasti, był tam pewien gospodarz, którego nakłoniła do czytania mantry. Nauczyła się uroku i nakazała mu przeczytanie i zapamiętanie go: „Och, gospodarzu, sili hili bu hili sili pu swaha”. Uczyła go dwa lub trzy razy i nalegała, by ciągle powtarzał mantrę. Gospodarz w końcu odparł: „O, szlachetna. Nauczyłem się jej i nie musisz jej więcej powtarzać. Nie martw się o to”. Ale ona kazała mu ją wciąż powtarzać. To go rozgniewało i rzekł: „Nie będę jej więcej się uczył. Koniec już”.
Inna bhikszuni, która towarzyszyła Thullanandzie, zapytała ją: „Szlachetna, dlaczego wszystkich tak denerwujesz?” Thullananda odpowiedziała: „To tylko słowa, żaden problem”. Kompletnie to zignorowała. Bhikszuni bardzo się zdziwiła i chwaliła Thullanandę za to, że nie rozgniewała się.
Bhikszunie spytały później o to Buddhę. Buddha wydał zakaz, stwierdzając, że bhikszunie nie mogą nauczać innych osób mantr świadomości i kazać im je recytować.
Pierwotne znaczenie świadomości (widżdża)
We wczesnym buddyzmie palijskie słowo widżdża (sans. widja), czyli świadomość, jest często używane w sensie negatywnym jako coś, co ma być zakazane, a palijski wyraz awidżdża (sans. awidja) to ignorancja. Świadomość, będąca przeciwieństwem ignorancji, jest nazywana Przebudzeniem. W winai dharmaguptaki znajdziemy takie opisy, jak „ustanie ignorancji i przebudzenie świadomości”, mające ilustrować czym jest Przebudzenie, osiągnięcie stanu Buddhy. Mamy kilka takich przykładów. Gdy opisuje się urzeczywistnienie, czy też Przebudzenie Buddhy, w pali jest to pańnia (sansk. pradżnia) lub określenie „doskonałe Przebudzenie” (sans. sambhodi). Słowo „Buddha” oznacza urzeczywistnionego. A więc urzeczywistnienie wyrażone jest takimi słowami, jak pradżnia i Przebudzenie, natomiast słowo widja – świadomość – używane jest o wiele rzadziej, jedynie kilka razy.
Świadomość oznaczała zaklęcia/uroki we wczesnym buddyzmie
Jednak w tekstach wczesnego buddyzmu użycie słowa widja na oznaczenie Przebudzenia jest bardzo czytelne. Poza wymienionymi powyżej przykładami Buddha miał też wiele epitetów. Spośród dziesięciu w języku chińskim jednym jest „ten, który posiada świadomość i postępowanie” (widżdżaczarana-sampanna), z użyciem wyrazu widżdża. Ponadto trzy rodzaje jasnowidzenia: pamiętanie poprzednich wcieleń, boskie oko i poznanie wygaśnięcia splamień, nazywane są „trzema świadomościami”. W tym kontekście oryginalne słowo oznaczające świadomość to widżdża. Świadomość w „trzech świadomościach” jest synonimem słowa „jasnowidzenie”. A więc świadomość, czyli widżdża, w tradycji dharmaguptaki zawiera w sobie tylko niektóre z właściwości mantry świadomości.
W okresie mahajany, kiedy sutry postrzegano jako mające naturę mantr świadomości, używano słowa „świadomość”. W Sutrze serca czytamy: „Mantra doskonałości najwyższego zrozumienia, mantra wielkiej świadomości, nieprzewyższalna mantra, niezrównana mantra, mantra uśmierzająca wszelkie cierpienie…” Mantra wielkiej świadomości to maha-widja-mantra, gdzie widja oznacza „świadomość”, a te dwa słowa – widja i mantra – łączą się ze sobą i stanowią mantrę świadomości. Także doskonałość najwyższego zrozumienia jest mantrą wielkiej świadomości. Mówi się, że jeśli będziemy ją recytować i zapamiętamy ją, rozpuści wszelkie cierpienie.
W trzecim rozdziale „O stupie” i w czwartym „O mantrze świadomości” w chińskiej wersji Sutry w ośmiu tysiącach ślok, a także w tybetańskiej Pradżniaparamicie w ośmiu tysiącach ślok mówi się, że Pradżniaparamita jest mantrą wielkiej świadomości. Nauczenie się na pamięć nawet jednego wyrażenia lub jednej śloki z sutr Pradżniaparamity zapobiega ukąszeniom jadowitych węży. Powiedziane jest ponadto, że Czterech Wielkich Królów będzie zawsze ochraniać osoby je praktykujące, nawet jeśli staną na polu bitwy. Nie zostaną ranni ani zabici. A więc praktykowanie sutr Pradżniaparamity jaką mantry świadomości przynosi wielkie korzyści.
W dziewiątej części Pradżniaparamity w stu tysiącach ślok powiedziane jest: „Najwyższa pradżnia jest mantrą wielkiej świadomości. Jest nieprzewyższalną mantrą, niezrównaną mantrą”. Komentarz do wielkiego traktatu o Pradżniaparamicie przypisywany Nagardżunie (nie mamy go po tybetańsku), mówi w ósmej części: „Pośród wszystkich mantr świadomości, doskonała pradżnia jest najwspanialsza”.
To jest podsumowanie mantr świadomości w mahajanie.
Kiedy upowszechniły się nauki tajemnej mantry, określenia takie jak „Król świadomości” (widja-radżan), stały się bardzo ważne. Powinniśmy więc zrozumieć, że właściwości i natura mantry oraz płynąca z niej świadomość, były obecne od samego początku. Jej zalążki, najważniejsze elementy, były obecne od czasów wczesnego buddyzmu.
Podsumowanie mantr świadomości
- We wczesnym buddyzmie Buddha rzeczywiście zakazał używania świadomości (czy też mantr świadomości) jako uroków, ale jednocześnie nazywał najwyższą mądrość świadomością.
- Słowo „świadomość” ma różne znaczenia:
- Według słów Buddhy, świadomość może oznaczać ostateczną, najwyższą mądrość. Nazywana jest ona świadomością.
- W sensie ogólnym świadomość może oznaczać dziedzinę wiedzy lub nauki.
- W mahajanie znaczenie słowa „świadomość” zostało poszerzone. Oznacza ono również pięć nauk, które powinni zgłębiać bodhisattwowie, mówi się ponadto o sutrach posiadających właściwości mantr. Często słyszymy o „mantrze wielkiej świadomości”.
- W tajemnej mantrze „świadomość” może odnosić się do wiedzy dotyczącej mantr świadomości oraz starożytnych nauk w dawnych czasach.
- Mantry świadomości powiązane z dziedzinami wiedzy były do nich podobne, były jak nauka. Na przykład, medycyna i mantry były nauką dawnych czasów. Jeśli zachorujemy, bierzemy lekarstwo. Jeśli wyzdrowiejemy, będziemy w nie wierzyć. Mantry i lekarstwa uważano za tożsame. Ludzie wierzyli, że mantry pomagają.
- Kontynuacja i rozwój: wraz z upowszechnianiem się buddyzmu poszerzała się też koncepcja świadomości, ale jej zasadniczym znaczeniem nadal pozostała własna, indywidualna świadomość Buddhy. Przejawił ją przy pomocy własnej pradżni, było to urzeczywistnienie w jego osobistym doświadczeniu i ta koncepcja nie uległa zmianie.
- W skrócie: przedstawienie świadomości przybiera różne formy w różnych tradycjach buddyjskich, ale wszystkie one wywodzą się z tego, w jaki sposób sam Buddha przedstawiał świadomość. Ciągły rozwój koncepcji świadomości ukazuje zależność między rozwojem buddyjskiej filozofii i różnymi tradycjami buddyjskimi. Buddyzm potrafił dostosować się do różnych kultur i epok, natomiast rdzeń jego filozofii pozostał stabilny i niezmieniony.
Buddyzm nadal żyje, a to świadczy o tym, że jego potencjalna nośność, jeśli chodzi o rdzeń filozofii buddyjskiej, nie uległa realnej zmianie. Co się tyczy terminu „widja”, oznacza on przede wszystkim „świadomość”. Świadomość oznacza także mądrość Buddhy, indywidualną świadomość Buddhy. Tak samo jest w pojeździe śrawaków, identycznie rozumie się ją w mahajanie i tak samo jest w wadżrajanie.