Czwarty dzień wykładów o „Długiej rozmowie z samym sobą”
16 lutego 2017Kagju Mynlam w hołdzie zmarłemu królowi Tajlandii
18 lutego 201717 lutego 2017 – Świątynia Mahabodhi, Bodhgaja
W noc poprzedzającą procesję z Kandziurem, w Pawilonie Mynlamu odbyła się próba generalna z udziałem mnichów i mniszek, którzy zostali wytypowani do niesienia świętych ksiąg. Próbę nadzorował Gjalłang Karmapa, dbając o każdy, najmniejszy szczegół.
Gdy uczestnicy siedzieli na podłodze przed Nim, Karmapa wyjaśniał im wagę wydarzenia:
Te teksty zawierają święte słowa Buddhy i będą przez was niesione w procesji wokół miejsca, gdzie Buddha osiągnął doskonałe Przebudzenie. Tym sposobem powstanie bardzo pomyślny związek, aby nauki Buddhy mogły rozkwitać i szerzyć się na całym świecie.
Członkowie Sanghi ćwiczyli następnie powolny, pełen godności krok, wychodząc w chłodny wieczór i powracając do Pawilonu, obserwowani przez Karmapę.
Jego Świątobliwość doradzał:
Osoby w procesji powinny recytować mantrę ‘Namo Śakjamunaje’ i wyobrażać sobie, że Dharma przenika cały wszechświat. Powinniście iść tak, aby ci, którzy będą was oglądać, odczuwali szacunek.
Wczesnym rankiem następnego dnia uczniowie z różowymi kwiatami lotosu, girlandami nagietków i wysokich mieczyków zgromadzili się wzdłuż zewnętrznego kręgu wokół Świątyni Mahabodhi oraz wzdłuż schodów od bramy głównej aż do samej świątyni ze złotym posągiem Buddhy wewnątrz. Tuż po godzinie ósmej przybył Karmapa ze świtą i udał się do głównej świątyni. Po ofiarowaniu przed posągiem Buddhy Śakjamuniego szat, owoców i modlitw Jego Świątobliwość udał się na tyły pod Drzewo Bodhi, gdzie czterech rinpoczów założyło korony Gampopy i gdzie rozdano pośród Sanghi 103 tomy Kandziuru.
Procesję otwierał mnich niosący kadzidło, następnie szły gjalingy (trąby tybetańskie), konchy (symbolizujące szerzenie się Dharmy) i kolejni mnisi z kadzidłami. Na czele procesji szli kolejno Sziwalha Rinpocze, Mingjur Rinpocze, Zurmang Garłang Rinpocze, Gjaltsab Rinpocze i wreszcie Jego Świątobliwość Karmapa. Za nimi podążali drogocenni nauczyciele Dharmy, khenpo kagju, a następnie w pełni wyświęceni mnisi, mniszki i inni członkowie Sanghi. Wolnym, stablinym krokiem procesja przeszła po schodach na największy krąg wokół świątyni. Po powrocie do świątyni niesione teksty pokryte były jasną warstwą ofiarowanych kwiatów.
Tymczasem w Pawilonie Mynlamu przez cały poranek pozostali mnisi, mniszki i świeccy, którzy znają język tybetański, zajęci byli wykonywaniem innej tradycyjnej praktyki, czytaniem na głos Kandziuru. Wśród obecnych rozdano strony z tekstem. Okazało się, że bardzo wiele osób świeckich – od starszych Tybetańczyków, poprzez młodych tybetańskich dharmapalów, którzy pomagali w ochronie Pawilonu, aż po uczniów ze Wchodu i Zachodu w różnym wieku – również znało tybetański. Była to doskonała ilustracja tego, co wielokrotnie powtarzali zarówno Karmapa, jak i Dalajlama – na Sanghę składają się cztery filary: wyświęceni mnisi i mniszki oraz świeccy mężczyźni i kobiety. W ten spokojny poranek wszyscy oni wykonywali dwie tradycyjne praktyki, kierując się głebokim pragnieniem, aby Dharma nie przestawała rozkwitać i przynosiła pożytki współczesnemu światu.