Upali – największy znawca winai. Współczesne poglądy na pierwszą radę: Pochodzenie tajemnej mantry 2022 – dzień trzynasty
8 grudnia 2022Końcowe uwagi Jego Świątobliwości po wykładach o pochodzeniu tajemnej mantry
17 grudnia 2022Letnie nauki „Mar Ngok” – 7 września 2022
W ramach ostatniego, krótszego wykładu Gjalłang Karmapa zakończył omawianie pierwszej rady buddyjskiej i kompilację koszy sutr i winai. Skupił się przede wszystkim na tym, co badacze mówią o jej przebiegu, czasie i miejscu, uczestnikach, tematach oraz jej historyczności.
Sekwencja wydarzeń podczas rady
Według indyjskiego profesora, S.R. Goyala, Mahakaśjapa przewodniczył radzie, natomiast Upali i Ananda prowadzili zbiorową recytację i kompilację Dharmy i winai. Goyal utrzymuje, że zasadniczo nie było kontrowersji co do zebranych treści. Ananda recytował, kiedy zbierano nauki Dharmy, a Upali, kiedy nauki winai. I to jest powszechnie akceptowany przebieg rady.
Japoński uczony, profesor Umada Gyokei, zakłada, że kiedy kompilowano winaję, najpierw Upali, będący największym jej znawcą, był pytany o kolejne zasady oraz o ich kontekst – czas, miejsce, okoliczności, pytania i odpowiedzi oraz wskazanie, jakie ostatecznie zostało stworzone. Następnie Ananda, jako uczeń, który w najdoskonalszy sposób potrafił słuchać słów Buddhy, recytował wszystkie nauki oraz przedstawiał ich tło. Jasno objaśniał ich kontekst, kim byli odbiorcy, czas oraz miejsce wygłoszenia każdej z sutr.
Brytyjski indolog, A.K. Warder, uważa, że Ananda usłyszał więcej Dharmy niż ktokolwiek dzięki swej pozycji. Zanim został asystentem Buddhy postawił warunek, aby Buddha przekazał mu wszystkie nauki, jakich udzielił przez poprzednie dwadzieścia lat. I dlatego ostatecznie Ananda usłyszał więcej nauk niż pozostali uczniowie. Mahakaśjapa pytał go o każdą z sutr, a Ananda odpowiadał zgodnie z tym, co pamiętał. Następnie Sangha decydowała czy były w tym jakieś błędy, po czym ustalała ostateczną treść sutr.
Ananda poinformował bhikszu, że przed parinirwaną Buddha stwierdził, że będzie można w przyszłości odrzucić pomniejsze wskazania, czy też te uznane za mniej ważne (sans. kṣudrānukṣudra śikṣapāda). Niestety Ananda nie zapytał Buddhy, o które wskazania chodziło. Dlatego zgromadzeni na radzie mnisi nie mogli dojść w tej kwestii do zgody. Ostatecznie Mahakaśjapa zadecydował, że należy pozostawić wszystkie reguły, jakie ustanowił Buddha, bez wyjątku. Wszyscy na to przystali.
Czas trwania rady i związane z nią wydarzenia
Jego Świątobliwość wyjaśnił, że mówiąc „zbieranie, kompilacja”, możemy równie dobrze powiedzieć „zbiorowa recytacja”. Na ogół zakłada się, że rada trwała trzy miesiące. Jednak profesor Gyokei uważa, że gdy bhikszu się zgromadzili na wspólną recytację, czy też kompilację, zajęło im to siedem miesięcy. Ponadto, po odbyciu rady Mahakaśjapa udał się do króla Magadhy, Adźataśatru. Ten zasugerował, by upamiętnić dzień parinirwany Buddhy i od niego liczyć nowy kalendarz królestwa Magadhy, w którym rok parinirwany byłby rokiem pierwszym. Tak powstał buddyjski kalendarz.
Według Goyala, jedną z najważniejszych spraw dyskutowanych podczas rady było nałożenie kary Brahmy (sans. brahmadaṇḍa, „kij Brahmy”) na woźnicę Buddhy, Czannę. Zrobiono to, gdyż, chociaż był wyświęconym mnichem, był dla wszystkich w Sandze niezwykle opryskliwy i bardzo arogancki. Po nałożeniu kary Brahmy został wykluczony z aktywności Sanghi. To doprowadziło do jego głębokiej przemiany i żalu. Wyznał swoje błędy, ponownie został przyjęty do Sanghi i w końcu został arhatem.
Wątpliwości co do historyczności pierwszej rady
Rosyjski badacz Minajew jako pierwszy podniósł wątpliwości co do autentyczności pierwszej rady, jako wydarzenia historycznego. W swej monografii z 1887 roku argumentował, że skoro nie ma mowy o pierwszej radzie w palijskiej wersji Sutry mahaparinirwany z Długich rozpraw, to rada była wymysłem późniejszych pokoleń, aby każda ze szkół mogła udowodnić swoje korzenie. Później, również niemiecki sanskrytolog i buddolog, profesor Hermann Oldenberg, uważał, że nie mamy historycznych dowodów na odbycie się rady. Dodał jednak, że brak wzmianki o radzie w Sutrze mahaparinirwany nie jest wystarczającym dowodem na jej fikcyjność.
W 1996 japoński uczony Tsukamoto Keisho opublikował swoje badania o historii dawnych buddyjskich szkół i w tym celu zrobił przegląd chińskich przekładów tekstów, podczas gdy wcześniejsze badania ograniczały się głównie do tekstów palijskich. Doszedł do wniosku, że chociaż w tych przekładach nie znalazł nowych dowodów, to nadal nie można mieć całkowitej pewności i trzeba kontynuować dyskusję.
Inni buddolodzy zaproponowali alternatywne pochodzenie tripitaki (trzech koszy nauk Buddhy). Niektórzy badacze z Japonii oraz mistrz Yin Shun utrzymują, że tripitaki nie zebrano na pierwszej radzie, lecz przez długi okres kilku stuleci. W tym czasie teksty redagowano i poprawiano. Jako że teksty w obecnym kształcie są owocem tego długiego procesu, nie sposób jest dziś ustalić autentyczności relacji o pierwszej radzie na ich podstawie.
Według tradycyjnych wersji, wszystkie trzy kosze zebrano podczas pierwszej rady, a w kolejnych wiekach, kiedy były one przekazywane kolejnym szkołom, niczego w nich nie zmieniono, niczego nie dodano ani nie usunięto. I oczywiście, jak dodał Karmapa, każda ze szkół twierdzi, że jej wersja jest oryginalnym zbiorem z Radżagryhy. Jest to jednak pogląd dość naiwny, stwarzający liczne problemy. Dlaczego, na przykład, między tekstami wielu szkół znajdujemy różnice? Jest to problem, który można rozwiązać, przyjmując założenie, że w ciągu wieków przekazywania pism wprowadzano zmiany, pewne fragmenty dodawano, inne usuwano, pojawiały się błędy.
Oksfordzki profesor Richard Gombrich cytuje Sutrę trzydziestu dwóch znaków (z Długich rozpraw w Czterech agamach) jako dowód na to, że rady mające zapewnić autentyczny przekaz Dharmy odbywały się nawet za życia Buddhy, gdyż tę sutrę miał zebrać Śariputra.
Jego Świątobliwość przypomniał, jak w XIX wieku zachodni uczeni rozpoczęli badania nad buddyzmem. Również w Japonii zaczęto się nad nim skupiać. Autorami tych badań były przede wszystkim osoby świeckie, w tym niebuddyści, którzy jednak interesowali się buddyzmem i jego historią. I doradził:
My, Tybetańczycy, powinniśmy poszerzyć nasze myślenie, aby szło w parze ze współczesnymi metodami badań. Powinniśmy być bardziej otwarci. To ważne, aby zaangażować się w tę dyskusję, ponieważ pytania, jakie zadają współcześni badacze, nie są bezpodstawne. Jest to coś, co należy rozważyć. Tak naprawdę, te wszystkie pytania powinniśmy zadawać w pierwszej kolejności właśnie my, buddyści. A tymczasem przyszły one z zewnątrz, co jest nieco kłopotliwe i mało wygodne.
Jego Świątobliwość dodał, że celem jego własnych badań nad naukami Mar Ngok jest wprowadzenie Dharmy w XXI wiek, aby podtrzymać i głosić te nauki.
Na tym zakończyły się tegoroczne wykłady, a Jego Świątobliwość udzielił wskazówek, jak przygotować się do pudży Śakjamuniego.
Ogłosił również, że zdecydował, iż jednak lepiej będzie nie organizować jeszcze Mynlamu w Bodhgai, gdyż wiąże się to ze zgromadzeniem się bardzo wielu ludzi z różnych zakątków świata. Odbędą się natomiast zimowe nauki dla mnichów i wiosenne wykłady dla mniszek. Te pierwsze będą mieć miejsce w sziedrze w Mirik, gdzie, nieopodal Siliguri, jest odpowiedni do tego, wielki budynek i łatwo tam dotrzeć z Nepalu. Natomiast Arja Kszema będzie zorganizowana w Vajra Vidya w Waranasi.
Na zakończenie Jego Świątobliwość poprowadził modlitwy za osoby, które zginęły w trzęsieniu ziemi w Syczuanie i innych ludzi, których wymienił.
Tegoroczne nauki zakończyły się recytacją Modlitwy życzeń mahamudry Trzeciego Karmapy Rangdziunga Dordże. Pozostały jeszcze do wykonania dwa zadania: wykład o życiu Trzeciego Karmapa i specjalna pudża.