Tworzenie emocjonalnej więzi ze środowiskiem
14 listopada 2015Szósta konferencja organizacji Khorjug
15 listopada 201515 listopada 2015r., Instytut Norbulingka, Dharmshala, Indie
Aby stać się godnym do naśladowania przykładem dla innych, mnisi i mniszki przez 3 dni dyskutowali na projektami na rzecz środowiska naturalnego, które następnie miałyby być wdrażane przez kolejne 5 lat. Następnie oddawali swoje głosy na, ich zdaniem, najważniejsze z nich, a wyniki głosowania zostały zliczone. Ostatniego dnia Jego Świątobliwość otrzymał raporty dotyczące czterech szerokich zagadnień związanych z tymi projektami: implementacji, komunikacji, koordynacji oraz struktury organizacyjnej.
W swoim przemówieniu do zgromadzonych Jego Świątobliwość odniósł się do każdego z tych zagadnień. Na wstępie gorąco podziękował mnichom i mniszkom, którzy w ramach Khoryugu ( sieci klasztorów buddyjskich pracujących na rzecz zachowania środowiska naturalnego w regionie Himalajów) pracowali nad projektami, które wpłynęły na poprawę sytuacji klasztorów i okolicznych społeczności. Następnie przeszedł do głównego zagadnienia konferencji, które rozpoczął pytaniem do zgromadzonych:
Kiedy mówimy o ochronie środowiska, co dokładnie mamy na myśli mówiąc o realizacji tego postulatu? Otóż mówimy tu – odpowiedział – nie tyle o pracy przez okres jednego lub dwóch dni, ale o ciągłym strumieniu nieprzerwanych aktywności – miesiąc po miesiącu, rok po roku. „Ochrona środowiska”- kontynuował – nie oznacza jedynie zasadzenia kliku drzew czy namalowania symboli segregowania na koszach na śmieci. Nasze projekty muszą przynosić wymierne korzyści i wywierać pozytywny wpływ. Muszą za nimi stać istotne powody i dawać określone rezultaty, które każdy będzie mógł zobaczyć. Samo myślenie – „Cóż, zrobiłem coś w tym kierunku” nie wystarczy – podkreślił.
Odnośnie kluczowej kwestii – zarządzania odpadami – Karmapa zachęcił do współdziałania z miejscowa ludnością. Na przykład tutaj, w Dharmshali – zasugerował – możemy nawiązać relację z miejscową społecznością i władzami komunalnymi oraz organizacjami tybetańskimi, a inne klasztory mogą zrobić to samo. Ogólnie mówiąc, jeśli chodzi o ochronę środowiska, jest bardzo dużo pracy do wykonania, więc powinniśmy dobrze przemyśleć, jakich zadań należy się podjąć. Aby poprawić komunikację, Jego Świątobliwość zasugerował ulepszenie strony ‘Khoryug’ na Facebooku, na której zespoły z poszczególnych klasztorów mogłyby publikować raporty i dzielić się tym, co już wykonały.
Aby ułatwić kwestie związane z planowaniem, Siedemnasty Karmapa ustalił stały termin dorocznej konferencji, która będzie się odbywała w różnych miejscach i trwała 4 dni. Tematem przyszłorocznej, podobnie jak w roku 2012, będzie radzenie sobie z katastrofami naturalnymi. Podczas tegorocznych trzęsień ziemi w Nepalu, w których ucierpiało tak wiele osób, mogliśmy dostrzec ogromną wartość tego rodzaju szkoleń. Obecne czasy obfitują w katastrofy naturalne – Karmapa postulował więc o utworzenie w męskich i żeńskich klasztorach zespołów ratunkowych, które mogłyby także pomagać lokalnym społecznościom. Jego Świątobliwość dodał, że w ramach Khoryugu powstanie specjalny program szkoleniowy dla tego typu zespołów.
Aby pogłębić zrozumienie i propagować świadomość związaną z kwestiami środowiska naturalnego w gronie Sanghi, Siedemnasty Karmapa przyjął dwojaką drogę prowadzącą do osiągnięcia tego celu. Po pierwsze, planuje on wykorzystać coroczne Kagyu Monlam, w którym uczestniczą reprezentanci i reprezentantki wielu klasztorów wraz ze swoimi duchowymi nauczycielami, by zaakcentować wagę ochrony środowiska naturalnego i zachęcić wszystkich mnichów i mniszki, by wsparli aktywności Khoryugu. Po drugie, postanowił on ufundować specjalne nagrody za doskonałą pracę na rzecz środowiska. Trafią one do tego klasztoru, który w sposób najbardziej wytrwały i kreatywny będzie podejmował wysiłki w tym kierunku. Nagroda będzie miała także wymiar finansowy, by wesprzeć kolejne projekty w ramach Khoryugu.
Podsumowując, Jego Świątobliwość podziękował wszystkim klasztorom i organizacjom, które przez lata pracowały i ponosiły wiele trudów. W dowód swojej wdzięczności ofiarował każdemu uczestnikowi elegancki certyfikat uczestnictwa, a następnie, odprowadzany przez wszystkich zgromadzonych, wspiął się na dach świątyni, skąd można było podziwiać szczyty Himalajów w całej okazałości, ozłocone blaskiem zachodzącego słońca – jakby inspirując tym widokiem każdego do wspólnej pracy na rzecz środowiska.