Pieśni Ojców kagju: specjalne błogosławieństwo ganaczakry
17 lutego 2016Trzecia sesja o „Długiej rozmowie z samym sobą”: Teraz jest czas na praktykę
18 lutego 201617 lutego 2016 – Pawilon Mynlamu, Bodhgaja
Tradycja dakpo kagju jest połączeniem dwóch wielkich źródeł: praktyki mahamudry i Sześciu Jog Naropy przekazanych przez Milarepę oraz tradycji treningu umysłu otrzymanej od Dzioło Atiśi i przekazywanej przez mistrzów kadampy. Obydwa źródła połączył Mistrz Gampopa. Jego Świątobliwość Karmapa wyjaśnił, że trening umysłu jest niezbędną podstawą praktyki mahamudry i dlatego postanowił nauczać tekstów mistrzów kadampy podczas głównego Mynlamu. Tegoroczny tekst „Długa rozmowa z samym sobą” jest zbyt obszerny, by móc omówić go w całości. Komentarz do niego będzie więc kontynuowany za rok.
Gesze Potoła Rinczen Sal spędził siedem lat u boku Dromtonpy, głównego ucznia Atiśi i twórcy tradycji kadampa. W tym czasie otrzymał od Niego ustne instrukcje na temat treningu umysłu. Później Gesze Potoła został opatem klasztoru Reting, należącego do Dromtonpy, znajdującego się w dolinie Reting Tsampo na północ od Lhasy. Pozycja, którą uzyskał, dawała Mu ogromne możliwości, wpływy i bogactwo, lecz po roku zrezygnował. Z „Długiej rozmowy” dowiadujemy się, że Jego przyjaciele nie rozumieli takiego postępowania. Potoła powrócił do domu i założył klasztor w Bajo, gdzie Jego dwoma głównymi uczniami zostali Gesze Szarała Jynten Drak i Gesze Langri Thangpa, których nazywano „słońcem i księżycem prowincji U”.
Główną praktyką Gesze Potoły była medytacja na nietrwałość. Pewnego razu świecki praktykujący zapytał Go: „Gdybyś mógł wykonywać tylko jedną praktykę, co by to było?” Bez wahania Gesze Potoła odparł: „Jeśli możesz praktykować tylko jedno, praktykuj nietrwałość.” Kontemplowanie nietrwałości sprawia, że poszukujesz Dharmy. I dlatego Gesze Potoła doradzał swym uczniom, by nieustannie medytowali na śmierć i nietrwałość.
Gdy będziesz rozpamiętywać śmierć, wszystkie rzeczy zaczną przypominać siano serwowane mięsożercy. Kiedy cierpienie samsary będzie przyprawiać cię o mdłości, zaczniesz łapać się na tym, że niczego ci nie potrzeba. Twój umysł naprawdę odwróci się od doczesnych ambicji, a twoje nastawienie do życia zacznie mocno odbiegać od tego, co robią inni.
Naprawdę trudno jest się zmienić. Nawet podczas Mynlamu trudno jest utrzymać dyscyplinę czystości choćby przez jeden dzień. Ale jeśli mamy pewność, że umrzemy, to wyrzeczenie się negatywnych uczynków i poświęcenie się dobrym działaniom przestaje być problemem.
Niemożliwe jest też poczynienie postępu na ścieżce ku Przebudzeniu, jeśli nasze cele pozostają ze sobą w konflikcie. Gesze Potoła mówi:
Jedną strzałą nie upolujesz dwóch jeleni. Jeden pies nie złapie cię za dwie kostki naraz. Igłą o dwóch szpicach niczego nie uszyjesz. Jeśli jedną nogą zrobisz krok naprzód, a drugą krok w tył, to nigdzie nie dojdziesz. Podobnie, nie uda ci się osiągnąć wszystkiego w tym życiu i zadbać o następne, a przecież to drugie i wszystkie kolejne są ważniejsze. Dlatego całkowicie oddaj się praktyce Dharmy.
Nasze cele skupiają się albo na tym, co możemy osiągnąć w tym życiu, albo na przyszłych żywotach. Jeśli oddamy się praktyce Dharmy, nasze cele skupią się na przyszłych życiach. Te cele nie tylko są różne. One są ze sobą sprzeczne, dlatego nie możemy mieć ich obu jednocześnie. Jeżeli nasz cel dotyczy obecnego życia, musimy popełniać negatywne czyny, aby go osiągnąć. Natomiast jeśli skupiamy się na przyszłych życiach, wówczas musimy poświęcić się pozytywnym czynom. Choć w obecnym życiu mamy oczywiste potrzeby materialne, nie należy pozwolić im siebie zdominować. Jeśli chcemy iść do przodu, musimy stawiać obie stopy w tym samym kierunku.
Karmapa zwrócił uwagę na czas, jaki marnujemy każdego dnia. To życie jest bardzo krótkie, ale połowę czasu spędzamy śpiąc, a gdy nie śpimy, również go mnóstwo marnujemy. Należy poważnie pomyśleć o tym jak wypełniamy nasz czas. Budzimy się i natychmiast poświęcamy różnym działaniom. Wstajemy, jemy śniadanie, idziemy do pracy itd. Jeżeli skupimy się na jednym celu, osiągniemy więcej.
Ponieważ Gesze Potoła powiedział, że światowe cele są bezsensowne, Jego postawa była w konflikcie z innymi.
Wiele osób martwi się o mnie i udziela mi rad: „Nie rób tego. Na starość będziesz miał same problemy. Posiadanie kilku rzeczy ci nie zaszkodzi, wzmocni twoją duchową praktykę. Sam musisz przygotować i wystrzelić swoją strzałę, zadbać o siebie.” Ja im za to dziękuję, takie rady są być może dobre. Ale nie sądzę, by wypływały z prawdziwej troski. Wręcz przeciwnie – wpędzają mnie w depresję i wywołują odrazę, bo ci ludzie nie rozumieją Dharmy. Zachowują się tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. A śmierć jest pewna. Nie wiemy, kiedy przyjdzie nam umrzeć. Co zrobisz, gdy ten moment nadejdzie w trakcie gromadzenia pieniędzy?
Gesze Potoła praktykował to, czego nauczał. Ludzie byli zdumieni, gdy odrzucił możliwość bycia opatem klasztoru Reting. Rób tak dalej, ostrzegali Go przyjaciele, a zostaniesz jak bezdomny pies. Gdy się zestarzejesz, natrafisz na mnóstwo problemów. Musisz zgromadzić trochę rzeczy, które przyniosą ci pożytek na starość – doradzali.
Niestety, ich rady zasmuciły Gesze Potołę jeszcze bardziej, gdyż ludzie ci nie rozważali co się stanie, gdy umrą.
Po śmierci, o ile odrodzisz się w ludzkim ciele, będziesz mógł praktykować Dharmę, ale przecież nie wiesz gdzie i jak się odrodzisz.
Gdy to rozważymy, skomentował Karmapa, zdamy sobie sprawę, jak wielkie mamy szczęście, że dotąd nie umarliśmy. Należy żałować czasu zmarnowanego dotychczas i postanowić sobie, że nie rozstaniemy się z tym życiem bez osiągnięcia czegokolwiek.
Nauki tego dnia zakończyły się Modlitwą stopniowej ścieżki wielkiego mistrza kadampy, Dzie Tsonkhapy, założyciela tradycji geluk.
Po niej nastąpiły modlitwy za zmarłych i za żyjących – ostateczne przypomnienie słów Gesze Potoły:
Śmierć jest pewna, więc skup się na praktyce Dharmy. Skoro nie wiesz kiedy umrzesz, nie odwlekaj jej. W momencie śmierci tylko z niej będzie jakiś pożytek. Nic innego ci wtedy nie pomoże, więc do niczego się nie przywiązuj.