
Uroczystość kończąca nauki Sutry Serca
18 sierpnia 2016
Ochrona środowiska oparta na duchowym i praktycznym fundamencie
29 września 201618 sierpnia 2016 – Gurgaon, Indie
Ostatnią sesję komentarza do Sutry Serca Gjalłang Karmapa rozpoczął od krótkiego objaśnienia różnic w poglądzie na pustość wśród trzech szkół filozoficznych: szkoły środkowej drogi, szkoły tylko umysł i szkoły pustość innego. Jego Świątobliwość zauważył, że różnice wzięły się stąd, że istoty nękane są rozmaitymi rodzajami cierpienia. Nie można powiedzieć, że któraś szkoła jest lepsza lub gorsza, a jej nauka wyższa bądź niższa. Karmapa podkreślił, że to należy dobrze zrozumieć. Skupiajmy się na słuchaniu tego, co szkoły przekazują, dzięki temu nasze wątpliwości się rozwieją. W przeciwnym razie niektórzy będą twierdzić, że szkoła środkowej drogi jest lepsza od szkoły tylko umysł, a to nie do końca jest prawdą.
To czy szkoła środkowej drogi jest dobra czy też nie tak naprawdę zależy od nas. Jeśli nauki tej szkoły rzeczywiście nas zainspirowały, doprowadziły do zmiany na lepsze, to znaczy, że są dobre. Jeśli nic w nas się nie zmieniło, nawet po studiowaniu takich słynnych nauk jak mahamudra czy dzogcien, to są one bezużyteczne.
Pewien wielki praktykujący dawno temu w Tybecie powiedział: „Poznanie nauk dzogcien to za mało. Ludzie sami powinni stać się dzogcien.” To bardzo ważna nauka i powinniśmy utrzymywać ją w sercu.
Wracając do Sutry Serca, Jego Świątobliwość zwrócił uwagę na fragment mówiący o dwunastu ogniwach współzależnego powstawania:
„Nie ma niewiedzy ani uwolnienia od niewiedzy. Nie ma starości ani śmierci, ani uwolnienia od starości i śmierci.”
Dwanaście ogniw możemy analizować jak na tarczy zegara zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek – wówczas opisujemy proces, który więzi nas w samsarze, lub odwrotnie do ruchu wskazówek – jest to odwrotny proces, który nas z samsary uwalnia.
Cały proces jest przedstawiany na kole egzystencji. Jedna z sutr mówi, że Buddha przybrał postać malarza i stworzył ten wizerunek. Możemy go oglądać przed wejściem do świątyni w klasztorach tybetańskich. W samym środku koła znajdziemy symbole pożądania, złości i otępienia – są nimi odpowiednio kogut, wąż i świnia. Kolejne koło pokazuje nam pozytywne i negatywne działania – białą ścieżkę wiodącą do góry oraz czarną ścieżkę schodzącą w dół. Następne koło przedstawia sześć światów egzystencji i wreszcie najbardziej zewnętrzne koło jest obrazem dwunastu ogniw. Koło trzyma Jamantaka – pan śmierci, gryząc jego górną część. Za pomocą obrazkowych alegorii ukazane jest działanie dwunastu ogniw współzależnego powstawania. Idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara, począwszy od samej góry, mamy kolejno:
1. Niewiedzę – ślepa staruszka opierająca się o laskę
2. Gromadzenie – garncarz lepiący gliniane naczynie
3. Świadomości – małpa na drzewie
4. Nazwę i formę (umysł i ciało) – jest to albo łódź z wioślarzem albo namiot, w którym ktoś mieszka
5. Sześć bram zmysłów – pusty dom o sześciu oknach
6. Kontakt – obejmująca się para kochanków
7. Odczucia – człowiek ze strzałą w oku
8. Pragnienie – alkoholik pijący z butelki
9. Chwytanie – małpa zrywająca owoc z drzewa
10. Stawanie się – brzemienna kobieta
11. Narodziny – kobieta w połogu
12. Starość i śmierć – starzec niosący na plecach zwłoki
Jego Świątobliwość wyjaśnił, że pierwszym etapem jest nasza
(1) niewiedza – błędne postrzeganie, która jest podstawą wielorakich działań drugiego etapu,
(2) gromadzenia. Po nim pojawiają się
(3) świadomości, bezwiednie uwięzione w samsarze oraz
(4) ciało i umysł, czyli forma i nazwa, dzięki którym pojawia się
(5) sześć bram zmysłów. Wówczas możemy mieć
(6) kontakt ze światem materialnym w postaci obiektów sześciu zmysłów i doświadczyć
(7) odczuć, które wywołują różne
(8) pragnienia. Z nich bierze się
(9) chwytanie, którego wynikiem jest
(10) stawanie się oraz cierpienia
(11) narodzin, które muszą prowadzić do
(12) starości i śmierci. Odwracając ten proces, demontujemy go krok po kroku aż do samej (1) niewiedzy, dzięki czemu możemy uwolnić się z samsary. Jego Świątobliwość zauważył: „W tych wizerunkach możemy dostrzec nasze życie. Wyglądają bardzo znajomo, nieprawdaż?”
W dalszej części Sutry Serca następuje zanegowanie Czterech Prawd Szlachetnych:
„W ten sam sposób nie ma cierpienia, ani przyczyny cierpienia, ani zakończenia cierpienia, ani ścieżki.”
Tych prawd Buddha nauczał podczas pierwszego obrotu Kołem Dharmy, stanowią one rdzeń buddyjskiej nauki. Pierwsze dwie prawdy mówią o samsarze jako o (1) cierpieniu (skutek) i (2) jego pochodzeniu (przyczyna). Kolejne dwie objaśniają czym jest nirwana – (3) zakończeniem cierpienia (skutek) i (4) ścieżką (jego przyczyna).
Sutra mówi dalej:
„Nie ma mądrości pierwotnej, nie ma osiągania ani nieosiągania.”
Te słowa dotyczą zasługi płynącej z praktyki. Mówiąc krótko, Bodhisattwowie praktykujący na ścieżce stopniowo uzyskają pradżnię, osiągną urzeczywistnienie i wyeliminują cierpienie.
Pięć skandh, dwanaście bram zmysłów i osiemnaście dhatu to zwyczajna podstawa i odnoszą się do samsary, natomiast dwanaście ogniw współzależnego powstawania, Cztery Prawdy Szlachetnych i zasługi płynące z praktyki stanowią szczególną podstawę i odnoszą się do nirwany. Osoby poszukujące wyzwolenia mają tendencję, by silnie lgnąć do szczególnej podstawy, powinni jednak rozpoznać, że i dwanaście ogniw i Cztery Prawdy również są puste. Nie powinno się lgnąć ani do samsary ani do nirwany.
„Dlatego Siariputro, ponieważ dla Bodhisattwów nie ma osiągania, trwają w doskonałości Najwyższego Zrozumienia. Ponieważ nie ma zaciemnień umysłu, są wolni od lęku, całkowicie wyszli poza fałsz i przekroczyli więzy cierpienia.”
Jak praktykują Bodhisattwowie? Na ścieżce widzenia urzeczywistniają naturę pustości. To podstawowe rozpoznanie pustości trwa nadal na ścieżce praktyki, więc Bodhisattwa nie osiąga już żadnego nowego urzeczywistnienia pustości. Takie jest znaczenie „nieosiągania.” Bodhisattwowie trwają w doskonałości Najwyższego Zrozumienia.
Ich podstawowa pradżnia wyklucza wszelkie błędne doświadczenia, a więc pomieszanie dobiega końca. Dlatego:
„Ponieważ nie ma zaciemnień umysłu…”
Bodhisattwowie będący na ścieżce opierają się na praktyce doskonałości Najwyższego Zrozumienia, które ostatecznie osiągną. Zaciemnienia umysłu, o których braku tutaj mówimy, wpływają na nas i prowadzą do pomieszania. Bodhisattwowie stopniowo usuwają owe zaciemnienia postrzegania i uwalniają swój umysł.
Praktykujący Bodhisattwowie nie przypominają ani zwykłych istot, ani Śrawaków, ani Pratjekabuddhów. Różnica polega na tym, że potrafią zaakceptować dogłębną pustość, przyjmują ją całkowicie i nieustraszenie. Dlatego właśnie „są wolni od lęku.”
Są także w stanie pozbyć się najsubtelniejszego nawet pomieszania, dlatego:
„…całkowicie wyszli poza fałsz i przekroczyli więzy cierpienia.”
Dalsza część tekstu mówi:
„Dzięki temu Najwyższemu Zrozumieniu wszyscy Buddhowie przebywający w trzech czasach osiagają nieprzewyższalne, autentyczne i całkowicie doskonałe Przebudzenie pełnego Stanu Buddhy.”
Ten fragment dotyczy ścieżki nieuczenia się więcej, czyli osiągnięcia Stanu Buddhy. Arjadewa, uczeń Nagardżuny, stwierdził: „Doskonałość Najwyższego Zrozumienia jest jedyną, która otwiera drzwi do wyzwolenia, dlatego właśnie jest doskonałością najwyższą.” Wszyscy Buddhowie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości polegają na pradżni, która postrzega pustość i dzięki temu osiagają nieprzewyższalne Przebudzenie. Oznacza to, że nie było i nie będzie ani jednego Buddhy, który nie praktykowałby Najwyższego Zrozumienia. Mówiąc o „trzech czasach” sutra stwierdza, że nie jest istotne kto i kiedy osiąga Stan Buddhy i że nie ma innej możliwości – musi opierać się na doskonałości Najwyższego Zrozumienia.
„Przebudzenie” to tłumaczenie sanskryckiego wyrazu bodhi, który znaczy „obudzić się, przebudzić się.” Obecnie poruszamy się po świecie, który przypomina sen. Ten świat jest skutkiem pomieszania. Gdy staniemy się Buddhą, przebudzimy się z tego snu całkowicie. To właśnie będzie
„…nieprzewyższalne, autentyczne i całkowicie doskonałe Przebudzenie…”
„Autentyczne” ponieważ urzeczywistnienie Buddhy jest inne niż urzeczywistnienie Śrawaków i Pratjekabuddhów. Oni również osiągnęli urzeczywistnienie, ale tylko Buddha autentycznie i dogłębnie urzeczywistnił pustość, doskonałość Najwyższego Zrozumienia. Dlatego w oczywisty sposób jest ono „nieprzewyższalne”, bo żadne inne osiągnięcie nie może być wyższe. Jest to urzeczywistnienie faktycznego, doskonałego Stanu Buddhy.
Urzeczywistnienie Buddhy jest „doskonałe”, gdyż jest całkowicie wolne od błędów. To oznacza, że Buddha nie tylko rozumie dogłębną prawdę o istnieniu zjawisk, ale ta wiedza jest też rozległa i wszechobecna. Jedynie Buddha posiada takie Przebudzenie. Praktykujący, który osiąga ten stan, uzyskuje esencję Dharmakai i w pełni urzeczywistnia prawdę o istnieniu wszelkich zjawisk. To doskonałe i ostateczne urzeczywistnienie prawdy osiąga się, polegając na doskonałości Najwyższego Zrozumienia.
Jego Świątobliwość przeszedł do omówienia pięciu ścieżek – nagromadzenia, zastosowania, widzenia, praktyki i nieuczenia się więcej. Zauważył, że gdy ten temat się pojawia, ludzie często zastanawiają się, którą ze ścieżek osiągnęli. Ale to nie takie proste. Aby w ogóle wejść na ścieżkę, początkujący powinni najpierw słuchać i rozmyślać, przyjąć schronienie oraz ślubowanie Bodhisattwy. Wtedy będziemy mogli kultywować Bodhiczittę poprzez trening umysłu. Wyraz „umysł” oznacza tu Bodhiczittę, a więc jest to trening rozwijania Bodhiczitty. Wkładając wielki wysiłek w ten trening, doprowadzimy do naturalnego pojawienia się w nas Bodhiczitty i wówczas możemy mówić o wejściu na pierwszą ze ścieżek – ścieżkę nagromadzenia. Na niej praktykujący utrzymuje Bodhiczittę i kontempluje pustość.
Jeśli nie posiadamy naturalnej Bodhiczitty, nie rozpoczęliśmy ścieżki. Do rozwinięcia Bodhiczitty potrzebna jest ogromna odwaga. Gdyby to było takie proste, nie nazywalibyśmy Bodhisattów bohaterami. Mają oni naprawdę wielką odwagę i potrafią poświęcić samych siebie. Taką odwagę trudno jest znaleźć, dlatego powinniśmy skupić się na praktyce wzbudzania w sobie Bodhiczitty. Trening umysłu daje nam możliwość osiągnięcia odwagi Bodhisattwy.
Dlaczego Sutra Serca jest nazywana kwintesencją wszystkich sutr pradżnia paramity? Jest tak ponieważ w swej strukturze zawiera całość nauk, a rdzeń tekstu skupia się na najważniejszym pytaniu wszystkich praktykujących mahajanę: Jak należy praktykować doskonałość Najwyższego Zrozumienia? Jeśli mówimy o strukturze praktyki, Awalokiteśwara najpierw mówi o czterorakiej pustości oraz o ośmiu dogłębnych znaczeniach, aby wyjaśnić jak należy rozumieć i praktykować doskonałość pradżni – jest to podstawa. Na początku odnosi czteroraką pustość do pięciu skandh, a następnie zarówno pustość, jak i osiem dogłębnych znaczeń odnosi do dwunastu bram zmysłów, osiemnastu elementów (dhatu), dwunastu ogniw współzależnego powstawania, Czterech Prawd Szlachetnych oraz zasługi płynącej z praktyki – to jest ścieżka. Na zakończenie stwierdza, że polegając na Najwyższym Zrozumieniu wszyscy Buddhowie osiagają pełne Przebudzenie – to jest owoc. A więc w ramach krótkiego tekstu ta sutra mówi o podstawie, ścieżce i owocu mahajany.
Następnie w mantrze sutra łączy wszystkie pięć ścieżek Bodhisattwy. Sutra Serca składa się z trzech części – wstępu, głównego tekstu i zakończenia. Możemy powiedzieć, że Sutra Serca jest jak lśniący klejnot, rzadki i bezcenny, który możemy oglądać pod wieloma kątami.
W tym miejscu kończy się pierwsza część odpowiedzi Awalokiteśwary (spośród wyodrębnionych ośmiu części tekstu jest to część szósta), skierowana do tych o mniejszych zdolnościach. Dalsze słowa Awalokiteśwary skierowane są do praktykujących o większych zdolnościach (część siódma – Wyjaśnienie) to mantra:
„Dlatego mantra doskonałości Najwyższego Zrozumienia, mantra wielkiego wglądu, nieprzewyższalna mantra, niezrównana mantra, mantra uśmierzająca wszelkie cierpienie powinna być znana jako prawda, gdyż nie ma w niej fałszu.” [W chińskim przekładzie dodano: „Jest to tajemna mantra.”]
Istoty o wyższych zdolnościach są w stanie pojąć całą podstawę, ścieżkę i owoc doskonałości Najwyższego Zrozumienia przez samo tylko usłyszenie mantry. Często mantry uważa się za część wadżrajany, natomiast sutry za nauki mahajany – w tym wypadku mamy połączenie obydwu. Sanskrycki wyraz mantra możemy rozbić na dwa człony: man „rozumieć” oraz tra „ratować, chronić.” Jako że wszyscy Buddhowie potrzebują doskonałości Najwyższego Zrozumienia aby osiągnąć pełne Przebudzenie, mantra może nieść ze sobą oba znaczenia – rozumienia prawdy i ratowania istot. Nazywa się ją tajemną, ponieważ zwykłe istoty nie są zdolne pojąć jej głębi.
Jego Świątobliwość wyjaśnił, że istnieją różne rodzaje mantr. Są światowe mantry, które pomagają nam osiągnąć krótkofalowe cele i spełnić konkretne życzenia. Takie mantry znajdziemy w różnych kulturach, używa się ich w leczeniu ludzi, usuwaniu przeszkód, jako modlitwy o deszcz itp. Szczególnym typem mantry jest dharani (sanskr. dhāraṇī), co znaczy „esencja czegoś” lub „zawierać.” Dharani na ogół spotykamy pod koniec sutr, to one zawierą całą esencję sutry. Każdy z Bodhisattwów, na przykład Awalokiteśwara, ma własną dharani, która odzwierciedla jego aspiracje, pradżnię, współczucie i wszelkie inne właściwości Bodhisattwy. Sutra Serca mówi o swojej mantrze, że jest to:
„…mantra wielkiego wglądu, nieprzewyższalna mantra, niezrównana mantra, mantra uśmierzająca wszelkie cierpienie powinna być znana jako prawda, gdyż nie ma w niej fałszu.”
„Wielki wgląd” to pradżnia, która bezpośrednio postrzega pustość, jest nieograniczona i wszechobecna, rozpoznaje pustą naturę wszystkich zjawisk. Ponieważ żadna inna mądrość nie może się równać z pradżnią urzeczywistaniającą prawdę, dlatego jest „nieprzewyższalna.” To, co jest „niezrównane”, to pustość i pełne Przebudzenie. To są szczególne cechy tej mantry. A jaki jest jej skutek? Mantra „uśmierza wszelkie cierpienie,” co oznacza, że pradżnia wyrywa korzenie cierpienia. Najwyższe Zrozumienie, które obrazuje mantra, jest pozbawione fałszu i dlatego należy znać je jako prawdę.
„Mantra doskonałości Najwyższego Zrozumienia brzmi:
Tadjathā oṃ gate gate pāragate pārasaṃgate bodhi svāhā.”
Karmapa stwierdził, że wielu ludzi sądzi, że przez samą recytację mantry robią coś wielkiego. Owszem, mantra ucieleśnia pradżnię, ale jeśli ta pradżnia nie jest aktywna w umyśle, powtarzanie samych słów nie jest niczym szczególnym. Jeśli recytujemy mantrę i czujemy się nią zainspirowani, może to przynieść pożytek, w przeciwnym razie samo powtarzanie jest bezużyteczne.
Mantra Sutry Serca składa się z sześciu sanskryckich wyrazów. Tybetańscy tłumacze zachowali je w transkrypcji, aby oddać ich brzmienie. Podobnie, co widzieliśmy wcześniej, jeśli jakieś słowo miało zbyt wiele znaczeń, zachowywano je w oryginale.
Jego Świątobliwość wyjaśnił znaczenie poszczególnych słów mantry: Gate oznacza „iść do przodu,” pāra to „przeciwległy brzeg,” (w wyrazie paramita oznacza też „doskonałość”), saṃ znaczy „już,” a bodhi to „Stan Buddhy.” Słowo svāhā ma wiele znaczeń, m.in. „obszerny” i „doskonałość.” Całą mantrę możemy przetłumaczyć następująco:
„Idź do przodu, idź do przodu, idź do przodu ku przeciwległemu brzegowi, dotrzyj do przeciwległego brzegu i szybko osiągnij Stan Buddhy.”
Jego Świątobliwość mówił o rozmaitych interpretacjach tej mantry, zauważając, że skoro zawarta jest w niej esencja całej sutry i dogłębnej pradżni, jej znaczenie jest niezwykle głębokie. Na przykład, dawniej tybetańscy mistrzowie wyjaśniali, że „gate gate” odnosi się do urzeczywistnienia Śrawaków, a „pāragate” do urzeczywistnienia Pratjekabuddhów. „Pārasaṃgate” w związku z tym, to osiągnięcie urzeczywistnienia mahajany. Inni nauczyciele widzieli w mantrze trzy bramy prowadzące do wyzwolenia: „gate gate” to pustość, „pāragate” to wolność od wszelkich cech, a „pārasaṃgate” to wolność od pragnień.
Dromtynpa, świecki mistrz kadampy, pisał, że pierwsze „gate” oznacza ścieżkę nagromadzenia, a drugie ścieżkę zastosowania. „Pāragate” interpretował jako ścieżkę widzenia, a „pārasaṃgate” jako ścieżkę praktyki, „bodhi svāhā” zaś to ścieżka nieuczenia się więcej.
Faxian, jeden z wczesnych tłumaczy sutry na chiński, pisał, że „gate gate” oddaje ducha mahajany, ponieważ nie możemy iść do przodu sami, potrzebujemy innych, aby dokonać postępu. Dlatego wyraz „gate” jest powtórzony: pierwszy oznacza nas samych, drugi oznacza innych. „Pāragate” to przeciwległy brzeg czyli nasz cel.
A jeśli jesteśmy sternikami – dodał Jego Świątobliwość – więcej pożytku będziemy mieli, jeśli na łódź zabierzemy innych.
„Pārasaṃgate” to dotarcie do przeciwległego brzegu czyli bodhi. Poprzez praktykę Najwyższego Zrozumienia możemy osiągnąć pełne Przebudzenie, oddane przez wyraz „svāhā.”
Mistrz Kukai (Kobo Daishi, po chińsku Hong Fa) przyniósł wadżrajanę (znaną jako Shingon) do Japonii. Według niego pierwsze „gate” oznacza Śrawaków, drugie Pratjekabuddhów, „pāragate” to praktyka mahajany, a „pārasaṃgate” – wadżrajany. „Bodhi svāhā” podsumowuje, że wszystkie te praktyki doprowadzą do doskonałego Przebudzenia.
Jako że jest to mantra tajemna, wielu mistrzów przeszłości o niej nie mówiło. Dlaczego więc Awalokiteśwara miałby postąpić inaczej? „Mantra jest tajemna, a jednak się o niej mówi. Czyż to nie jest sprzeczne?” – zapytał Jego Świątobliwość. Tak naprawdę Buddhowie i Bodhisattwowie nie chcą niczego trzymać w tajemnicy. Różnica między szkołą podstawy a wadżrajaną sprowadza się do praktykujących i ich zdolności pojmowania. Jeśli rozumieją, wówczas mantra nie jest tajemna, jeśli nie rozumieją, znaczenie mantry pozostaje ukryte. Buddhowie i Bodhisattwowie czekają, by móc nauczać wszystkie istoty i przynieść im pożytek. Problem polega na tym, że istoty zamykają główne drzwi i Buddhowie oraz Bodhisattwowie nie mogą wejść.
Przechodząc w nieco żartobliwy ton, Jego Świątobliwość zauważył:
Ludzie pytają mnie: ‘Gdzie jest mój guru’? Chcą, żebym podał im imię, adres i numer telefonu. Gdyby to było takie łatwe, od razu bym wam wszystkim podał numer do Buddhy Amitabhy!
Problem leży w nas. Nasze pragnienie Dharmy nie jest dość czyste, nie do końca właściwe, dlatego nie potrafimy znaleźć guru. Powinniśmy wiedzieć, że wszyscy Buddhowie i Bodhisattwowie czekają, aby przynieść pożytek istotom. Czekają za drzwiami, które zamknęliśmy na kłódkę.
Jeśli tylko otworzymy drzwi naszego zaufania, jestem pewny, że natychmiast pospieszą nam z pomocą. Nasze pragnienie Dharmy powinno być szczere, a nie mętne i pokręcone.
Tych, którzy rozumieją znaczenie słów Buddhy, tylko przez słuchanie mantry, jest bardzo niewielu, co pokazuje nam jak trudne jest jej przesłanie. Dlatego Awalokiteśwara kończy swoją wypowiedź, pokazując jak powinni praktykować ci o niższych i wyższych zdolnościach:
„Siariputro, w ten właśnie sposób Bodhisattwa Mahasattwa powinien uczyć się dogłębnej doskonałości Najwyższego Zrozumienia.”
Ten wers kończy wyjaśnienia Awalokiteśwary, część siódmą, i następuje ostatnia część – Radość.
„Po czym Zwycięski wyszedł ze swego samadhi i pochwalił Bodhisattwę Mahasattwę, szlachetnego, pełnego mocy Awalokiteśwarę: Dobrze, dobrze! Tak właśnie jest, szlachetny synu! Tak właśnie jest! Właśnie tak, jak to wyjaśniłeś. Dogłębna doskonałość Najwyższego Zrozumienia powinna być praktykowana właśnie tak. Wszyscy Tathagatowie cieszą się z tego.”
Ten fragment możemy podzielić na dwie części. Słowa od „Po czym Zwycięski wyszedł” do „jak to wyjaśniłeś” pokazują wsparcie Buddhy dla odpowiedzi udzielonej przez Awalokiteśwarę. Pięć ścieżek Boddhisattwy należy praktykować tak, jak ich dokładnie nauczył. Druga część: „Wszyscy Tathagatowie cieszą się z tego” pokazuje, że nie tylko Buddha i Bodhisattwowie potwierdzają słowa Awalokiteśwary, ale wszyscy Tathagatowie również.
„Po tym, gdy Zwycięski to powiedział, czcigodny Siariputra i Bodhisattwa Mahasattwa, szlachetny, pełen mocy Awalokiteśwara wraz z całym zgromadzeniem, a także cały świat bogów, ludzi, asurów i gandharwów cieszył się i wychwalał słowa Zwycięskiego.”
Wszyscy zgromadzeni otrzymali odpowiedź, której szukali; to powód do radości i wychwalania słów Buddhy. W ten sposób kończy się Sutra Serca Najwyższego Zrozumienia.
W ten sposób Jego Świątobliwość zakończył omawianie Sutry Serca i wszyscy obecni odpowiedzieli burzą oklasków. Gjalłang Karmapa podziękował osobom, które pomogły w przygotowaniu nauk i udzielił krótkiej ceremonii schronienia, a na zakończenie dał ustny przekaz tekstu w języku tybetańskim.