Wiosenne nauki 2024 – Pięćdziesiąt strof o guru – Dzień piąty: Jak prosić guru i jak mu służyć
26 lipca 2024Wiosenne nauki 2024 – Pięćdziesiąt strof o guru – Dzień szósty: Uwagi końcowe
7 sierpnia 202429 lutego 2024
Podczas ostatniego dnia wiosennych nauk Arja Kszema Jego Świątobliwość Karmapa kontynuował omawianie tekstu zgodnie ze streszczeniem Drogyna Ciopaka:
I. Część wstępna związana z układem tekstu,
II. Część dotycząca samego tekstu,
III. Podsumowanie.
Część środkowa dzieli się na dwa tematy:
- Co należy zrobić zanim uzyska się mistrza,
- Co należy robić uzyskawszy mistrza.
Idąc dalej, pierwszy z tych tematów można następnie podzielić na trzy:
- Jak poprosić kogoś, by był naszym guru,
- Przede wszystkim jak poprosić osobę świecką lub kogoś o niższej randze klasztornej,
- Sprawdzanie więzi, by uzyskać wzajemne zaufanie.
Dzisiejsze nauki dotyczą trzeciego punktu, który dalej podzielimy na dwa:
- Powód sprawdzania więzi,
- Kwalifikacje.
Powód sprawdzania więzi
Pierwszy z tych punktów – powód sprawdzania więzi – jest początkiem dzisiejszego wykładu. Według komentarza Dzie Tsongkhapy, Pięćdziesiąt strof o guru zawiera krótkie i ogólne wyjaśnienie jak należy podążać za guru. Podaje również główny powód, dla którego guru i uczeń powinni się nawzajem sprawdzać.
Mądrzy najpierw badają więź
Między mistrzem i uczniem,
Ponieważ i guru i uczeń mogą popełnić wykroczenie
Porzucenia tego samego samaja. (strofa 6.)
Jego Świątobliwość skomentował: „To uczy nas dlaczego uczeń i mistrz powinni się nawzajem sprawdzić. Przeczytałem niedawno taki cytat z komentarza do Kalaczakry, Nieskazitelne światło. Mówi on, że pewni ludzią twierdzą, że gdy praktykuje się wadżrajanę, sposób podążania za guru lub mistrzem, od którego otrzymaliśmy abhiszekę, Dharmę czy instrukcje, jest następujący:
Należy wziąć właściwości mistrza,
Nigdy nie należy brać jego wad.
Ponadto:
Składaj pokłon przed wadżra-mistrzami, którzy
Otrzymali najwyższą abhiszekę.
Według opisanej tu idei, to czy guru posiada wady, czy jest wykwalifikowany, czy też nie, nie jest przedmiotem sprawdzania. Powinniśmy założyć, że ma tylko dobre właściwości i podążać za nim, jaki jest. W ten sposób, gdy będziemy mu służyć i wykonywać jego polecenia, wszystko się właściwie ułoży.
Jego Świątobliwość wyjaśnił: „Ludzie, którzy tak mówią, to tak naprawdę głupcy, którzy nie wiedzą, jak należy praktykować tajemną wadżrajanę. To znak, że nie wiedzą, jak należy podążać za guru wadżrajany”. Jest tak, ponieważ w wadżrajanie sam Buddha powiedział, że należy sprawdzać guru, który daje nam abhiszeki, przekazy i instrukcje. Mowa jest o tym również w Pięćdziesięciu strofach – nie powinniśmy brać jako guru kogoś, kto nie ma współczucia, jest gniewny, okrutny, niepohamowany itd. Teksty podkreślają, że jest niezwykle ważne, aby sprawdzić guru zanim przyjmie się go jako swego nauczyciela.
„Mało tego – dodał Jego Świątobliwość. – Po tym, jak już zaczęliśmy służyć jakiemuś guru, gdy zorientujemy się, że nie ma on właściwych kwalifikacji, należy używać wobec niego miłych słów. Nie powinniśmy od razu mówić czegoś w stylu: ‘Nie masz odpowiednich kwalifikacji’. Można przekazać mu dar niewielkiej kwoty pieniędzy lub czegoś innego”. Za takim guru nie powinniśmy dalej podążać. Możemy okazać mu szacunek, po czym w mądry sposób odsunąć się od niego i nie służyć mu więcej.
A więc nie da się zaprzeczyć, że zanim zwiążemy się z guru powinniśmy go sprawdzić. Gdyby nie było takiej potrzeby, nie byłoby powodu, by Buddha o tym mówił.
Jednak w kwestii sprawdzania guru możemy mieć wątpliwości. „Jeśli już musimy sprawdzać go, skąd możemy wiedzieć jakie ktoś inny ma właściwości i wady? Czy jest to coś, co tak naprawdę sami możemy wywnioskować?” – zapytał Karmapa.
Kiedy przyglądamy się czy ktoś ma wady lub właściwości, przede wszystkim patrzymy na zewnętrzne działania ciała i mowy. Jednak to nie są wewnętrzne, mentalne właściwości, nie możemy więc powiedzieć, że wady i zalety to tylko zewnętrzne przejawienia. Nawet jeśli ktoś nie przejawia wad na zewnątrz, może mieć wady wewnętrzne.
Podobnie, niektórzy ludzie mogą zdawać się nie posiadać widocznych zewnętrznych właściwości, lecz mają te wewnętrzne. Ważne jest więc, by nie poprzestawać jedynie na tych właściwościach, które możemy zaobserwować w mowie i działaniu. Należy sprawdzić charakter i naturę takiej osoby, aby przekonać się czy rzeczywiście posiada właściwości czy też wady.
Gjalłang Karmapa zauważył: „Jeśli próbujemy sprawdzić kogoś, czy tak naprawdę jesteśmy w stanie to zrobić? To właśnie jest kluczowa kwestia”. Znamy wypowiedzi Buddhy:
Bhikszu, co więcej, ludzie nie powinni oceniać ludzi. Bhikszu, jeżeli człowiek ocenia człowieka, będzie zniszczony. Bhikszu, ja lub ktoś taki jak ja jest w stanie ocenić człowieka.
A więc tak naprawdę nie możemy faktycznie powiedzieć czy inna osoba ma wady, czy jest złym człowiekiem itp. Nie możemy polegać tylko na tym, co widać na zewnątrz, ani jak ten ktoś nam się jawi przez krótki czas. Nie ma sposobu, byśmy mogli natychmiast powiedzieć, że jest dobrą lub złą osobą. Jeżeli mamy w sobie trochę śmiałości i uważamy, że możemy to zrobić, może to być dość ryzykowne.
Jak powiedział Buddha: „Ja lub ktoś taki jak ja jest w stanie ocenić człowieka”. A więc Buddha potrafi ocenić inną istotę, zwykli ludzie natomiast nie mają takiej możliwości. Mówiąc krótko, zgodnie ze słowami Buddhy, ludzie nie powinni oceniać innych ludzi.
Cztery przypadki, których nie należy lekceważyć
Kontynuując, znany jest nam komentarz mistrza Nagardżuny do Pradżniaparamity w 100 tysiącach ślok, zachowany w języku chińskim. Znalazł się w nim cytat z Czterech agam, gdzie Buddha zwraca sie do króla Adziataśatru: „Są cztery rzeczy, których nie wolno ci robić”.
Pierwsza analogia dotyczy młodego księcia, który zostanie królem. Chociaż wciąż jest małym dzieckiem, ma nadzieję, że w przyszłości będzie królem. Ponieważ zostanie kiedyś królem, nie należy nim pogardzać.
To mógł zrozumieć również król Adziataśatru, ponieważ był królem. Nawet młodego księcia nie należy lekceważyć, ponieważ jest całkiem możliwe, że gdy już zostanie królem i będzie pamiętał, jak został przez nas wzgardzony, będzie nas traktował podobnie. Dlatego nie należy lekceważyć nawet młodego księcia.
Drugi przykład dotyczy jadowitego węża z Indii. Nawet jeśli jest bardzo małym wężem, jego jad jest na tyle potężny, że może zabić człowieka, nie wolno więc go lekceważyć.
Trzecia analogia odnosi się do maleńkiej iskry, która może stać się przyczyną spłonięcia całej góry. Nawet jeśli jest to tylko iskra lub jeden płomień, nie powinniśmy jej ignorować, lekceważyć. Nawet taka mała iskra może natychmiast spalić wielką górę.
Wreszcie, jeśli mamy do czynienia z młodym mnichem nowicjuszem lub młodą mniszką, nie należy nimi pogardzać, szydzić z nich. W przyszłości mogą osiągnąć cudowne moce szlachetnej istoty. Być może będą w stanie dokonywać cudów, dlatego nie powinniśmy ich lekceważyć, nawet jako małych mnichów i mniszek.
To, o czym w tych słowach Buddha mówi przede wszystkim, to że nie należy lekceważyć, poniżać lub mówić, że ktoś jest taki czy taki. Nie powinniśmy oceniać ludzi i mówić, że ktoś jest zły lub dobry. Nie możemy oceniać ludzi i samodzielnie decydować jacy są. Nie jesteśmy w stanie wiedzieć co myślą inni, jakie mają właściwości, jakie moce posiadają, ani nawet czy mogą być emanacją Buddhy lub bodhisattwy.
Jego Świątobliwość zilustrował tę myśl przykładem osoby, która wydaje się być biedna, nie mieć nic do jedzenia ani do ubrania. Lecz w przyszłości jej sytuacja może się zmienić i może stać się kimś bardzo bogatym, a może nawet przywódcą kraju. I dlatego nie należy jej lekceważyć.
Obecnie, niezależnie od tego, kto przychodzi do sklepów, każdy powinien być traktowany tak samo właściwie. Czy noszą ładne ubranie i mają ładną cerę, a może ich ubranie nie jest za dobre i nie wyglądają najlepiej, nie powinniśmy żadnych ludzi lekceważyć ani pogardzać nimi, bo nawet bogaci czasami noszą kiepskie ubrania. Możemy na kogoś takiego spojrzeć i nigdy nie pomyślelibyśmy, że ten ktoś może być bogaty, ale ostatecznie, kiedy coś kupi, wtedy wiemy, że ma dużo pieniędzy. Póki czegoś nie kupi, nie sposób powiedzieć. Możemy myśleć, że to zwykły, biedny człowiek. Tak więc, również ludzie pracujący w sklepach lub supermarketach, powinni postrzegać wszystkich tak samo, bo nie ma możliwości wiedzieć czy ktoś jest bogaty, czy nie.
Sprawdzanie wad i właściwości
Również Ocena zasadności mówi: „Nie istnieje dowód, który by przekonująco ustalał wady i właściwości innych”. Chodzi o to, że z faktów nie możemy wywnioskować z absolutną pewnością czy ktoś ma wady czy zalety. Możemy myśleć, że chociaż nie jesteśmy w stanie dostrzec właściwości umysłu, to na podstawie postępowania ciała i mowy będziemy potrafili mniej więcej ocenić jakie są. Jego Świątobliwość przestrzegł: „Jesteśmy w stanie się domyślić, prawda? Ale pewności mieć nie możemy”. Jest tak, gdyż trudno nam jest stwierdzić na bazie większości czynów mowy i umysłu czy dany człowiek ma raczej dobre właściwości czy wady. Wynika to z faktu, że większość naszych działań wypływa z umysłu.
Gjalłang Karmapa wyjaśnił, że używamy umysłu, aby zaplanować zrobienie czegoś, na przykład zaprezentowanie się w określony sposób. Ponieważ działanie jest tu poprzedzone pewną fabrykacją umysłu, ktoś może być przepełniony chciwością i nienawiścią, lecz zachowywać się tak, jakby ich nie miał. Może też być odwrotnie: ktoś nie cierpi z powodu chciwości czy przywiązania, lecz zachowuje się tak, jak gdyby miał z nimi problem.
I dlatego trudno jest oceniać jedynie na podstawie wyrazów ciała i mowy. Nie można też z całą pewnością stwierdzić, że skoro czyjeś zachowanie jest niewłaściwe, ta osoba jest okropnym człowiekiem.
Możemy myśleć, że ktoś jest naprawdę wspaniałym, rzetelnym, prawym człowiekiem i z pewnością jest przepełniony zaletami, lecz tak naprawdę może posiadać bardzo ciemne serce. Nie należy czynić autorytatywnymi wyrazów ciała i mowy, by powiedzieć jakim ktoś jest człowiekiem.
Przeciwnie, zamiast przywiązywać się do zewnętrznych ulotnych ekspresji ciała i mowy, należy daną osobę poznać i zbadać jej postępowanie. Jego Świątobliwość uściślił: „Kiedy już kogoś poznamy i zaznajomimy się z tą osobą, sprawdzając ją ciągle od nowa, robiąc tak przez dłuższy czas, w końcu przyjdzie moment, kiedy będziemy mogli mieć jakieś pojęcie co do tego człowieka”. Niestety większość z nas patrzy na zachowanie ludzi i ich sposób bycia, a natychmiastowe reakcje uznaje za decydujący czynnik. Prawdziwe poznanie kogoś i bliskie zaznajomienie się może być dla nas trudne.
Ocena innych za pomocą ośmiu przyczyn
A więc sutry mówią, że nie należy oceniać innych. Oznacza to, że nie powinniśmy z zuchwałością wydawać wyroków i twierdzić jaki ktoś jest. Jeżeli jednak jest konieczne, by kogoś ocenić, należy to zrobić przez pryzmat ośmiu przyczyn nauczanych w Stu działaniach:
Bhikszu, dlatego, jeżeli ktoś musi ocenić drugiego człowieka, należy to uczynić zgodnie z ośmioma przyczynami: jego postępowaniem, najbliższym kręgiem, przyjaciółmi, towarzystwem, stylem życia, wykształceniem, fizycznymi działaniami i czynami mowy.
Sutra mówi, że należy sprawdzić podstawowe, zwyczajne postępowanie ludzi, korzystając z tych ośmiu przyczyn. Jak wygląda ich regularne zachowanie? Czy dokonują negatywnych czynów itp.? Gdzie chodzą? Jakie są ich ulubione miejsca?
Jego Świątobliwość dodał, że niektórzy lubią chodzić do restauracji, inni do barów, niektórzy lubią hazard itd. Należy więc sprawdzić ich najbliższy krąg, czy też miejsca, do których zwyczajowo chodzą. Następnie powinniśmy przyjrzeć się ich przyjaciołom i krewnym – czy nie są złymi ludźmi, negatywnymi przyjaciółmi? Czy ich działania ciała i mowy nie są negatywne? A także jak zarabiają na życie? W jaki sposób się utrzymują? Czy jest to zarobkowanie właściwe? To wszystko należy zbadać.
Sto działań wspomina również, by sprawdzić ich wykształcenie. Być może oznacza to: czego na ogół słuchają? Czy zwykle słuchają Dharmy? Podsumowując, to dzięki tym ośmiu sposobom patrzenia na osobę sprawdzamy jaka jest. Dopiero wówczas możemy mieć jakieś lepsze pojęcie kim ona jest i mieć podstawy do oceny.
Innymi słowy, jeśli kto ma nawet jedną wadę, mamy tendencję, by patrzeć na niego wilkiem. Jest to nierozsądne, bo wszyscy mamy wiele wad. Samo to, że ktoś ma kilka wad nie jest jasnym indykatorem jakiego rodzaju jest człowiekiem.
W ten sposób można by powiedzieć, że nie mamy możliwości oceny innej osoby, ponieważ tak naprawdę nie będziemy potrafili dokonać jasnej oceny. Z drugiej strony, czasami dokonanie takiej oceny może być konieczne. W takim wypadku należy być ostrożnym i skorzystać z omówionych tu ośmiu kategorii oraz myśleć o tej osobie z różnej perspektywy.
Przede wszystkim z taką osobą powinniśmy się dobrze znać i wtedy możemy coś o niej myśleć. Nie możemy tak od razu wiedzieć czy ktoś ma jedynie kilka wad, bądź też spojrzeć na jego działania i z całą pewnością zawyrokować jaką jest osobą.
Sprawdzanie więzi
Jeśli chodzi o to, jak nauczane jest to w Wyjaśnieniu podążania za guru, ten sanskrycki komentarz mówi, że sprawdzać należy i guru, i uczniów, a także więź między nimi. Jeżeli uczeń chciałby podążać za guru i mu towarzyszyć, musi najpierw sprawdzić guru, ponieważ w przeciwnym razie nie może nawiązać takiej relacji. Kto ma to zrobić? Tekst mówi: mądrzy. To zasadniczo oznacza ludzi mających pewną odwagę i inteligencję.
Oznacza to, że badający nie powinien być człowiekiem kierującym się ignorancją ani ślepą wiarą. Musi być to ktoś, kto wie, co jest dobre i jak dokonać etycznego wyboru. Musi to być osoba mądra, inteligentna, wykształcona. Powinna sprawdzić czy ubranie, mowa i postępowanie guru lub ucznia są czyste.
- Guru sprawdzający ucznia
Kiedy ktoś przychodzi do guru, by poprosić go o zostanie jego nauczycielem, guru powinien dokonać sprawdzenia. Najważniejsze jest czy uczeń ma dobre intencje i czystą motywację. Guru powinien również zapytać osoby powiązane z uczniem jaki on jest. Dopiero wówczas będzie mógł mieć pojęcie jaka jest przeszłość oraz motywacja ucznia. Jeżeli mamy troszczyć się o ucznia, najważniejsze jest, by uczeń zaczął podążać za guru i pragnął nauk Dharmy. Najistotniejszym elementem jest rozpoznanie jego pierwszej motywacji i głównego celu.
Dlaczego konieczne jest zbadanie tego wszystkiego? Jest tak, ponieważ większość ludzi kieruje się nieczystymi intencjami. Na przykład, niektóre osoby mogą w ogóle nie chcieć służyć guru i uważają, że nie powinny tego robić w żaden sposób. Mogą też myśleć, że osiągną rezultat natychmiast, bez konieczności praktykowania. Mogą zachowywać się jak król, ktoś posiadający wielkie pieniądze i wielką władzę, kto nie musi robić niczego, gdyż może uzyskać czego tylko zapragnie.
Powtórzmy: większość światowych ludzi kieruje się nieczystymi intencjami i motywacją. Nie chcą pracować zbyt ciężko, lecz pragną osiągnąć natychmiastowy rezultat. Myślą: „Tajemna mantra jest tak niezwykła! Jeśli będę ją praktykował, natychmiast osiągnę jakiś ważny rezultat i zdobędę jakąś moc”. Jeżeli kieruje nimi takie pragnienie, to znaczy, że proszą o Dharmę z nieczystą motywacją. Dlatego należy sprawdzić ich i upewnić się czy ich motywacja jest czysta. Jeżeli mamy pewność, że jest czysta, wówczas guru może nawiązać relację. Jeżeli jest nieczysta, nie należy tworzyć więzi. Tak właśnie guru powinien sprawdzać ucznia.
B. Uczeń sprawdzający guru
Również uczeń powinien sprawdzić guru zanim zdecyduje się za nim podążać. Kiedy pragniemy nawiązać relację z konkretnym guru, powinniśmy sprawdzić czy właściwe jest stworzenie więzi z tego rodzaju guru. Jeżeli nawiążemy relację z nim, czy przyniesie ona pożytek? Konieczność sprawdzania ponownie wynika stąd, że większość światowych ludzi nie ma właściwej motywacji. Niektórzy mogą nie być wykwalifikowanymi mistrzami, a jedynie udawać. Być może mówią w miły sposób i wypowiadają dobrze brzmiące słowa, lecz działają niezgodnie z Dharmą lub jak szarlatani, dokonując rozmaitych negatywnych czynów.
Uczeń musi przyjrzeć się czy guru rzeczywiście ma czyste intencje. Czy naprawdę myśli o innych z miłością i współczuciem? Jeżeli uczeń zauważy, że guru, za którym chciałby podążać, nie ma czystych intencji, nie powinien z nim nawiązywać relacji.
Co więcej, jeśli uczeń o nieczystych intencjach nawiąże relację z guru o nieczystych intencjach, co się stanie? Bądź też, jeżeli jeden z nich ma nieczyste intencje, co z tego wyniknie? Oboje złamią samaja. Oboje będą winni tego samego, to znaczy zarówno guru, jak i uczeń odeszli od samaja i je złamali. Z tego powodu oboje doświadczą w przyszłości negatywnych skutków, mogących stać się przyczyną spadnięcia w niższe światy.
Dlatego, jeżeli intencje ucznia nie są czyste, guru nie powinien tworzyć relacji z takim uczniem. I odwrotnie, jeśli guru ma nieczyste intencje, uczeń nie powinien wchodzić w taką relację. Jeżeli stworzymy więź z kimś o nieczystych intencjach, efektem będą trudności zarówno dla ucznia, jak i dla mistrza. To, czy intencje i motywacja są czyste, jest naprawdę ważne.
Inna kwestia to różne zapatrywania na to, jakiego pragnie się mieć guru. Niektórzy sądzą, że powinien to być ktoś dość surowy, jeśli chodzi o praktykę, a według innych guru powinien mieć wielkie współczucie i nie być zbyt surowym, wykazywać otwartość.
Możemy użyć tu światowego przykładu szukania partnera. Każdy ma swoje wyobrażenia jaki ten partner powinien być. Ktoś myśli: „Szukam kogoś, kto naprawdę dobrze wygląda”, albo „Musi to być ktoś wysoki”, czy też „Potrzebuję partnera, który jest bardzo ustabilizowany”. Mogą to być wszelkie inne nadzieje, lecz niezależnie od tego, jakie by nie były, poszukiwanie partnera będzie zdeterminowane podstawą, jaką są właśnie te nadzieje.
Podobnie, nasza motywacja przy poszukiwaniu guru jest ważna. Jeśli rozumiemy nasze intencje, wówczas w naturalny sposób zobaczymy czy spotkamy osobę odpowiadającą tej pierwszej motywacji, albo przynajmniej czy zbliżymy się do jej spotkania.
Dzietsyn Drakpa Gjaltsen podobnie mówi o tym w Wyjaśnieniu Pięćdziesięciu strof. Tekst stwierdza, że zanim nawiążemy relację z guru, należy ją zbadać. Jeżeli relacja guru-uczeń zostanie stworzona bez takiego wzajemnego sprawdzenia się, istnieje niebezpieczeństwo naruszenia samaja. I dlatego po pierwsze więź należy zbadać.
Kiedy spojrzymy do komentarza Dzie Tsongkhapy, znajdujemy tam praktycznie to samo. Guru wart szacunku i uczeń, który okazuje szacunek – zanim nawiążą relację guru-uczeń, czy powinni się nawzajem sprawdzić, czy też taką relację powinni stworzyć od razu? Jak już to widzieliśmy, ważne jest, aby najpierw oboje wzajemnie się sprawdzili i dopiero potem nawiązali relację. Osoba, która przekazuje Dharmę wadżrajany, powinna upewnić się czy odbiorca będzie właściwym naczyniem, natomiast odbiorca musi sprawdzić czy przekazujący Dharmę ma do tego odpowiednie kwalifikacje.
Jeżeli więź stworzy się z pierwszą lepszą osobą, pojawia się ryzyko, że guru przekaże Dharmę ludziom nie będącym odpowiednimi naczyniami. Jak zostało to już wspomniane, jeśli guru tak zrobi, to nie tylko sam naruszy samaja, lecz również uczeń naruszy samaja. Z tego powodu wstępne sprawdzanie się jest niezwykle ważne.
Jak wybrać właściwe naczynie dla Dharmy?
Jak mówi wyjaśniająca tantra Wadżra-mala:
Tak jak mleka lwicy
Nie powinno się wlewać do glinianej misy,
Nie przekazuj ludziom nie będącym naczyniami
Tantr mahajogi.
Jest to pytanie o to, czy potencjalny uczeń jest właściwym naczyniem, czy też może przypomina przeciekające lub zawierające truciznę naczynie. Jeśli zamierzamy zjeść coś naprawdę pysznego, potrzebna jest nam misa, w którą to danie włożymy. Jeżeli misa przecieka, to niezależnie od tego, jak wspaniały jest posiłek, zawartość wycieknie i zmarnuje się. Również kiedy naczynie zawiera truciznę, włożenie tam smacznej zawartości jest niezwykle niebezpieczne. Poza tym, jeśli naczynie jest odwrócone do góry dnem, nie ma możliwości włożenia do niego czegokolwiek. Dlatego kwalifikacje ucznia są jak naczynie, do którego wkładamy jedzenie. Jeśli serwujemy dobry posiłek, potrzebujemy dla niego dobrego naczynia.
W dzisiejszych czasach ludzie idą do dobrej restauracji, gdzie spodziewają się dobrego jedzenia. Porcja może być maleńka, jak to bywa w ekskluzywnych restauracjach, gdzie podaje się jedynie niewielką ilość na środku ogromnego talerza. Może to też być jakiś dizajnerski talerz ze sztuczną dekoracją, na przykład wielki talerz z kilkoma kamieniami, a na nich odrobina jedzenia. I ludzie nie wiedzą co powinni jeść. Czy należy zjeść też któryś z kamieni? Czasami mamy taki dylemat: tyle tu jest rzeczy. Co tak naprawdę powinniśmy włożyć do ust? My, ludzie ze wsi, nie rozumiemy co się dzieje.
Podobnie jest z Dharmą. Forma jest naprawdę ważna. Jakkolwiek wielka i istotna ta Dharma by nie była, jeśli uczeń nie jest właściwym naczyniem, czy powinniśmy mu ją przekazać? Czy to z pewnością przyniesie mu korzyść? Trzeba to sprawdzić.
Choć Dharma jest niezwykle ważna, to nie jedynie fakt, że jest święta, sprawia, że przynosi nam pożytek. Oczywiście Dharma pustości jest naprawdę święta i ważna. Ale samo to, że jest głęboka i istotna, nie oznacza, że można nauczać Dharmy pustości każdego, gdyż niekoniecznie przyniesie im to korzyść.
Kiedy myślimy o buddyzmie ogólnie, należy wziąć pod uwagę skłonności poszczególnych ludzi. Zanim poznamy czyjeś zdolności i zainteresowania, nie możemy wiedzieć czy buddyjska Dharma w ogóle temu komuś pomoże. Chociaż jako buddyści wierzymy w Dharmę i uważamy ją za ważną, trudno jest powiedzieć, że jest ważna dla wszystkich.
Nawet trudno jest powiedzieć, że wśród buddystów Dharma mahajany jest odpowiednia dla każdego z nich. Są tacy, którym bardziej od mahajany pasuje Dharma podstawowego pojazdu i to samo dotyczy wadżrajany. Jego Świątobliwość podkreślił, że Dharma wadżrajany jest niezwykle ważna. Jednakże nie możemy zignorować faktu czy dana osoba jest właściwym naczyniem dla niej. O tym należy myśleć, kiedy naucza się Dharmy. Jeżeli nawet powiedzielibyśmy, że skłonności i zainteresowania ludzi nie mają znaczenia, jeśli chodzi o właściwą praktykę, nie jest ona odpowiednia dla każdego.
Sprawdzanie kwalifikacji
Następnie w streszczeniu Drogyna Ciopaka pojawia się część mówiąca o badaniu kwalifikacji, a także o ogólnych cechach, których należy unikać i tych, za którymi podążać. Według komentarza Dzie Tsongkhapy, obejmuje to sprawdzanie osoby, której mamy okazywać szacunek i która je szanuje.
Mamy tu dwa punkty:
I. Powody sprawdzania się nawzajem,
II. Za kim podążać, a kogo unikać po sprawdzeniu.
Drugi z nich ma kolejne dwie części:
A. Cechy osób, których należy unikać,
B. Cechy osób, za którymi należy podążać.
Najpierw mowa jest o cechach osób, których należy unikać:
Mądrzy uczniowie nie biorą sobie jako guru
Osoby nie mającej współczucia,
Gniewnej, okrutnej, aroganckiej, nieopanowanej,
Chciwej i wywyższającej się. (strofa 7.)
Jego Świątobliwość zauważył, że sanskryckie rękopisy różnią się nieco od wersji tybetańskiej, która mówi: „Mądrzy uczniowie nie biorą sobie jako guru”. Dla porównania Samudaja sutra stwierdza, że inteligentni, widząc kogoś posiadającego owych siedem wad, nie powinni podążać za nim jako guru, nie powinni też przyjmować go jako ucznia. Tak się to rozumie.
Siedem wad według sanskryckiego komentarza
Sanskrycki komentarz mówi:
Mądrzy nie biorą sobie jako guru lub ucznia
Osoby nie mającej współczucia,
Gniewnej, okrutnej, aroganckiej, nieopanowanej,
Chciwej i wywyższającej się.
Sanskrycki komentarz wyjaśnia owych siedem wad odnoszących się do kogoś, kto nie powinien być wybierany jako guru ani uczeń. Mądrzy to osoby o bezbłędnej inteligencji człowieka uczonego. Mądrzy nie wybierają ludzi o tych siedmiu wadach. Za kimś takim nie powinno się podążać jako guru ani przyjmować jako ucznia.
Według tych słów, posiadanie współczucia oznacza kogoś, kto kieruje się pragnieniem usunięcia cierpienia i przyczyn cierpienia. Każdy, kto jest poza tą definicją, jest osobą nie mającą współczucia, całkowicie go pozbawioną.
Gniewny jest ten, kto jest naprawdę wojowniczo nastawiony, zawsze agresywny i negatywny. Nie jest w stanie praktykować cierpliwości. Jeśli ktoś powie takiemu człowiekowi złe słowo lub zrobi coś złego, ten natychmiast będzie chciał odpłacić krzywdą. A więc jest to ktoś naprawdę gniewny i porywczy.
Okrutny jest ktoś o srogim umyśle, nikczemny i kierujący się złymi intencjami.
Arogancka jest osoba dość zadufana. Jeśli tylko ma jakieś właściwości, ładny wygląd, trochę pieniędzy, dumnie się z tym obnosi.
Chciwy jest ten, kto pragnie własności innych. Kiedy inni mają coś, czego on nie ma, myśli sobie: „Ach, gdybym tylko mógł to zdobyć dla siebie!”. To takie osoby o silnej żądzy mamy na myśli, gdy mówimy o chciwości.
Określenie nieopanowany odnosi się do kogoś, kto działa nieostrożnie i komu brakuje wyważenia. To ludzie na ogół nie mający wielkiej świadomości co do własnego zachowania, robiący co chcą.
Ostatnia z wad to wywyższanie się. Dotyczy to osób pod każdym względem chwalących samych siebie i jednocześnie krytykujących wszystkich innych. Obnoszą się wokoło, mówiąc: „Jestem najlepszy. Jestem najwspanialszy. Mam najlepszą dyscyplinę. Jestem naprawdę fantastyczną osobą”.
Siedem wad według Intencji Padmawati
Gjalłang Karmapa przedstawił owych siedem wad również według tekstu Intencje Padmawati, będącego komentarzem do Samwarodaja tantry. Tekst wymienia tych samych siedem wad: nieposiadanie współczucia, gniew, okrucieństwo, arogancję, nieopanowanie, chciwość i wywyższanie się. W wyjaśnieniu zacytowana jest tantra i powiedziane jest:
Nieposiadający współczucia są jak robotnicy w polu. Gniewni – ich umysły są pomieszane, a ponieważ brak im cierpliwości, mówią ostre słowa. Okrutni mają surowe i bezlitosne umysły, a aroganci są pełni zadufania. Chciwość to pragnienie spożytkowania czegoś, czego użyć nie powinniśmy.
Tekst wyjaśnia każdą z wad, po czym przytacza ich omówienie z tantry. „Bardzo mi się ten opis spodobał” – stwierdził Karmapa i przeszedł do szczegółowych objaśnień.
Jeśli chodzi o objaśnienia komentarza Intencja Padmawati, nie mający współczucia przyrównany jest do robotników w polu lub na farmie. To oczywiście nie oznacza, że wszyscy robotnicy na farmach są pozbawieni współczucia. Kiedy mówimy tu o braku współczucia, mamy na myśli to, że nawet w naszym własnym życiu być może w ogóle nie obchodzi nas życie najmniejszych owadów, które po prostu zgniatamy. Jeśli wokół lata komar, zapewne myślimy, że jest niezwykle irytujący i zaraz nas ugryzie, więc szybko go uderzamy i zabijamy. A więc ktoś, kto nie dostrzega wartości w życiu nawet najmniejszego owada i zabija go, gdy ten jest choć odrobinę denerwujący, nazywany jest tutaj pozbawionym współczucia. Pośród ludzi, choć nie tak łatwo jest znaleźć kogoś, kto zabija innych ludzi, to bardzo wielu zabija owady. Ale są też ludzie naprawdę troszczący się o wartość życia nawet najmniejszych istot i insektów. Taka osoba jest współczująca. Przeciwieństwem są ci, którzy nie dbają o życie najmniejszych istot i zabijają je. Tak należy to rozumieć.
Ludzie z gniewem to w tym komentarzu osoby, których umysły są pomieszane i którym brak jest cierpliwości. Nie mogą wytrzymać, gdy pojawia się problem i natychmiast wypowiadają ostre lub obraźliwe słowa do innych. Nawet jeśli fizycznie nie walczą z drugą osobą, mówią do niej w nieprzyjemny sposób.
Okrutny oznacza tutaj człowieka o surowym i przepełnionym złymi intencjami umyśle, z premedytacją wyrządzającym krzywdę innym. Tacy ludzie zrobią wszystko, by skrzywdzić innych. Przede wszystkim odnosi się to do osób okazujących okrucieństwo bhikszu i innym wyświęconym osobom, na które nawet nie mogą patrzeć.
Arogancja polega na zadufaniu wynikającym z własnych pomniejszych właściwości. Być może ktoś urodził się w dobrej rodzinie i z tego powodu okazuje arogancję, a może ma ładny wygląd, ładne włosy i uważa, że z tego względu jest naprawdę wspaniały i szczególny.
Chciwość, o czym już była mowa, to nieustanne pragnienie wykorzystania rzeczy należących do innych. Inne osoby coś posiadają i nie powinniśmy tego używać, ale myślimy sobie: „Och, gdybym tylko mógł to mieć” i pojawia się silna żądza posiadania tego.
Nieopanowany przypomina osobę pijaną, nieuważną. Jeśli ktoś spożywa dużo alkoholu, nie jest w stanie kontrolować swego zachowania. Staje się nieuważny i nie ma kontroli nad ciałem, mową i umysłem.
Wywyższanie się to krytykowanie właściwości innych ludzi i wychwalanie samego siebie.
Siedem wad według Dzietsyna Drakpy Gjaltsena
W Wyjaśnieniu Dzietsyna Drakpy Gjaltsena przedstawienie jest podobne, lecz mówiąc o właściwościach, wyróżnia on dwie kategorie. Pierwsza strofa mówi o właściwościach, które należy unikać, druga o właściwościach, które należy rozwijać.
Jeżeli chodzi o właściwości osoby, której należy unikać, dotyczy to sytuacji, w której uczeń chciałby podążać za guru, któremu brak jest współczucia itd. Wówczas inteligentny uczeń nie weźmie takiej osoby jako swojego guru. Ta zasada działa w obie strony: mądry guru również nie przyjmie kogoś takiego jako swego ucznia. Tak samo mówi o tym komentarz Dzie Tsongkhapy.
Tak czy inaczej, w kwestii współczucia należy powiedzieć, że jeśli nie posiadamy współczucia, jakim jest pragnienie wyzwolenia wszystkich istot od cierpienia, to nie jesteśmy odpowiednim naczyniem dla Dharmy mahajany. Ponieważ absolutnie najważniejsze jest, aby guru posiadał współczucie, ta właściwość wymieniona jest jako pierwsza.
Co do gniewu, okrucieństwa i arogancji, cechy te opisują ludzi, którzy są zadufani z powodu własnych właściwości i mają dumę. Chciwi są ludzie mocno trzymający się posiadanych własności i kierujący się silnym lgnięciem i przywiązaniem. Brak opanowania opisuje osoby swobodnie łączące podstawy [buddyjskich] zasad z własnymi trzema bramami. Wywyższający się chełpią się nawet najdrobniejszymi właściwościami. Nie są to pozytywne cechy.
Dlaczego należy podkreślać właściwości a nie wady
Jednak patrząc z innej perspektywy – doradził Jego Świątobliwość – należy też pamiętać, że w obecnych czasach upadku trudno jest znaleźć wadżra-mistrza będącego całkowicie wolnym od wad i posiadającego wszystkie dobre właściwości. W Zbliżaniu się do ostatecznego Padma Karma pisze:
Jako że jest to epoka walk, guru mają zarówno właściwości, jak i wady.
Nie są w żadnym razie całkowicie wolni od negatywnych czynów.
Ktokolwiek ma więcej właściwości i dobrze postępuje,
Za tym powinni podążać uczniowie.
A więc jeżeli spotykamy kogoś, kogo cechują zarówno dobre właściwości, jak i wady, należy zważyć, których jest więcej. Jeżeli widzimy wady, ale dobre cechy przeważają, jest to dopuszczalne.
Tantra pytań Subahu mówi:
Posiadających wszystkie dobre właściwości
Jest niesłychanie mało w czasach walki.
Ktoś, kto ma ich połowę, ćwierć lub ósmą część,
Jest tym, za którym należy podążać jako przyjacielem praktykującego mantrę.
Wielcy mistrzowie przeszłości mówili, że potencjalny guru lub uczeń powinien mieć przynajmniej jedną ósmą właściwości Buddhy.
Co więcej, wielu mistrzów kadampów stwierdzało w swych dziełach, że minimalną właściwością guru jest postrzeganie przyszłego życia za ważniejsze od obecnego. Wybierając między światem a Dharmą, Dharmę powinien uznać za ważniejszą. Nie mogą to być jedynie słowa, lecz osoba, która z głębi serca pilnie praktykuje Dharmę dla pożytku w następnym i kolejnych wcieleniach. Podobnie jest w kontekście mantry.
Podobnie Dzie Tsongkhapa w Wielkim etapie mantry wymienia kwalifikacje absolutnie niezbędne dla guru i są one takie same, jak wyliczane przez wielu tybetańskich mistrzów. Konieczne kwalifikacje guru to:
- Otrzymanie pełnej abhiszeki i przestrzeganie ślubowań i samaja,
- Ujrzawszy praktyki guru linii przekazu, znajomość dziesięciu takości i biegłość w rytuałach abhikszeki,
- Rozpoczęcie od praktyki zbliżenia i uzyskanie przyzwolenia od jidama.
Według powyższego tekstu guru absolutnie musi posiadać te trzy właściwości. Jeżeli nawet mistrz nie ma wszystkich cech, o jakich była mowa wyżej, powinien być wolny od wady polegającej na kompletnym ich ignorowaniu i musi czynić wysiłki, by doskonalić swe kwalifikacje.
Obraz guru
Jego Świątobliwość przeszedł do ostatniego tematu tegorocznych wiosennych nauk, przypominając nam, że czy poszukując guru, czy poszukując ucznia, szukamy osoby, a nie boga. Czasami, kiedy sprawdzamy wszystkie kwalifikacje, łatwo jest nam uwierzyć, że osoba, której szukamy jest kimś wolnym od wszelkich wad i posiada wszystkie dobre cechy, jak jakiś bóg.
Jest wielu guru o wielkim autorytecie, którzy posiadają któreś z wymienionych wcześniej siedmiu wad. Jego Świątobliwość podał przykład Marpy, który znany był ze swej porywczości. Gdy był młody, pił i parał się hazardem, lubił też wdawać się w bójki. Jego ojciec myślał: „Muszę wysłać gdzieś moje dziecko, aby zdobyło wykształcenie, żeby sprawdzić czy się choć trochę uspokoi. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo, że kogoś zabije, albo ktoś zabije jego. Nic wtedy z niego dobrego nie będzie”. Nalegał, żeby ze względu na swój trudny charakter, Marpa udał się do Drokmi Lotsały na nauki. Później, chociaż Marpa sam został wielkim mistrzem i uczonym, nigdy nie okiełznał swego porywczego charakteru. Wiemy bardzo dobrze, że gdy Milarepa był jego uczniem, Marpa nie szczędził mu trudności.
Z jednego punktu widzenia, czy szukamy guru czy ucznia, poszukujemy osoby, człowieka. Nie interesuje nas znalezienie boga. Jeśli szukamy kogoś, kto ma tylko zalety i żadnych wad, dokładnie jak opisują to teksty, trudno nam będzie takiego kogoś znaleźć. Jest to nie tylko trudne, ale też patrząc z innego punktu widzenia, może właśnie dlatego, że guru ma wady, podążanie za nim przyniesie nam większy pożytek.
W pewnych miejscach, gdzie ludzie naprawdę czczą Karmapę jako wielkiego guru, wręcz zastanawiają się czy jest człowiekiem. Jego Świątobliwość przyznał, że czasem go pytano: „Czy ty musisz korzystać z toalety?” Bo Karmapa pewnie nie musi, prawda? Tacy ludzie sądzą, że guru jest jak bóg i nie zachowuje się jak zwykła ludzka istota.
Może się zdarzyć, że poszukując guru popadniemy w skrajność. Może będziemy myśleć, że szukamy kogoś o boskim charakterze, kto ma tylko zalety i żadnych ujemnych cech. Jego Świątobliwość zdemistyfikował takie podejście. „Mówiąc krótko, szukamy dobrego przyjaciela”. Myśląc w kategoriach duchowego przyjaciela, jaki powinien być ten przyjaciel? „Ma to być ktoś, kto przynajmniej pokaże nam ścieżkę. Powinniśmy zabrać się do tego naprawdę sumiennie, ponieważ nie możemy zaprzyjaźnić się z każdym. Najważniejsze, że im bardziej nas to zajmuje, tym większą wartość temu przydajemy”. Podstawą jest nasza motywacja, czy to jako guru, czy to jako ucznia. Guru musi pokazać uczniowi ścieżkę na to i przyszłe życia. Oceniając kwalifikacje guru, pamiętajmy, że musi to być ktoś, kogo nauki możemy rzeczywiście przełożyć na praktykę i użyć ich w naszym ludzkim życiu. Muszą więc być czymś, z czym możemy pracować w tym życiu.
Gjalłang Karmapa zakończył wykłady Arja Kszema stwierdzeniem: „W przeciwnym razie, nauki będą jedynie suchymi słowami i w niczym nam nie pomogą. Będzie to połowiczne rozumienie Dharmy. Nie przyjdzie z tego żaden pożytek. Ważne, byśmy to zrozumieli”.