12 listopada 2014 r., Bodhgaja
Gjalwang Karmapa często mawiał, że słowo karmapa znaczy człowiek czynu. Jego Świętobliwość dał się poznać jako przywódca, który nie tylko mówi ale też działa i wielokrotnie wzywał swoich zwolenników do tego, aby przekształcać buddyjskie tezy w działanie.
„Nasze wzajemne powiązania sprawiają, że wszyscy jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni. Jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za dobrobyt naszej rodziny i przyjaciół ale też za los wszystkich istot. Współzależność to nie tylko filozoficzne pojęcie: to także sposób na życie” – powiedział.
Kierując się przekonaniem, iż każdy z nas indywidualnie powinien wziąć odpowiedzialność za ochronę środowiska, Jego Świętobliwość spotkał się z rozentuzjazmowaną grupą dzieci z miejscowej szkoły „Bodhi Tree”, które zebrały się na wielkie sprzątanie okolicy.
Szkoła ta wraz ze studentami z Uniwersytetu Magadh w Bodhgai prowadzi obecnie akcję ochrony środowiska. Karmapa od dłuższego czasu związany jest z edukacyjną Fundacją Bodhi Tree, organizacją charytatywną, która wspiera i pomaga rozwijać edukacyjne programy dla dzieci i ich rodzin w Bodhgai oraz w całym stanie Bihar.
Organizacja zapewnia lokale szkolenia zawodowe, opiekę zdrowotną oraz kursy w zakresie bezpiecznego porodu jak również pomocy medycznej dla dzieci.
Przed rozpoczęciem sprzątania Karmapa wygłosił krótką mowę dla uczniów. Zaczął od wyjaśnienia, że Tybetańczycy żywią wielki szacunek dla Indii, a szczególnie dla Bodhgai, miejsca, w którym Buddha osiągną oświecenie. Nazywają Indie Arja Bhumi czyli Szlachetnym Krajem.
„Mieszkańcy Bodhgai mają zarówno przywilej życia w tak błogosławionym miejscu ale i obowiązek korzystania z niego tak, by był inspiracją dla tych, którzy je odwiedzają. Większość z przyjeżdżających to pielgrzymi, ludzie którzy przybywają tu w celach duchowych.”
Swoje przesłanie Karmapa zakończył słowami poparcia dla akcji prowadzonej przez uczniów i radości z ich zaangażowania w ochronę i oczyszczanie środowiska. Dodał również, że ich działalność stanowi doskonały przykład dla innych i przynosi pożytek wszystkim, którzy odwiedzają to miejsce. Po przemówieniu chwycił tradycyjnie wykonaną, słomianą miotłę i przyłączył się do zamiatania zakurzonej drogi i zbierających śmieci dzieci.
W godzinach popołudniowych zaś opuścił swoje główne kwatery i przechodząc przez pola obok Pawilonu Mynlamu zainaugurował proces rozbijania namiotów dla uczestników tegorocznego Garcien – Wielkiego Obozu, tradycji rozpoczętej przez Karmapów w Tybecie.
W ciągu kolejnych kilku dni setki mnichów z siedr, uniwersytetów buddyjskich, zaczną zjeżdżać się na coroczne Kagju Gyncie czyli Zimowe Debaty. Namioty te mają być ich domem przez najbliższe dwa miesiące. W późniejszym terminie ma powstać więcej namiotów dla mniszek w specjalnie dla nich wydzielonym miejscu. Mniszki przyłączą się do reszty Sanghi, (w drugiej połowie grudnia) na święto modlitw Kagju Mynlam a w styczniu wezmą udział w Zimowym Seminarium Dharmy dla mniszek, Arja Kszema.
Jak bywało w poprzednich latach Karmapa przejął ster i osobiście zademonstrował grupie piętnastu mnichów i pomocników, jak należy rozłożyć namiot. Pracując razem zręcznie zmontowali metalową ramę pierwszego namiotu i ustawili ją na wcześniej przygotowanym fundamencie. Karmapa zajął się koordynacją prawidłowego naciągania powłok namiotu na ramy i wykorzystując swój wzrost pomagał nastawiać je na odpowiednie miejsca dyrygując mnichami: „Raz, dwa, trzy, ciągnąć!”
Gdy stanął szósty namiot, nadszedł czas na krótki odpoczynek. Na miejscu budowy pojawił się tort i herbata. Po przerwie wszyscy wrócili do pracy i kontynuowali ją do zmierzchu. Wtedy Karmapa zarządził koniec i wszyscy wrócili do klasztoru.