
Komentarz J.E. Gjaltsaba Rinpocze do „Ukazywania trzech kai”, część trzecia: doświadczenie jogiczne
7 marca 2025
Medytacja na Awalokiteśwarę, wszechprzenikający pożytek istot: pierwsza nauka Kjabdzie Bokara Cioktrula Rinpocze podczas Mynlamu Kagju
15 marca 2025Pawilon Mynlamu, Bodh Gaja – 6 lutego 2025
Po powitaniu słuchających Gjalłang Karmapa powrócił do omawiania życia Atiśi w miejscu, w którym trudności techniczne przerwały mu poprzedniego dnia. Rozpoczął od streszczenia życia Atiśi.
Młodość Atiśi
Dopóki Atiśa nie osiągnął wieku dziesięciu lat, studiował gramatykę, rzemiosła i inne powszechne dziedziny wiedzy. Następnie, do skończenia dwudziestu jeden lat studiował wyższe dziedziny wiedzy, takie jak gramatyka, epistemologia i logika, itd. Tak więc, dopóki nie miał dwudziestu jeden lat, był świeckim praktykującym, przestrzegającym pięciu wskazań, i przede wszystkim studentem.
Potem, od czasu, gdy miał dwadzieścia dwa lata, zaczął praktykować tajemną mantrę. Otrzymywał abhiszeki i praktykował wadżrajanę, stając się joginem. Pierwszym guru wadżrajany, od którego otrzymał abhiszekę, był Rahulagupta. Wydaje się prawdopodobne, że jako że byli sobie współcześni, a także z innych powodów, jest to ten sam Rahulagupta, który był również głównym guru uczonego i siddhy Khjungpo Naldziora. W późniejszej części życia Khjungpo Naldzior, po tym jak udał się do Tybetu i wykonywał tam różne działania, miał czystą wizję Rahulagupty, który przybył, aby przekazać mu cenne nauki. W tej wizji Rahulagupta udzielił mu abhiszeki i inicjacji sześcioramiennego Mahakali. Głównym guru Atiśi był Awadhutipa, za którym podążał przez wiele lat, otrzymując wiele tantr i esencjonalnych instrukcji tajemnej mantry. Kiedy osiągnął wysoki poziom praktyki wadżrajany, angażował się w postępowanie jogicznej świadomości przez trzy lub sześć lat. „Postępowanie jogicznej świadomości” oznacza, że miał partnerkę, którą zabierał w nieustalone miejsca, czy to w środku lasu, czy gdzieś indziej, i tam angażował się w owo postępowanie jogicznej świadomości. Komentarze do tantr wyjaśniają, że gdy osiągnie się poziom ścieżki zastosowania, można angażować się w takie praktyki.
Tak więc, gdy Atiśa był młody, angażował się w wiele praktyk tajemnej mantry. Otrzymał wiele instrukcji i podążał za wieloma guru. Zasadniczo więc praktykował najpierw jogę, opanował też mantry i szeroko studiował. Był przeciwieństwem innych indyjskich mahasiddhów tajemnej mantry, którzy zaczynali jako mnisi, a potem udawali się do lasu lub odosobnionych miejsc, aby angażować się w praktykę jogiczną.
Atiśa zostaje mnichem
Następnie, podobnie jak Buddha Śakjamuni, który porzucił światowe życie w wieku dwudziestu dziewięciu lat, Atiśa również uczynił to w tym samym wieku. Wstąpił do sanghi i od tego czasu był oddanym mnichem.
Początkowo wierzył, że może osiągnąć stan Buddhy w jednym życiu, wyłącznie poprzez praktykę tantryczną, dlatego poświęcił się życiu jogina. Jednak pojawiło się wiele znaków i wizji, które zachęcały go do zostania mnichem.
Pewnej nocy miał wizję heruki, który pojawił się na niebie przed nim i powiedział: „Synu szlachetnej rodziny, jeśli będziesz kontynuować praktykę postępowania Awadhutipy, nie wystarczy to, byś cokolwiek osiągnął. Musisz więc odejść i zostać mnichem, a jeśli to zrobisz, w przyszłości będziesz kształcił wielu wyświęconych uczniów.” To był jeden z omenów, który pokazał mu, że powinien przyjąć święcenia.
Atiśa miał i inny sen. Tym razem był w wielkiej świątyni, gdzie Buddha Śakjamuni siedział na czele dużej sanghi bhikszu spożywających południowy posiłek. Sam Atiśa był na końcu rzędu. Kiedy tak siedział, na samym końcu, zobaczył go Buddha i wskazując na niego palcem, powiedział: „Coś się stało temu człowiekowi, więc nie przyjął święceń.” Ten sen był kolejnym znakiem, że powinien to uczynić.
Potem śniło mu się, że widzi Maitreję w świątyni. Normalnie Maitreja nosi atrybuty bodhisattwy, ale we śnie Atiśi był ubrany jak mnich. Gdy Atiśa zbliżył się do niego, Maitreja skarcił go, mówiąc: „To jest miejsce dla mnichów. To nie jest miejsce, do którego możecie przychodzić wy, świeccy. Nie wolno ci tu wchodzić.”
Te znaki sprawiły, że Atiśa pomyślał, że powinien zostać mnichem, w przeciwnym razie nic mu się nie uda.
W tamtych czasach w Indiach istniało wiele szkół podstawowego pojazdu, więc Atiśa nie był pewien, gdzie powinien przyjąć święcenia. Zapytał swojego gospodarza w Nalandzie, świeckiego, który dobrze znał Dharmę, o radę, która szkoła byłaby najlepsza do przyjęcia święceń. Gospodarz zapytał go: „Czy zamierzasz kontynuować swoją tantryczną praktykę?” „Zamierzam zostać mnichem, ale zamierzam również kontynuować praktykę tantryczną” – odpowiedział Atiśa. „W takim razie spośród wszystkich szkół najlepsza dla ciebie będzie mahasanghika” – doradził gospodarz, prawdopodobnie uważając, że ta szkoła jest nieco mniej rygorystyczna.
I tak, w wieku dwudziestu dziewięciu lat, Atiśa został wyświęcony w świątyni Mahabodhi w Bodh Gai przez mistrza Śilarakszitę, wielkiego adepta winai szkoły mahasanghika. W mahasanghice istniało wiele podgrup, a Śilarakszita należał do linii mistrza Buddhadżniany. Atiśa otrzymał imię Dipankara Śri Dżniana. „Dipam” oznacza lampę, a „kara” znaczy „czynić” lub „czyniący”, więc „dipankara” to „zapalający lampę.” „Śri” znaczy „chwalebny”, a „dżniana” to „mądrość.” Ostatnia część imienia jest zgodna z tradycją, w której wyświęcony otrzymuje imię dzierżyciela linii. Khenpo, który mu to imię nadał, był z tradycji mistrza Buddhadżniany, więc wszyscy ludzie w tej linii mieli słowo „dżniana” jako ostatni człon.
Pochwała Atiśi napisana przez Dromtonpę, mówi:
Bez przywiązania do zmysłowych przyjemności,
Porzucił królewskie bogactwo
I został bhikszu szkoły mahasanghika.
Składam pokłon chwalebnemu Atiśi.
Istnieje wiele reguł dla mnichów i od tamtej pory Atiśa powstrzymywał się od łamania nawet najmniejszych nakazów, nie mówiąc już o tych głównych. Na przykład, nie jadł mąki, która była przechowywana w glinianym garnku. Powód tego jest taki, że gliniane garnki były również używane do fermentacji piwa, a mahasanghika uważała powstrzymywanie się od alkoholu za jedno z podstawowych ślubowań. Przestrzegano tego bardzo surowo. Nawet jeśli w garnku nie było już piwa, wciąż istniała możliwość, że mogą tam być jakieś pozostałości. Tak zostało powiedziane.
Zazwyczaj jednak mówimy o czterech podstawowych ślubowaniach i dodatkowo o powstrzymywaniu się od alkoholu. Jego Świątobliwość dodał, że kiedy przejrzał chińskie tłumaczenia tekstów winai mahasanghiki, nie znalazł tam żadnej wzmianki o powstrzymywaniu się od alkoholu jako jednym z podstawowych ślubowań.
Imiona Atiśi
Następnie Gjalłang Karmapa omówił inne imiona, pod którymi znany jest Atiśa. Imię nadane mu przy święceniach brzmiało Dipankara Śri Dżniana, lecz najpopularniejszym imieniem, pod którym jest znany w sanskrycie, jest Atiśa. W języku angielskim to imię oznacza „wybitny” lub „najlepszy.”
Istnieje jednak kilka różnych wyjaśnień jego znaczenia. Niektórzy twierdzą, że ati oznacza „doskonałość,” a aśja to „intencja,” więc jego imię znaczy „ten o najdoskonalszych intencjach,” czyli ktoś o wielkiej altruistycznej postawie.
Inne wyjaśnienie mówi, że ati znaczy „niezwykle,” a śanti „spokojny,” więc razem Atiśa oznacza „niezwykle spokojny.” Według jeszcze innego wyjaśnienia, pierwsza sylaba jego imienia, A, oznacza „wielkiego jogina”; ti oznacza „wielkiego panditę,” a śa „wielkiego bhikszu.” A można rozumieć więc podobnie jak w imieniu Awadhutipa – wielki jogin. Ti odnosi się do pandity, a śa można rozumieć jako śramanę, sanskryckie określenie wielkiego praktykującego.
Jak otrzymał to imię, Atiśa? Istnieją dwa różne wyjaśnienia. Jedno pochodzi z historii kadampów autorstwa Panczena Sodraka, zatytułowanej Ozdoba umysłu. Mówi ono, że imię zostało nadane przez króla Dziangciuba Y, który dostrzegł, że Atiśa posiada wyższą wiedzę i współczucie, jest większym uczonym niż inni, przewyższa nawet pozostałych panditów i ma zdolność do objaśniania cennych nauk Buddhy. Dlatego Dziangciub Y nazwał go Atiśą, co miało opisywać jego wielkość.
Drugie wyjaśnienie pochodzi z historii kadampów napisanej przez Sakjapę Kungę Sonama, która opowiada, jak to król Dharmapala [z dynastii Palów, której ośrodek znajdował się w północno-wschodnich Indiach i części Nepalu] uznał wyższość Atiśi wśród wszystkich panditów i siddhów w Indiach, zaprosił do Wikramaśili i nadał mu tytuł Atiśa. Jednak ta wersja jest nieco wątpliwa, ponieważ daty się nie zgadzają. Dharmapala panował w IX wieku n.e., a Atiśa żył ponad wiek później. Jest to obszar wymagający dalszych badań.
W Tybecie najbardziej znanym imieniem Atiśi jest Dzioło Dzie. W centralnym Tybecie, w Lhasie, znajdują się dwa posągi Dzioło; są to szczególne rodzaje posągów Buddhy Śakjamuniego w formie sambhogakai z ozdobami. Ponadto w Tybecie termin „Dzioło” jest używany na określenie króla lub przywódcy. Czasami Dzioło jest używane w odniesieniu do osób, które są starsze lub wyższe rangą od nas. Najstarszy syn, nasz starszy brat jest nazywany Adzio lub Dzio-la.
Tak czy inaczej, w Tybecie Dzioło jest słowem pochwalnym. Oznacza najwyższą osobę; kogoś, kogo uważamy za niezwykle ważnego. Zatem dla osób, które darzymy wielkim szacunkiem, niezależnie od tego, czy są to ludzie czy bogowie, używamy terminu Dzioło Dzie. Pokazuje to, że naprawdę cenimy tę osobę.
Dlatego Atiśa jest znany w Tybecie jako Dzioło Dzie ze względu na jego wielkie znaczenie i ogromną życzliwość, jaką okazał Tybetańczykom. Jest jak starszy brat lub wielka istota. To użycie imienia Dzioło Dzie pokazuje, jaką bliskość odczuwają Tybetańczycy w stosunku do niego oraz jak wielką wdzięczność za jego dobroć i ogromny szacunek dla niego mają.
Studia w Wikramaśili i Odantapuri
Po otrzymaniu święceń, między dwudziestym dziewiątym a trzydziestym pierwszym rokiem życia, Atiśa studiował zarówno teksty podstawowego pojazdu, jak i pisma mahajany u wielu różnych guru. Przebywał głównie w Wikramaśili i w Odantapuri. Były to dwa najbardziej znane uniwersytety klasztorne w Indiach w tamtym czasie, oba sponsorowane przez królów dynastii Pala. W tamtej epoce Wikramaśila była u szczytu świetności i była bardziej znana niż Nalanda. W Wikramaśili Atiśa studiował przede wszystkim winaję czterech głównych szkół podstawowego pojazdu: mahasanghiki, sthawirawady, sanmitii i sarwastiwady. Każda z nich miała swoje własne, nieco odmienne praktyki, ale on potrafił zrozumieć je wszystkie i znał charakterystyczne cechy każdej szkoły.
Jego głównym guru w Odantapuri był Dharmarakszita, z którym studiował Wielki traktat objaśniający (sans. Abhidharma mahawibhasza śastra), liczący osiemset części tekst napisany przez arhata Upaguptę, uważany za fundament dla wszystkich czterech szkół podstawowego pojazdu. Ten ogromny tekst zwykle wymaga dwunastu lat studiów, ale Atiśa pracował tak pilnie, że ukończył studia nad nim w ciągu siedmiu lat.
Jeśli chodzi o mahajanę, studiował jej teksty z panditą Szantipą, który był strażnikiem wschodniej bramy w Wikramaśili, podczas gdy Naropa był strażnikiem północnej bramy. Szantipa był znany jako „Wszechwiedzący z epoki konfliktów.” Wielu tybetańskich mistrzów, którzy odwiedzili Indie, takich jak tłumacz Marpa, studiowało u niego, miał więc bardzo silne związki z Tybetem. Był również uważany za drugiego najbardziej znanego uczonego, po Naropie. W tamtym czasie w Indiach istniało wielkie wymieszanie i nakładanie się na siebie poglądów buddyjskich i niebuddyjskich, i wielu mistrzów buddyjskich nie było w stanie wyraźnie odróżnić jednych od drugich. Atiśa powiedział, że były tylko dwie osoby, które znały różnicę między buddystami a nie buddystami: on sam oraz Szantipa.
Studia z licznymi nauczycielami
Ale studia Atiśi nie ograniczały się do Wikramaśili i Odantapuri. Podróżował intensywnie i uczył się u wielu guru. Jego biografie mówią, że przepłynął oceany, aby odwiedzić Sumatrę i Sri Lankę (Miedzianą Wyspę). Studiował również w centralnych Indiach i przeszedł wiele trudności, aby uczyć się u różnych guru. Według licznych opisów jego życia, studiował u od trzydziestu do stu pięćdziesięciu siedmiu guru. Spośród nich było dwunastu, będących zarówno uczonymi, jak i urzeczywistnionymi praktykującymi oraz trzech, którzy faktycznie ujrzeli prawdę.
Owi trzej guru to Awadhutipa (przy czym wiemy o dwóch Awadhutipach: starszym i młodszym, tu prawdopodobnie chodzi o młodszego), Kamalarakszita, który był praktykującym Jamantakę, oraz uczeń Naropy, młodszy Dombhipa (był też starszy Dombhipa).
U Awadhutipy studiował pogląd środkowej drogi. Z Kamalarakszitą studiował autonomiczną szkołę jogaczary środkowej drogi. Kamalarakszita początkowo był uczonym szkoły tylko umysł, ale stał się mistrzem środkowej drogi, gdy osiągnął ścieżkę widzenia.
Co do młodszego Dombhipy, Atiśa nigdy nie spotkał go osobiście. Jednak, niezwykle szczerze zanosił do niego błagania i z tego powodu spotkał Dombhipę w dziwnym śnie, w którym zobaczył trzy osoby: guru i jego dwóch uczniów-mnichów. Każdy z nich trzymał kapalę – czarę wykonaną z ludzkiej czaszki. Z tych czar jedli ludzkie mięso. Atiśa natychmiast stracił wiarę. „To nie jest dobre,” powiedział. „Jeśli przestrzegacie ślubowań klasztornych i nosicie szaty, a trzymacie czarę i jecie ludzkie mięso, czy nie jest to poważne wykroczenie?” zapytał.
– Czy Buddha ma jakiekolwiek pomieszanie? – zapytał Dombhipa.
– Nie ma – odpowiedział Atiśa.
Następnie śniło mu się, że Dombhipa dał mu kawałek ludzkiego mięsa, palec, do zjedzenia, więc go zjadł. Natychmiast wszedł w stan samadhi, który trwał po przebudzeniu aż do południa następnego dnia. Doświadczał błogości samadhi i pozostawał w stanie równowagi. Jednak Atiśa wciąż miał pewne wątpliwości. „Czy to są błogosławieństwa Buddhów i bodhisattwów, czy Dombhipy?” – zastanawiał się.
Później, gdy pewien praktykujący mantrę dotknął stóp Dombhipy, Dombhipa powiedział: „Ty i ja nie mamy karmicznego połączenia. Jest uczeń, którego imię zawiera słowo dżniana. Dałem mu pewne błogosławieństwa. Powinieneś pójść go zobaczyć, ponieważ to z nim masz karmiczny związek.” Ów praktykujący zrobił, jak mu powiedział Dombhipa, udał się do Atiśi i błagał go o nauki. Atiśa zapytał, kto go przysłał, a praktykujący opowiedział historię swojego spotkania z Dombhipą. Dopiero wtedy Atiśa zrozumiał, że samadhi było błogosławieństwem Dombhipy. Więc, chociaż Atiśa nigdy nie spotkał Dombhipy osobiście, ponieważ został przez niego pobłogosławiony we śnie, uważał go za jednego ze swoich guru.
Bodhiczitta
Spośród wszystkich swoich guru, Atiśa posiadał trzech, którzy szczególnie uczyli go bodhiczitty. Byli to: Dharmarakszita, Maitrijogi i Suwarnadwipa. Wszyscy trzej osiągnęli bardzo wysokie poziomy w praktyce bodhiczitty. Dharmarakszita i Maitrijogi są źródłami nauk o treningu umysłu w tradycji kadam.
Co do pierwszego, Dharmarakszity, według ustnych przekazów, był człowiek, który zachorował i potrzebował ludzkiego mięsa i krwi jako lekarstwa, by móc wyleczyć swoją chorobę. Tak więc ten guru, bez wahania, odciął kawałek swojego ciała i dał mu go. Dla nas taka niesamowita historia jest trudna do pojęcia. W każdym razie, Dharmarakszita nie tylko ćwiczył zamianę siebie na innych, ale był w stanie oddać własne ciało i krew. Był na bardzo wysokim poziomie praktyki treningu umysłu.
Maitrijogi był również wielkim mistrzem bodhiczitty. Pewnego razu ktoś bił psa żelaznym prętem. Kiedy Maitrijogi zobaczył mężczyznę znęcającego się nad psem, poczuł tak wielkie współczucie dla psa, że wziął jego cierpienie i cały ból na siebie, tak że pies został uwolniony od wszelkich doznań cierpienia. Na ciele psa były wcześniej sińce od bicia, ale zniknęły i pojawiły się teraz na ciele Maitrijogiego, gdzie zaczęły krwawić i ropieć. Z tej historii możemy zrozumieć, jak wysoki był poziom praktyki miłości i współczucia Maitrijogiego.
Trzecim, o którym mówiono, że jest ucieleśnieniem bodhiczitty, był Suwarnadwipa. Było to tak, jakby sam guru był żyjącą bodhiczittą. Poziom urzeczywistnienia Suwarnadwipy w zakresie miłości, współczucia i bodhiczitty, czyli jego poziom praktyki, był niezwykle wysoki. Spośród wszystkich guru, których Atiśa naśladował, być może około stu pięćdziesięciu, to właśnie do niego miał największą wiarę i oddanie oraz najgłębsze połączenie. Kiedy słyszał imiona swoich innych guru, Atiśa składał dłonie przy sercu, w ten sposób. (Tu Jego Świątobliwość zademonstrował gest szacunku.) Ale ilekroć słyszał imię Suwarnadwipy, natychmiast podnosił złożone dłonie do czoła i ronił łzy. Samo usłyszenie lub pomyślenie o imieniu tego guru powodowało, że płakał.
Później, w Tybecie, gdy Atiśę zapytano, dlaczego spośród wszystkich swoich guru miał tak wielką wiarę i oddanie właśnie dla Suwarnadwipy, odpowiedział, że nie dlatego, że jedni nauczyciele byli lepsi czy gorsi od pozostałych, ani że były wśród nich wyższe czy niższe cechy, ale dlatego, że Suwarnadwipa umieścił bodhiczittę w centrum swojej praktyki i osiągnął szczyt altruizmu.
Wszyscy jego guru posiadali wielkie przymioty uczoności, wszyscy byli wielkimi mistrzami, uważanymi za największych uczonych i byli szanowani przez mistrzów wszystkich szkół buddyjskich. Zanim wyjechał do Tybetu, sam Atiśa był wysoko ceniony. Nawet Naropa powiedział mu: „W tych czasach, mistrzem nauk jesteś ty.”
Na tym zakończył się wykład tego dnia.