Modlitwy o powstrzymanie pandemii: życzenia, mantry i dedykacje
25 kwietnia 2020Odkrywanie autentycznej praktyki
15 sierpnia 2020Składam nieskończone serdeczne życzenia z okazji 85. urodzin Jego Świątobliwości Dalajlamie, laureatowi Nagrody Nobla, dobremu opiekunowi Krainy Śniegu, Panu Zwycięzców. Życzę mu bardzo długiego życia i modlę się, aby jego współczujące życzenia i pouczenia spontanicznie się wypełniały.
W tym roku Rząd Tybetański na uchodźstwie zorganizował uroczystości upamiętniające życzliwość Jego Świątobliwości. Przezwyciężając wiele trudności, od początku po dziś dzień, Jego Świątobliwość z entuzjazmem i współczuciem angażuje się w rozległą aktywność na rzecz tej planety i Tybetu. Nie trzeba chyba wspominać, że z wdzięcznością powinniśmy wspierać jego wysiłki całym ciałem, mową i umysłem.
Z myślą o dobru narodu tybetańskiego Jego Świątobliwość z miłością nawołuje do tworzenia harmonijnych relacji wewnątrz naszej społeczności, do umacniania poczucia wolności i szczęścia. Zaś dla pożytku całego świata z wielką życzliwością i przesłaniem niestosowania przemocy, zachęca do studiowania filozofii buddyjskiej i jej praktykowania. Łącząc tradycyjne buddyjskie nauki ze współczesną nauką, jasno ukazuje nam, co powinniśmy porzucić, a co uosabiać. Cała jego aktywność służy dobru świata i każdego z nas. Dlatego jeszcze bardziej niż do tej pory musimy zwracać uwagę na jego pouczenia i podążać za nimi, bo jasno mówią, co należy przyjąć, a co odrzucić. Przede wszystkim sami musimy angażować się w działania zgodne z intencjami Jego Świątobliwości, dla pożytku wszystkich istot w ogóle, jak i wszystkich Tybetańczyków i ludzi podążających szlachetną ścieżką.
Jego Świątobliwość przekazał nam już wiele rad. Powinniśmy wyciągnąć z nich dwie główne nauki – jak przekształcić swój umysł i jak pogłębiać zrozumienie tego, co należy przyjąć i odrzucić. Rezultaty naszej indywidualnej praktyki zależą od naszych wysiłków. Jeżeli ich nie podejmiemy, jego wskazówki zostaną zmarnowane – musimy zatem wprowadzać je w życie.
Mamy to szczęście, że możemy spotkać Jego Świątobliwość i słuchać jego nauk. On jest jak Buddha. Teraz mamy szansę nawiązać z nim duchowy związek. Nie odkładajmy tego na później. Nie wykorzystujmy jego imienia dla własnego zysku. To nam nie pomoże, raczej zaszkodzi zarówno nam jak i innym. Można powiedzieć, że nie ma większego sprzeniewierzenia, jak używanie imienia Czenrezika dla własnej korzyści, czy w celu krzywdzenia innych.
Jego Świątobliwość opiekuje się swymi rodakami jak rodzic, który z miłością i troską wychowuje swoje dzieci. Tybetańczycy są skłóceni w temacie trzech regionów kraju i różnych duchowych tradycji Tybetu. Zachowujemy się jak dzieci, które nie dbają o swych starzejących się rodziców, nieustannie ich zasmucając. Ten brak wewnętrznej harmonii może okazać się największym rozczarowaniem Jego Świątobliwości. Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że z jego punktu widzenia, bardziej niż osobista krytyka, boli go brak względu na dobro całej tybetańskiej społeczności i podsycanie wewnętrznych niesnasek.
Bardzo łatwo powiedzieć “jestem wdzięczny”, ale dużo trudniej przeanalizować nasze uczucia i przełożyć tę wdzięczność w praktykę. Dlaczego tak jest? Z natury mamy silny nawyk do przywiązywania się do cech przedmiotów i całej postrzeganej rzeczywistości. Dlatego musimy ćwiczyć się, podejmując realny wysiłek, w rozwijaniu zdolności dbania o innych bardziej niż o siebie. Powinniśmy też zastanawiać się nad tym, co stanowi o dobru powszechnym.
Musimy słuchać i nieustannie kontemplować nauki Jego Świątobliwości. Nie tylko myśleć o nich, ale też wprowadzać je w życie. W ten sposób staniemy się lepszymi ludźmi i będziemy się rozwijać.
Modlę się, aby Jego Świątobliwość Dalajlama pozostał wśród nas przez długi czas i aby jego aktywność spontanicznie się realizowała. Dziękuję.