Karmapa świętuje Dzień Ziemi z miastem Woodstock

22 kwietnia 2015, Woodstock, Nowy Jork

W Dniu Ziemi ponad woodstockowym polem Andiego Lee niczym śnieżne szczyty wyrosły wierzchołki wielkiego białego namiotu osłaniającego 800-osobowy tłum mieszkańców miasta. W przedniej części namiotu zainstalowano scenę z eleganckim fotelem dla Jego Świętobliwości Karmapy oraz rzędy siedzeń dla lokalnych dygnitarzy, w tym obecnego burmistrza miasta, Jeremiego Wilbera, oraz byłych burmistrzów, członka zarządu miasta Billego McKenna, szefa policji oraz kilku przedstawicieli duchowieństwa z pobliskich kościołów.

Po ciepłym powitaniu zgromadzonych, Dawid Kaczyński, Dyrektor Zarządzający Karma Triyana Dharmachakra, wskazał na dwa nowo posadzone drzewa na prawo od fotela Karmapy. Posadziły je tam dzieci, w ramach obchodów Dnia Ziemi, bo chciały, aby ich drzewka rosły blisko Karmapy.

„Wizja Jego Świątobliwości dotycząca środowiska naturalnego zmienia świat i wykracza poza religijne przekonania. – skomentował David – Jest to dla nas zarazem okazja pogłębienia świadomości, że razem wszyscy dzielimy tę planetę.”

Następnie Jeremy Wilber przedstawił Karmapę, witając po tybetańsku.

Karmapa rozpoczął swoje wystąpienie od podziękowania zgromadzonym za to, że dzięki nim czuje się w Woodstock jak w domu. Tłumaczył, że zanim tu dojechał udzielił tak wielu wykładów, iż wyczerpał siły i nie miał już nic nowego do powiedzenia. Nie mniej jednak podkreślił – „spotkanie z wami jest dla mnie niezwykle ważne.”

Następnie opowiedział zebranym, że o Woodstocku słyszał w Tybecie będąc jeszcze młodym chłopcem.

Wiele rzeczy słyszałem o Woodstocku – powiedział, wywołując rozbawienie wśród słuchaczy. – Słyszałem, że to kraina hippisów, co było dla mnie istotne, bo znaczyło, że żyją tutaj ludzie oddani kwestii wolności osobistej i aktywności na rzecz środowiska naturalnego.

Karmapa zauważył, że wielkich mistrzów linii kagju i hippisów łączył podobny styl życia – byli „naturalni” i żyli blisko natury.

Kontynuując bliski jego sercu temat Dnia Ziemi Karmapa powiedział:

Nie ma wątpliwości, że największym wyzwaniem przed jakim stoi  XXI wiek jest kryzys ekologiczny spowodowany zmianami klimatycznymi. Mieszkańcy Woodstocku wielokrotnie demonstrowali swoją odwagę poprzez aktywizm ekologiczny, który powinniśmy naśladować, chcąc uleczyć nasze środowisko. Mieszkańcy Woodstocku już od dawna dobrze wiedzą, że wszyscyzależymy od siebie nawzajem a ta współzależność rozszerza się także na środowisko.

 

W rozumieniu Tybetańczyków – kontynuuje Karmapa – relacja jaką poszczególne gatunki mają ze swoim otoczeniem jest taka, jaką ma naczynie i jego zawartość. Środowisko nas wspiera, utrzymuje przy życiu, żywi i w związku z tym, że żyjemy w nim, jak w naczyniu, nasze przetrwanie całkowicie od niego zależy. Mamy więc obowiązek nim się opiekować.

Kolejną cechą wyróżniającą Woodstock na tle innych miast jest poszanowanie inności i różnorodności.

Świat jest pełen różnorodności, włączając tradycje duchowe i religijne – zauważył Karmapa. –  I ta rozmaitość właśnie przydaje światu piękna. Oczywiście w jej ramach istnieją rzeczy, które są nam wspólne. Wspólnie zależymy od zasobów naszej planety, wspólnie też chcemy być szczęśliwi i nie chcemy cierpieć. Różnorodność jakiej doświadczamy jedynie podkreśla fakt, że wszyscy dzielimy ten sam los. W Woodstocku ciepło wita się wielorakość duchowych tradycji, ciepło przyjmowani są też ludzie pochodzący z odmiennych tradycji kulturowych i krajów. Chciałbym przekazać wam za to wyrazy uznania.

Na zakończenie Karmapa wyraził „płynące z głębi serca życzenie, by móc się spotkać z wami wszystkimi tak szybko i często, jak to tylko będzie możliwe.”

Potem podszedł do dwóch świeżo posadzonych drzewek i delikatnie, z butelki owiniętej świetlisto-żółtym katakiem podlał je, spełniając tym samym życzenie dzieci, które chciały nawiązać z nim bliższą więź.