Gjalłang Karmapa o medytacji na oddech
21 maja 2016Jak stosować etykę w praktyce medycznej?
23 maja 201622 maja 2016 – Genewa, Szwajcaria
Tradycja Buddhy Medycyny została przyniesiona z Indii do Tybetu w VIII wieku przez wielkiego mistrza, opata Śantarakszitę z Nalandy (725–788), który udzielił nauk tybetańskiemu władcy Trisongowi Detsenowi. Opat chciał, żeby Tybetańczycy byli szczęśliwsi: zdrowsi, potrafili zapobiegać chorobom, chronili się przed czarną magią, a także by zabezpieczali swoje środowisko przed klęskami żywiołowymi.
Tego dnia Grand Théâtre de Genève, położony nieopodal słynnego jeziora, wypełnił się ludźmi pragnącymi przyjąć abhiszekę Buddhy Medycyny. Wielka tanka z Buddhą Medycyny, który ucieleśnia uzdrawiającą energię wszystkich Przebudzonych, zawisła po prawej stronie powyżej tronu Jego Świątobliwości. Buddha Medycyny ma ciemnoniebieskie ciało o barwie lapis lazuli, ubrany jest w mnisie szaty i siedzi na lwim tronie. W lewej dłoni trzyma miseczkę żebraczą, a w niej owoc arury, który według lekarzy ajurwedyjskich leczy wszelkie choroby. W prawej dłoni trzyma gałązkę z drzewa arury. Po dziś dzień z leczniczych właściwości tej rośliny korzysta wiele systemów medycznych, w tym tybetański i chiński.
Ceremonia rozpoczęła się natychmiast po przybyciu Jego Świątobliwości. Na początek odmówiono krótką modlitwę do linii przekazu Wadżradhary, po niej nastąpiły modlitwy wstępne oraz ofiarowanie symboli ciała, mowy i umysłu w intencji długiego życia Gjalłanga Karmapy, którego dokonał Namkha Rinpocze oraz członkowie wspólnoty Rigzin.
W krótkim wstępie Jego Świątobliwość wyjaśnił, że udzieli abhiszeki błogosławieństwa, która umożliwia nauczycielowi i uczniom nawiązanie pomyślnego związku oraz uzyskanie błogosławieństwa, które, jak zauważył Karmapa, być może przyniesie korzyść.
Następnie Gjalłang Karmapa w krótkich słowach opowiedział o tybetańskim systemie leczenia. Bardzo często ludzie myślą o Buddzie Medycyny w kategoriach przynoszenia ulgi w chorobie i przedłużania życia. To jednak nie odzwierciedla głębi tybetańskiej praktyki medycznej. W tej tradycji choroba nie jest traktowana jako zjawisko czysto fizyczne, np. pod postacią wirusa. Traktuje się ją raczej jako wynik zaburzenia równowagi czterech żywiołów w organizmie. Jest więc czymś, co powstaje we współzależności. I chociaż można zidentyfikować bezpośrednią przyczynę danej choroby, to jednak podstawową przyczyną wszystkich chorób są trzy trucizny umysłu: zaślepienie, pożądanie i gniew.
Podkreślając ścisły związek między dobrym samopoczuciem ciała i dobrym samopoczuciem umysłu, Jego Świątobliwość stwierdził, że stres i pośpiech mogą negatywnie wpływać na nasze zdrowie fizyczne. Pozytywne nastawienie wpływa leczniczo na nasze ciało. Dodał, że różne techniki medytacji, jak choćby skupianie się na oddechu, o czym mówił dzień wcześniej, są bardzo pomocne w redukowaniu stresu, odprężaniu umysłu i w rezultacie poprawie naszego zdrowia.