Program 36. Mynlamu Kagju
9 stycznia 2019Mahamudra znad Gangesu – sesja druga: jak praktykować?
15 stycznia 20199 stycznia 2019 – Pawilon Mynlamu, Bodhgaja
/Ja, Tilo, nie mam Ci nic do ukazania. Mahamudry nie można ukazać.
Ponad tysiąc lat temu, na brzegach Gangesu, Mahasiddha Tilopa przekazał sedno instrukcji praktyki mahamudry swemu synowi serca, Naropie. Naropa był największym uczonym uniwersytetu Nalanda. Miał też za sobą dwanaście lat niewyobrażalnych prób, wykonując każde „szalone” wskazanie swego guru. Instrukcje w postaci dwudziestu dziewięciu strof na temat istoty niemedytowania, popłynęły spontanicznie, jak Ganges, wprost ze źródła, jakim było ostateczne urzeczywistnienie doskonale przebudzonego mistrza. Powiedziane jest, że po usłyszeniu tych nauk Naropa zemdlał, a gdy się ocknął, Przebudzenie Tilopy połączyło się z jego umysłem. Osiągnął Wyzwolenie jedynie dzięki oddaniu dla guru, którego postrzegał jako Buddhę, bez nawet chwili medytacji. W XI wieku, wielki tybetański tłumacz Marpa, któremu przekazano instrukcje, przełożył [na tybetański] i zredagował wszystkie strofy w Pullahari, w obecności Naropy.
„Mahamudra znad Gangesu”, jak zaczęto nazywać te nauki, cieszyła się przez wieki prawie legendarną sławą, jako klasyczne wskazówki „szeptane do ucha”. Guru wyjawia ich istotę w odpowiednim czasie, we właściwym miejscu, odpowiedniemu uczniowi. Esencja tych nauk może być przekazana, jeśli uczeń ma odpowiednie urzeczywistnienie, dlatego też robi się to bardzo rzadko.
J.E. Dziesiąty Kjabdzie Sangje Njenpa Rinpocze zgodził się objaśnić ten rzadko nauczany tekst, poproszony o to trzykrotnie przez Jego Świątobliwość Karmapę. Przerwał nauki, jakich udzielał w Bhutanie, by odbyć 25-godzinną podróż samochodem do Bodhgai, gdzie z wielkim entuzjazmem przekazał spontaniczne wyjaśnienia w obecności ponad siedmiu tysięcy mnichów, mniszek i świeckich.
Możliwość nauczania Dharmy w Bodhgai na prośbę Gjalłanga Karmapy jest w moim odczuciu wielkim szczęściem i dla mnie osobiście wielką zasługą. Medytując, odczuwałem wielką radość. Jego Świątobliwość poprosił mnie, bym nauczał „Mahamudry znad Gangesu”. Nie ja wybrałem ten tekst. Mogę jednak przekazać jedynie krótkie nauki. Słowa i ich znaczenie muszą być bezbłędne. Aby móc objaśniać istotę instrukcji mahamudry, powinniśmy spocząć w świetlistości podstawowej natury. Te wskazówki nie mają nic wspólnego ze studiowaniem. W moim przekonaniu to, że to właśnie ja objaśniam mahamudrę, świadczy o upadku w obecnych czasach. Chciałbym też przeprosić, że to ja siedzę na tym tronie.
Mimo, że nie otrzymałem urzeczywistnienia mahamudry, to miałem wiele możliwości, aby rozmawiać o tych słowach. Ponadto cieszę się błogosławieństwem nieprzerwanej linii przekazu, którą otrzymałem od Dilgo Kjentse Rinpocze, który z kolei otrzymał ją od Szesnastego Karmapy. Jest to linia praktykowania mudry, a nie słów.
Podczas pierwszej sesji nauk Rinpocze podkreślał tradycję praktyki, to, jak ważne jest oddanie dla guru, a także znaczenie mahamudry. Kiedy służymy guru, podobnie jak Naropa służył Tilopie, Milarepa Marpie, a Gampopa Milarepie, oznacza to, że postrzegamy guru jako prawdziwego Buddhę. „Sami musimy osiągnąć ten poziom mądrości”.
Esencjonalne instrukcje trafiają we właściwy punkt. Zmieniają nasz sposób myślenia. Pojawiają się, kiedy mistrz taki jak Tilopa osiągnie stan mahamudry. Jego wadżra-słowa, wypływające z urzeczywistnienia wynikającego z doświadczenia, płyną nieprzerwanie. Ta samoświadoma mądrość wykracza poza ścieżkę słów.
Podtrzymywanie linii przekazu oznacza podtrzymywanie praktyki mahamudry. Niech stanie się częścią ciebie, rozwiń urzeczywistnienie. Słuchanie, analizowanie i medytowanie jest ofiarowaniem praktyki. Dary materialne są najmniej istotnymi z darów.
Rinpocze przeszedł do wprowadzenia do mahamudry.
Niezmieniony zwyczajny umysł jest tym, czego nie rozpoznajemy. Kiedy zrozumiemy, że wszelkie myśli są przejawieniem umysłu, wówczas możemy rozpoznać jego naturę. To jest podstawowe znaczenie mahamudry.
Nie ma potrzeby, aby zmieniać naturalnie czysty umysł. Nie ma niczego do usunięcia, niczego do dodania, niczego do praktykowania, stworzenia czy wyeliminowania. Te wszystkie pojęcia to tylko projekcje dualistycznego umysłu. Takość jest naturalnym stanem czujących istot, pierwotną podstawą, niezmienioną, świeżą, samopowstałą świadomością. Takość to sposób, w jaki istnieją zjawiska. To natura pozostawiona samej sobie, taka, jaką jest. Nie ma żadnej różnicy między Buddhami a zwykłymi istotami; ziarno we wszystkich jest to samo. Rozpoznaj naturę taką, jaka jest. Kiedy jogin praktykuje mahamudrę, przejawia się naturalny stan.
Żadne splamienia nie istnieją prawdziwie, z natury. Gdyby tak było, nie można byłoby ich usunąć. Splamienia nie zmieniają natury. Te esencjonalne instrukcje wyraźnie to pokazują. Nie ma niczego do usunięcia. Zrozumienie, że one nie istnieją same z siebie, jest Wyzwoleniem.
Nie angażuj myśli w niewysłowionym umyśle.
Spocznij w naturze, takiej jaka jest, w jej równowadze. Podstawą praktyki jest przecięcie korzenia samsary i nirwany. Esencjonalne instrukcje mają wprowadzić praktykę w nas. Podstawa umysłu nigdy nie została zmieniona przez splamienia. Nie ma żadnej samsary do usunięcia, ani żadnej nirwany do osiągnięcia. Natura tego, jak rzeczywiście jest, jest niewysłowiona, nie da się jej opisać. Dualistyczne myśli nie są w stanie tego pojąć. Natura wykracza poza dualistyczny umysł. Nie angażuj myśli w to, co niewysłowione. Natura umysłu bowiem przekracza wszelkie myśli.
Powinniśmy medytować na zwykły umysł. Niezmieniony, nieskażony nadzieją i lękiem, niestworzony. Taka natura jest nieprzewyższona. Nie wiemy jak ją rozpoznać. Do pewnych rzeczy lgniemy, od innych uciekamy. Kiedy zaś mówimy o naturze umysłu, chodzi tu o niezmienioną naturę umysłu. Nie ma potrzeby w jakikolwiek sposób zmieniać naturalnie czystego umysłu. On nigdy nie dał się zwieść. Jesteśmy zdezorientowani, gdyż o tym nie wiemy. Jeśli zaś to zrozumiemy, wszelkie myśli będą jak fale. Jeżeli wiemy jak podtrzymać naturę umysłu, kiedy pojawiają się myśli, wówczas nie ma pomieszania. Ta natura umysłu jest mahamudrą.
Nic do usunięcia, nic do dodania, żadnej fiksacji, natura jest nieporuszona.
Natura umysłu nie jest zmieniona przez okoliczności. Nie wpływa na nią nic grubego ani nic subtelnego. Wewnętrzna natura jest nieporuszona. Nie plamią jej skazy. Świetlista natura umysłu jest jak przestrzeń. Świetlistość jest podstawą, jak słońce. Choć my podążamy za naszymi fiksacjami wobec obiektów, świetlista natura pozostaje taką, jaka jest. Podstawowa natura jest jak góra, na której rosną drzewa: niezależnie od tego jak silnie wieje wiatr, góra jest nieporuszona. W podobny sposób myśli tworzą samsarę, ta jednak nie może zmienić natury umysłu.
Pozwolenie, by zjawiska były jakie są to ciak, mądrość pustości. Gja to wyzwolenie od samsarycznych zjawisk, od pojęć.
Czysta, pusta natura umysłu przypieczętowuje wszystko. Nie ma nic większego niż ta wielka pieczęć. Esencja jest pusta, natura jest świetlista i to przypieczętowuje wszystkie zjawiska samsary i nirwany. Mahamudra jest Pradżniaparamitą – wielką matką, która rodzi wszystkich Buddhów. Tybetańskie słowo ciak (pierwsza sylaba wyrazu ciak gja ‘mahamudra’) to mądrość pustości. Ze swej natury jest ona czysta. Nie chodzi tu o konwencjonalną mądrość filozoficznych szkół, które rozstrzygają czy coś istnieje, czy nie istnieje. Tę bowiem stwarza dualistyczny umysł. W esencjonalnych instrukcjach prawda jest doświadczana przez bezpośrednią mądrość jogina, spoczywającą w równowadze. To, co postrzega umysł jogina, jest ostateczną prawdą. Wyciszone zostają wszelkie dualistyczne pojęcia. Spocznij w równowadze i znajdź tę naturę. Zjawiska istnieją jedynie zależnie, a nie ostatecznie.
Poruszająca się mentalna świadomość, to niewiedza. To podstawa karmy i samsary. Jest ona pierwszym z dwunastu ogniw zależnego powstawania. Jeżeli będziemy w stanie ją uwolnić, osiągniemy Wyzwolenie. Zaś nierozpoznawanie poruszającego się umysłu jest według Milarepy samsarą. Do stwarzania dochodzi z powodu nieświadomości. Jeżeli to zrozumiemy, przemieni się ona w samoświadomą mądrość. Gdy spoczywamy w równowadze, zamanifestują się wszystkie doskonałe właściwości. Buddha nie może nauczać tego słowami.
Na samym początku nauk Tilopa mówi: „Pokłon cudownej Wadżra Dakini”. Wadżra odnosi się do metody. Dakini oznacza pradżnię. Dakini, to ta, która przemierza przestrzeń, a więc pustość, podstawa wszystkich zjawisk. Nie chodzi tu o żeńską postać. Dakini to pustość, wadżra to metoda, niezmienna i niezniszczalna.
W tych dwóch słowach (ciak i gja) zawarte są wszystkie ścieżki i owoc.
Pierwsza strofa: Ślubowanie przekazania esencjonalnych wskazówek
Naropo, jesteś inteligentny i odporny na trudy
nie boisz się cierpienia, masz oddanie dla guru
szczęściarzu – zapamiętaj, co powiem.
Naczynie, tj. uczeń, musi posiadać cztery właściwości:
- Odporność na przeciwności, które znosi dla Dharmy, odwagę i hart ducha, by spoczywać w równowadze
- Szacunek dla guru, by widzieć go jako Buddhę
- Umiejętność znoszenia cierpienia
- Inteligencję
Główną właściwością jest pradżnia. Musimy bowiem rozpoznać splamienia. Dzięki mocy pradżni możemy zrozumieć naturę zjawisk. Zrozumienie zaś rozwija wiarę. Jeśli tego nie wiemy, przypomina to zadręczanie siebie. Należy uśmierzyć myśli, usunąć splamienia. Pradżnia potrzebna jest, by wzbudzić w sobie entuzjazm do wytrzymywania przeciwności, to zaś prowadzi do wzbudzenia szacunku wobec guru.