Arja Kszema 2023 – Dzień trzynasty: Mikjo Dordże – człowiek czynu
14 stycznia 2024Kagju Mynlam 2024: Modlitwa dobrych życzeń Maitrei – Dzień drugi: Część pierwsza
21 stycznia 2024Bodhgaja, 14 stycznia 2024
Na początku pomyślmy dlaczego słuchamy nauk Dharmy. Pragniemy doprowadzić wszystkie istoty – wszystkie nasze matki do doskonałego stanu Buddhy, do pełnego Przebudzenia. Dlatego tu dziś jesteśmy. Rozwijanie właściwej motywacji i właściwego działania jest kluczowe.
Tematem tegorocznych nauk jest Modlitwa dobrych życzeń Maitrei.
Guru Wadżradhara Kenting Tai Situ Rinpocze na wstępie opowiedział jak kilka miesięcy przed Mynlamem przedstawiciele klasztorów Rumtek – oficjalnej siedziby Jego Świątobliwości Karmapy – i Tergar, oraz komitetu organizacyjnego Mynlamu przybyli do niego z listem, w którym Jego Świątobliwość upoważnił ich do zaproszenia go, by przewodniczył 38. Mynlamowi szkoły kagju.
Kagju Mynlam odbywa się w Bodhgai od 1983 roku. W latach 80. Rinpoczemu udało się wziąć w nim udział dwukrotnie. I chociaż stwierdził, że w jednym z nich nie mógł uczestniczyć w pełni, od początku do końcu, to jednak stworzył pewnego rodzaju dobry związek z Mynlamem. Jego Świątobliwość Siedemnasty Karmapa po przybyciu do Indii przejął organizację Mynlamu i w ten sposób zainspirował wielu ludzi do praktykowania Dharmy. Mówiono wówczas, że ta aktywność Gjalłanga Karmapy przypominała powtórne przyjście na świat Buddhy. A tym razem, poproszony o to właśnie przez Jego Świątobliwość, Mynlamowi przewodzi Tai Situ Rinpocze.
Co roku w klasztorze Palpung Szierabling podczas Mynlamu mnisi recytują sto tysięcy razy Królową modlitw, czyli wzniosłe dążenie do szlachetnego postępowania. Oczywiście nikt nie liczy czy jest to rzeczywiście sto tysięcy razy. Zależy to chociażby od liczby uczestniczących mnichów. Tak się jednak przyjmuje. Jest to praktyka, którą zapoczątkował Ósmy Tai Situ Panczen Ciekji Dziungne, a Palpung Szierabling tę tradycję nadal kontynuuje.
Rinpocze powiedział, że możliwość przybycia do Bodhgai na 38. Kagju Mynlam i recytowania tej wspaniałej modlitwy w tak świętym miejscu, jest dla niego okazją do nagromadzenia zasługi, a dla wszystkich obecnych inspiracją i możliwością praktykowania autentycznej Dharmy.
W tym roku najpierw przez trzy dni odbywają się nauki, po czym rozpocznie się właściwy Mynlam. Nazywamy go Mynlamem szkoły kagju. Co znaczy słowo „kagju”? W Tybecie mówi się o ośmiu tradycjach buddyjskich. „Kagju” jest nazwą linii przekazu pochodzącą od Tilopy, Naropy, a następnie Marpy, Milarepy i Gampopy. „Ka” oznacza tutaj cztery przekazy kluczowych wskazań. Zawierają one instrukcje dotyczące ścieżki istot i ścieżki wyzwolenia, i stanowią bardzo rozległy temat.
W tradycji Marpy mamy cztery starsze i osiem młodszych linii przekazu. Tych osiem możemy postrzegać jako osiem indywidualnych linii lub jako cztery pary. Należy do nich na przykład drikung kagju. Spośród ośmiu rydwanów praktyki, jakie istnieją w Tybecie, dwa należą do kagju. Jeśli chodzi o Kagju Mynlam Cienmo (Wielki Mynlam Kagju), to miano bardzo pasuje do znaczenia, jakie niesie.
Jeśli chodzi o przeszłe wcielenia Situ Rinpocze, jednemu z nich, Drogonowi Sangje Recienowi, Pierwszy Karmapa Dusum Khjenpa przekazał nauki i skierował go do Karme Gyn. Był on członkiem szkoły karma kamtsang. Z tego powodu również dziś większość przybyłych na Mynlam, zapewne ponad 90%, utożsamia się z tradycją karma kamtsang. Głową szkoły karma kagju jest Jego Świątobliwość Siedemnasty Karmapa Ogjen Trinle Dordże. Oczywiście Kagju Mynlam jest aktywnością szkoły kagju, ale naturalnie również karma kamtsang. Jest wyrazem rozległej i wspaniałej aktywności wszystkich Buddhów.
Rinpocze zauważył, że on sam nie jest w stanie wykonywać tak rozległej, wielkiej działalności, do jakiej jest zdolny Gjalłang Karmapa. Może natomiast pomóc wszystkim w odmawianiu Królowej modlitw i liczeniu liczby powtórzeń. Kiedy Jego Świątobliwość ponownie powróci do Bodhgai, by przewodniczyć Mynlamowi, znów będziemy mogli być świadkami jego wspaniałych działań. Rinpocze dodał, że tym razem poprosił członków sanghi o wyrecytowanie Królowej modlitw milion razy, co nie powinno być trudne, skoro w zgromadzeniu uczestniczy ponad pięć tysięcy mnichów i mniszek. Poprosił również o odmówienie stu milionów modlitw Samaja Wadżry. To również powinno być łatwe. W klasztorach kagju inne teksty odmawia się o wiele więcej razy przy udziale kilkuset członków sanghi i nie jest to problemem.
Praktyka Samaja Wadżry znajduje się w księgach z modlitwami Mynlamu na 2024 rok, więc i to nie stanowi problemu, i każdy powinien ją zawsze odmawiać. Jako że wszyscy jesteśmy istotami pełnymi splamień, jest bardzo prawdopodobne, że będziemy naruszać lub łamać nasze ślubowania bodhisattwy czy indywidualnego wyzwolenia. Jest wręcz niemożliwe, by tak się nie stało. Ważne jest więc, aby wykonywać sodziong ślubowań indywidualnego wyzwolenia itp. Lecz to, co możemy robić zawsze i regularnie, to recytować praktykę Samaja Wadżry. Dzięki temu naprawimy błędy łamania ślubowań.
Jak wszyscy wiemy, kilka miesięcy temu Khencien Thrangu Rinpocze odszedł w parinirwanę. Był on już co prawda w podeszłym wieku, ale według dzisiejszych standardów nie w aż tak zaawansowanym. Ostatnio również Goszir Gjaltsab Rinpocze miał trochę problemów ze zdrowiem. Dlatego ważne jest, abyśmy recytowali modlitwy w intencji długiego życia i dobrego zdrowia naszych nauczycieli. I z tego też powodu Tai Situ Rinpocze poprosił, abyśmy podczas tego Mynlamu recytowali Królową modlitw i praktykę Samaja Wadżry. Pomoże to całej kagju. Kilka dni po wysłaniu przez Rinpocze tej prośby przyszła odpowiedź od Jego Świątobliwości Karmapy, który wyraził zgodę i poprosił Rinpoczego o przybycie na Mynlam. Poprosił go również o nauczanie Modlitwy dobrych życzeń Maitrei, udzielenie abhiszeki Maitrei i przeprowadzenie Ceremonii Czerwonej Korony.
Rinpocze dodał, że początkowo rozważał nauczanie Królowej modlitw, ale uznał, że uczestniczy Mynlamu już zapewne słyszeli te nauki, gdyż przekazywał je wcześniej Gjalłang Karmapa.
Pochodzenie Modlitwy dobrych życzeń Maitrei
Rinpocze rozpoczął od opowiedzenia o pochodzeniu samej modlitwy, aby łatwiej było zrozumieć, że tak naprawdę stanowi ona słowa samego Buddhy.
Buddha obrócił Kołem Dharmy trzykrotnie. Trzeci i ostatni cykl nauk nazywamy „Doskonałym rozróżnieniem charakterystyk”. Właśnie z tego cyklu pochodzi Modlitwa dobrych życzeń Maitrei. Jedną z sutr ostatniego obrotu jest Ratnakūṭasūtra (Sutra kopca klejnotów). Liczy ona sześć tomów, na które składa się czterdzieści dziewięć rozdziałów. W ostatnim z tomów jest czternaście rozdziałów. Szósty z nich to Sutra wygłoszona na życzenie Szlachetnego Maitrei. I właśnie w niej znajduje się ta modlitwa.
Sutra rozpoczyna się od słów:
Tak słyszałem. Pewnego razu Buddha przebywał w krainie Bharga, w lesie na górze w kształcie krokodyla, w otoczeniu wielkiej Sanghi bhikszu i bodhisattwów. Pośród słuchaczy znajdował się Czcigodny Maitreja.
Na tę sutrę składają się liczne dialogi między Buddhą i Anandą oraz Buddhą i Maitreją. W jednym z nich Buddha zwraca się do Anandy:
W przeszłości, kiedy bodhisattwa mahasattwa Maitreja podążał ścieżką bodhisattwy, trzykrotnie w ciągu dnia i trzykrotnie w ciągu nocy praktykował w ten sposób.
Maitreja recytował wówczas modlitwę dobrych życzeń, która rozpoczynała się od słów: „Kłaniam się przed wszystkimi Buddhami…” i kończyła : na „…znajdujący się na jednym z dziesięciu bhūmi”. Ogólnie rzecz biorąc, sutra zawiera słowa Buddhy, ale pośród nich znajdują się również słowa modlitwy wypowiedzianej przez Maitreję. Ta modlitwa Maitrei nie jest jako taka modlitwą naszego obecnego Buddhy, gdyż Maitreja nie przebudził się jeszcze do stanu Buddhy. Obecnie przebywa w niebie Tuszita jako regent i przyjdzie w przyszłości jako piąty Buddha naszych czasów.
Jak powiedział sam Maitreja w Pięciu Dharmach Maitrei, w tym w Najwyższym kontinuum: wszystkie spisane w nich słowa są słowami traktatów, nie Buddhy. W związku z tym również słowa Modlitwy dobrych życzeń są słowami Maitrei, a nie Buddhy. Ale znajdujemy ją pośród słów Buddhy zawartych w Ratnakūṭasūtrze, w jej szóstym tomie. Takie jest więc pochodzenie tej modlitwy. Stąd wiemy kiedy i jak była nauczana i gdzie można ją znaleźć. Jest to bardzo ważne.
Wiemy już więc w jaki sposób Buddha wypowiedział tę modlitwę. Następnie sutra mówi o tym, jak Buddha opisuje działania bodhisattwy Maitrei: „Bodhisattwa mahasattwa Maitreja, który posiada zręczne środki, jest tu obecny. Jego ścieżka jest łatwa do podążania nią, łatwa do wejścia na nią. Jest to metoda osiągnięcia pełnego, całkowicie doskonałego Przebudzenia”. Buddha mówi tu więc o konkretnych właściwościach bodhisattwy Maitrei. Tym samym Buddha mówi też o właściwościach modlitw Maitrei. Wypowiada te słowa do Anandy i reszty zgromadzenia.
Modlitwa dobrych życzeń Maitrei
Najpierw należy zacząć od przedstawienia na jakie części dzieli się tekst. Są to cztery sekcje: 1) Tytuł, 2) Dobre czyny na początku, 3) Główna modlitwa, 4) Zakończenie.
Jeśli chodzi o pełny tytuł, w sanskrycie brzmi on: Arja Maitri Pranidhana Radza, czyli Szlachetna królowa modlitw: modlitwa dobrych życzeń Maitrei.
Oddanie czci
- Oddanie czci Buddzie i Sandze
Faktyczna modlitwa rozpoczyna się od oddania czci, co jest równoznaczne z udaniem się po schronienie i wzbudzeniem bodhiczitty. Oddaniem czci są pokłony składane przed Buddhą oraz przed Sanghą. Hołd ma więc, jeśli chodzi o strukturę, dwie części – hołd oddany Buddhom i Sandze oraz hołd oddany Dharmie.
Kłaniam się przed wszystkimi Buddhami,
Przed obdarzonymi boskim okiem mędrcami,
A także przed wszystkimi bodhisattwami
I przed śrawakami.
Ta pierwsza strofa oddaje cześć Buddzie i Sandze. Kiedy mówimy w niej „Kłaniam się przed wszystkimi Buddhami”, mamy na myśli wszystkich Buddhów dziesięciu kierunków i trzech czasów. Okazujemy wielki szacunek i oddanie ciałem, mową i umysłem Buddhom przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Łatwo jest zrozumieć na czym polega oddawanie czci Buddhom przeszłości i teraźniejszości. Ale na czym polega składanie hołdu Buddhom przyszłości? Co rozumiemy przez Buddhę przyszłości? Z punktu widzenia mahajany chodzi tutaj o wzbudzenie bodhiczitty, ponieważ kiedy wzbudzamy bodhiczittę, stwarzamy aspirację, by stać się Buddhą w celu doprowadzenia wszystkich istot do doskonałego stanu Przebudzenia. W ten sposób upewniamy się, że nasze ciało, mowa i umysł nie będą wykorzystane w negatywnych celach i nie zostaną zmarnowane. Ślubujemy, że będziemy praktykować sześć paramit i w ten sposób osiągniemy doskonały stan Buddhy. Wyrażanie życzenia, by w przyszłości stać się Buddhą, jest bodhiczittą aspiracji. A kiedy myślimy sobie, pełni zdecydowania: będę działał, będę praktykował, aby to osiągnąć – jest to bodhiczitta zastosowania. A więc deklarujemy, że zostaniemy Buddhą przyszłości. Kiedy wzbudzimy w sobie bodhiczittę, to my sami jesteśmy Buddhą przyszłości.
Ponadto, kiedy mówimy o wszystkich Buddhach, mamy też na myśli tysiąc Buddhów naszych czasów. Oddajemy hołd im wszystkim. Sutra szczęśliwej kalpy opisuje jak Buddhowie naszego eonu wzbudzają w sobie bodhiczittę. Podaje imiona ich ojców i matek, w jakiej kaście się urodzą, jak przebudzą się do doskonałego stanu Buddhy, ile istot znajduje się w ich orszaku – na początku, w trakcie i na końcu. Tekst mówi jak będą nauczać Dharmy i jak długo będą żyć, jak długo po ich odejściu w parninirwanę będzie trwała Dharma. Wszystko to jasno opisuje Sutra szczęśliwej kalpy zawarta w Kangjurze.
„Obdarzeni boskim okiem mędrcy”, o których mowa w modlitwie, to ci, którzy mówią szczerze i właściwie, nigdy nie oszukują, nie kłamią. Mówią o prawdzie względnej i jej esencji – prawdzie ostatecznej. Mówią też o esencji prawdy ostatecznej, czyli o takości. Ktoś, kto jest z tym wszystkim złączony, jest mędrcem, czyli Buddhą, posiada boskie oko. To oko oznacza posiadanie sześciu rodzajów jasnowidzenia, które Buddha manifestuje.
Jasnowidzenie Buddhów jest nieskończone i nie do pojęcia, jeśli chodzi o jego rodzaje i ich liczbę. Nie możemy go podzielić ani nazwać. Gdyby to było możliwe, nie byłoby nie do pojęcia. Gdyby zaś nie było nie do pojęcia, nie mogłoby być jasnowidzeniem Buddhy. Ono jest nie do pojęcia dla nas, zwykłych istot, lecz nie dla Buddhy. Kiedy jako zwykłe istoty mówimy, że jest ono nie do pojęcia i nie staramy się go pojąć, pozostajemy kimś, kto nie może go pojąć. Kiedy wymieniamy sześćdziesiąt cztery właściwości porzucenia i rozwinięcia Buddhy, robimy to z punktu widzenia zwykłych istot, które nie potrafią postrzegać tych właściwości. Nie znaczy to jednak, że są to jedyne właściwości Buddhy. Jeśli jednak zawsze będziemy stwierdzać, że właściwości Buddhy są nie do pojęcia, są niezmierzone itp., wówczas nigdy nie będziemy nawet próbowali ich zrozumieć. A powinniśmy je znać, gdyż składając pokłon przed Buddhą, potrzebna jest nam wiara. Sam pokłon oddany ciałem nie jest jeszcze wystarczającym oddaniem czci. Do tego konieczna jest jeszcze wiara: szczera wiara, wiara pragnienia i wiara przekonania.
Szczera wiara rozwija się nieraz w osobach, które mają pewne karmiczne powiązania. Nie zdarza się to wszystkim. Takich ludzi jest niewielu. Kiedy osoba z takim karmicznym związkiem słyszy o Dharmie, jej nieczysty umysł natychmiast się oczyszcza. Dzieje się to naturalnie. Większość z nas nie posiada takiej wiary. Nam takie sytuacje mogą przydarzyć się tylko na krótko i są niestabilne. Nie wystarcza to więc, by móc praktykować ścieżkę. My, zwyczajne istoty nie posiadamy takich karmicznych związków. I właśnie dla naszego postrzegania jasnowidzenie Buddhy jest klasyfikowane w sześciu kategoriach.
Trudno jest mówić o sześciu rodzajach jasnowidzenia Buddhy. Ten fragment w tekście powiązany jest z kolejną linijką: „a także przed wszystkimi bodhisattwami”. Jasnowidzenie, o którym mowa, dotyczy więc Buddhów i szlachetnych bodhisattwów, przed którymi składamy pokłon. Cześć oddajemy również śrawakom, o których mówi kolejna linijka. A więc boskie oko posiadają Buddhowie i szlachetna Sangha.
Boskie oko oznacza sześć rodzajów jasnowidzenia. Jest to więc dobry moment, by przypomnieć czym one są. Jest to 1) boskie oko, czyli zdolność widzenia wszystkich form, małych i wielkich, bez przeszkód; 2) boskie ucho, czyli słyszenie wszelkich dźwięków, cichych i głośnych; 3) widzenie umysłów innych istot dokładnie takimi, jakimi są – ten rodzaj jest dla nas wyjątkowo trudny, gdyż nie widzimy nawet własnego umysłu, natomiast wydaje nam się, że wiemy co jest w umysłach innych, choć jest to po prostu ocenianie; 4) widzenie poprzednich żywotów; 5) widzenie narodzin i śmierci, a więc znajomość czasu i sposobu śmierci, a także miejsca, czasu i sposobu kolejnych narodzin w sposób jasny i precyzyjny; 6) jasnowidzenie wygaśnięcia splamień – poprzez ścieżkę urzeczywistnienia braku samoistnego bytu, jesteśmy w stanie pozbyć się wszelkich splamień lgnięcia do ego. Splamienia te nie powrócą już więcej. Tę właściwość mają również bodhisattwowie zbliżający się do stanu Buddhy.
Buddha posiada wszystkie sześć rodzajów, ale możemy tu mówić również o bodhisattwach, którzy znajdują się na bhumi. Mamy także pewnych bodhisattwów, którzy nie osiągnęli jeszcze bhumi, lecz osiągnęli pewne rodzaje jasnowidzenia. Chodzi tu przede wszystkim o bodhisattwów z czterech poziomów (ciepła, szczytu, wytrwałości i najwyższej światowej Dharmy) ścieżki zastosowania. Również oni osiągnęli pewien stopień jasnowidzenia, są ćwiczącymi się bodhisattwami. Te zdolności mogą osiągnąć także niektórzy zwyczajni ludzie. A więc przez mędrców o boskim oku możemy rozumieć zarówno tych, którzy osiągnęli rezultat, jak i tych nadal podążających ścieżką, a nawet zwyczajnych ludzi.
Kłaniamy się również przed śrawakami, a więc szlachetnymi przedstawicielami pojazdu słuchaczy. Tutaj mowa jest o ośmiu rezultatach podzielonych na cztery pary: zarówno tych znajdujących się na drodze do stanu arhata, jak i tych, którzy już ten stan osiągnęli. Kłaniamy się im wszystkim.
A więc pierwsza strofa to oddanie czci Buddzie i Sandze.
Podsumowując: bodhisattwowie i arhaci mają pewną część właściwości Buddhy. Możemy powiedzieć, że Buddha posiada wszystkie właściwości arhatów i bodhisattwów, ale nie możemy mówić, że arhaci i bodhisattwowie mają wszystkie właściwości Buddhy. Właściwości Buddhy, np. mądrość, miłość, moc, można porównać do przestrzeni. Przestrzeń jest nieskończona, nie ma granic. Kiedy złożymy dłonie, jak do modlitwy, między nimi jest pewna przestrzeń. Czy jest to taka sama przestrzeń? Oczywiście, jej charakterystyką jest również nieskończoność i brak granic. Ale jednocześnie jest to tylko przestrzeń pomiędzy dłońmi. Podobnie jest z właściwościami Sanghi i Buddhy. Sangha również ma pewne właściwości (zapewne większe niż przestrzeń pomiędzy dłońmi), ale z pewnością nie są one takie, jak właściwości Buddhy. Dlatego mówimy, że Buddha jest niezrównanym nauczycielem. Jeszcze inne porównanie, to porównanie do uczonych. Ktoś może powiedzieć o jakimś człowieku, że jest wielkim uczonym, ale nie ma wiedzy o gramatyce. Jest to nielogiczne, bo trudno sobie wyobrazić, że ktoś jest wielkim uczonym i nie zna pewnych podstaw, jak gramatyka lub arytmetyka. Podobnie nie możemy powiedzieć, że Buddha nie posiada podstawowych właściwości arhatów i bodhisattwów.
Rinpocze następnie poprowadził recytację i medytację nad omówioną właśnie pierwszą strofą. Sam Buddha powiedział, że praktykowanie Modlitwy dobrych życzeń Maitrei nie jest trudne. Jest to łatwa praktyka i dlatego powinno się ją wykonywać. Recytując, powinniśmy rozmyślać, że robimy to tak, jak robił to bodhisattwa Maitreja. Podobnie składamy pokłony i oddajemy cześć Buddzie i Sandze.
- Oddanie czci Dharmie
Tę część dzielimy na dwie kolejne: oddanie czci Dharmie w sensie tymczasowym, tzn. z intencją osiągnięcia dobrego odrodzenia oraz w sensie ostatecznym, tzn. z intencją nie odradzania się więcej. Pierwszą intencję wyraża pierwszy wers tego fragmentu:
Również przed tą, która pomaga nam uniknąć niższych światów,
Niższe światy polegają na odrodzeniu się w złym miejscu i ze złym ciałem. Istoty odradzają się w nich na skutek dokonywania negatywnych czynów i dojrzenia ich rezultatów. Te światy pojawiają się jako sny i iluzje, nie istnieją realnie. Jednak istotom, które tam się odradzają, przejawiają się jako prawdziwe. Mówimy tu o światach piekielnych, krainach głodnych duchów i o świecie zwierząt. Tych światów nikt nie stworzył. Skąd więc się wzięły? Jak powiedział Szantidewa: „Te światy nie zostały stworzone przez stwórcę. Skąd więc pochodzą rozżarzone żelazne podłoża i płonące ognie? Są one rezultatem nikczemnego umysłu”. A więc ciała i miejsca niższych światów są wynikiem dojrzenia karmy istot. Powinniśmy również zrozumieć, że są one nie tylko owocem karmy, lecz także pomieszaniem. Kiedy teksty mówią o zablokowaniu niższych światów, chodzi tu o usunięcie przyczyn w postaci karmy i negatywnych stanów umysłu. Oddalamy się wówczas od przyczyn narodzin w tych światach i w ten sposób drogi do nich zostają zablokowane.
Kolejny fragment mówi o wyższych światach:
…która ukazuje ścieżkę ku wyższym światom,
Zablokowaliśmy drogę do niższych światów. Dlaczego to zrobiliśmy? Ponieważ są one cierpieniem w swej przyczynie i cierpieniem w przejawieniu. Dlaczego nazywane są niższymi? Ponieważ ich przyczyny są niższe, podobnie jak ich przejawienie się. Natomiast cierpienie jest wielkie i trudno jest się z niego wyzwolić. Aby móc wyzwolić się z cierpienia, należy najpierw osiągnąć odrodzenie wyższych światów: ludzi lub bogów. Dlaczego nazywamy je wyższymi? Ponieważ nie ma w nich aż tak wielkiego cierpienia, jak w niższych światach. Kiedy oczyścimy karmę, mamy możliwość odrodzenia się w wyższych światach. Cieszymy się też w nich większą mocą. Kto stwarza owe wyższe światy? One również są jak sen i iluzja, ale tym razem sen jest przyjemny. Wyższe odrodzenie to również skutek tymczasowy.
Nieraz obserwujemy wśród ludzi, że pomimo odrodzenia się w wyższym świecie możemy mieć w sobie piekielną nienawiść, skąpstwo głodnych duchów oraz zwierzęce pomieszanie. Widzimy więc nieraz osoby, które choć mają ludzką postać, mogą przejawiać np. zachowanie zwierząt. Są też ludzie, którzy pomimo posiadania ludzkiego ciała nie potrafią sprawić, by ich dobre właściwości błyszczały. Zamiast tego zachowują się jak zwierzęta lub gorzej. To tak jakby ich ludzkie właściwości były zablokowane. Widzimy to na świecie ciągle. Wszędzie są ludzie, którzy wyrządzają innym krzywdę, zadają sobie nawzajem cierpieniem. Uważają też, że nie mają innego wyboru i tak powinni postępować.
Natomiast my, dzięki wielkiej życzliwości Buddhy i nauczycieli, rozumiemy przynajmniej trochę Dharmę. Wiemy, że takie postępowanie nie jest właściwe, że jest bezcelowe. Wiemy, że jest wynikiem pomieszania. Ale ci ludzie tego nie wiedzą. Chociaż są ludźmi, nie wiedzą co mają robić. Dlatego potrzebne jest coś, co wskaże właściwą drogę. I to właśnie jest Dharma. To ona zabiera nas do wyższych światów, gdzie nie doświadczamy już cierpienia niższych krain.
Aby odrodzić się w wyższych światach, powinniśmy praktykować szesnaście właściwości, które do nich prowadzą. Pierwsze dziesięć, to dziesięć pozytywnych czynów, tj. porzucanie dziesięciu negatywnych działań i praktykowanie ich przeciwności. Dodatkowo mamy jeszcze sześć właściwości:
- Rezygnacja z picia alkoholu – taki jest oficjalny opis, lecz tak naprawdę chodzi tutaj o wszelkie substancje, które zaburzają umysł i sprawiają, że czujemy się odurzeni.
- Rezygnacja z niewłaściwego sposobu zarobkowania – takich sposobów jest oczywiście wiele. Należy znaleźć właściwy sposób zarobkowania.
- Rezygnacja z krzywdzenia innych – dotyczy nie tylko fizycznego krzywdzenia, ale również myśli pełnych wrogości wobec kogoś, oraz wrogiej, krzywdzącej mowy.
- Kierowanie się miłością wobec wszystkich istot – miłość oznacza tu pragnienie, aby wszystkie istoty były szczęśliwe i posiadły przyczyny szczęścia. Powinna to być miłość podobna do miłości matki do dziecka.
- Okazywanie szacunku wszystkim istotom – oznacza dobre traktowanie wszystkich, nie mówienie o nich źle, okazywanie im pomocy. Są dwa powody, dla których powinniśmy okazywać szacunek wszystkim niezależnie od sytuacji. Po pierwsze, wszystkie istoty, nawet najmniejsze insekty, mają naturę Buddhy. A więc wszystkie są przyszłymi Buddhami. W pewnym momencie wszystkie one osiągną stan Buddhy, gdyż jest to naturą, esencją istot. Więc jeżeli źle traktujemy jakiekolwiek istoty, to tak naprawdę okazujemy brak szacunku przyszłym Buddhom. Po drugie, jeżeli ktoś jest dobrym człowiekiem, to naturalnie powinien mieć szacunek dla wszystkich. Jeżeli brak nam szacunku dla kogoś, źle kogoś traktujemy, źle o kimś mówimy, oznacza to, że nie jesteśmy dobrymi ludźmi. Jest to więc bardzo dobry wskaźnik jak przyzwoitym człowiekiem się jest. Nikt z nas nie chce być złym człowiekiem i dlatego należy okazywać szacunek wszystkim. Ale oczywiście to nie oznacza, że mamy wszystkim istotom składać pokłon. Nie każdy chce, by mu się kłaniać. Po prostu należy wystrzegać się braku szacunku wobec istot, okazywanego ciałem, mową i umysłem. Buddha mówił o sandze, jako o osobach, które pozostają w harmonii i zgodzie, i dlatego są godni tego, by składać przed nimi dłonie, dawać ofiary i okazywać im szacunek. Kiedy bowiem widzimy członków sanghi zachowujących się właściwie, w naturalny sposób budzi to wiarę w umyśle. Więc już samo ujrzenie właściwego zachowania przynosi pożytek istotom. Jest to wewnętrzna właściwość, którą należy rozwinąć. Jeżeli kogoś źle traktujemy, przesłaniamy nasze dobre właściwości i właściwości innych istot. W takim razie te przesłonięte właściwości ani nie pomogą nam, ani nie pomogą innym.
- Szczodrość – oczywiście chodzi tutaj również o oddawanie pożywienia, rzeczy materialnych, pieniędzy itd., ale tak naprawdę sednem szczodrości jest brak przywiązania. Podobnie, jak z ukrytymi właściwościami, kiedy ukrywamy coś, wówczas ani my, ani inni z tego nie skorzystają. Jeżeli jesteśmy tak bardzo przywiązani do naszych dobrych właściwości, że chowamy je i trzymamy pod kluczem, jaki może to przynieść pożytek? Szczodrość polega zatem na właściwym używaniu zarówno dóbr materialnych, jak i dobrych właściwości, aby pomagać istotom. Jeżeli coś posiadamy i pragniemy użyć tego, by pomóc innym, jest to nastawienie pełne szczodrości. Jeżeli jesteśmy skąpi i nie chcemy niczym nigdy się dzielić, być może odrodzimy się jako robak, który zjada czyjeś banknoty. Pamiętajmy, że karma nigdy nie zawodzi. Jeżeli jesteśmy wykształceni, również powinniśmy przekazywać wiedzę. W przeciwnym razie nie przyniesie ona pożytku ani nam, ani nikomu. Dotyczy to również praktyki: jeżeli mamy jakieś umiejętności i możliwości, należy ich użyć, by przynieść pożytek istotom. Jeżeli brak nam szczodrego nastawienia, ostatecznie będziemy korzystać z naszych zasobów tylko po to, by szkodzić wrogom i pomagać przyjaciołom. To jednak nie jest szczodrość.
Tych szesnaście dobrych właściwości zawartych jest w wersie modlitwy: „która ukazuje ścieżkę ku wyższym światom”. Jest to więc nauka o znaczeniu tymczasowym – jak należy postępować, by osiągnąć odrodzenie w wyższych światach.
Drugi powód oddania czci Dharmie to intencja ostateczna, by nie odradzać się więcej.
…oraz prowadzi nas od starości i śmierci ku wolności
– przed bodhiczittą kłaniam się.
Jest to kłanianie się temu, co sprawia, że nie musimy odradzać się więcej.
Naturą samsary są narodziny, choroby, starość i śmierć. Jeżeli pragniemy wyzwolić się z samsary, uwolnić od narodzin i śmierci, musimy wyeliminować przyczyny narodzin i śmierci. Przyczyną jest karma, natomiast jej podstawą są negatywne stany umysłu. Należy je wszystkie uśmierzyć. Dlatego najpierw uwalniamy się od negatywnych stanów umysłu, po czym stopniowo podążamy ścieżką. W praktykach tajemnej mantry możemy oczyścić to, co nieczyste, przekształcić je w amritę, a więc czysty nektar. Wadżrajana posiada tego rodzaju metody. Jest to jeden ze sposobów przezwyciężenia narodzin i śmierci. Najpierw, jako arhat osiągniemy nirwanę. Następnie możemy osiągnąć nieprzebywającą nirwanę, czyli stan Buddhy i poprowadzić do Przebudzenia wszystkie istoty.
Tym, co nam pozwala to osiągnąć jest bodhiczitta. Dlatego oddajemy jej cześć. Bez niej nie ma możliwości osiągnięcia stanu Buddhy. Jest to więc prawdziwa doskonałość. Wyższe światy są dobre, gdyż jest w nich mniej cierpienia niż w niższych, ale ostatecznym rezultatem jest prawdziwa doskonałość. Bez bodhiczitty osiągnięcie tego rezultatu nie jest możliwe. Bez bodhiczitty zawsze będziemy tkwić w samsarze. Zawsze będziemy przyszłym Buddhą, ale nigdy nie staniemy się faktycznym Buddhą. Ponieważ posiadamy ów potencjał, powinniśmy postępować tak, jak czynili Buddhowie przeszłości i jak czynią Buddhowie teraźniejszości. Oni wszyscy osiągnęli Przebudzenie dzięki bodhiczitcie. Również bodhisattwowie dziesiątego bhumi, np. Maitreja, Samantabhadra, Wadżrapani, osiągnęli ten stan dzięki praktyce bodhiczitty.
W ten sposób omówiona została początkowa część Modlitwy dobrych życzeń Maitrei: oddanie czci Buddzie i Sandze oraz oddanie czci Dharmie. Na okazanie szacunku Dharmie składają się dwie intencje: tymczasowa, aby osiągnąć odrodzenie w wyższych światach, i ostateczna, by osiągnąć prawdziwą doskonałość. Przyczyną ich osiągnięcia jest bodhiczitta, więc jej składamy pokłon.
Na zakończenie Tai Situ Rinpocze poprosił o dedykowanie zasługi ze słuchania tych nauk pożytkowi wszystkich istot dziesięciu kierunków oraz aby wszyscy guru i bodhisattwowie cieszyli się długim życiem. Wówczas ich czyny będą mogły rozkwitać, a istoty będą mogły osiągnąć odrodzenie w wyższych światach i ostatecznie wolność od samsary i stan Buddhy.